Ocena kierowcy - Honda Civic VII Hatchback

Ogólnie jestem trochę rozczarowany tym samochodem, tym bardziej po przesiadce z Yarisa, który był pozbawiony najmniejszych usterek i przypadłości Hondy. To nie jest już japońska jakość, do której byłem przyzwyczajony.

Ożywa powyżej 3,5tys. obr., poniżej słaba elastyczność. Głośny ze względu na brak wyciszenia komory silnika. Ogólnie dość dobry.

Bardzo dobra, biegi wchodzą płynnie, bez zgrzytów i haczenia. Jedynie przy zimnym silniku redukcja z 3 na 2 wymaga więcej siły.

Komfortowy - nie nadaje się do szybkiej jazdy, ale akurat mi to nie przeszkadza. Głośny - przy przejeżdżaniu po wiekszych nierównościach wydaje z siebie wyjątkowo nieprzyjemny dźwięk-trzeszczenie, nie wiem co jest przyczyną, ale jest to denerwujące.

Do przodu bez większych problemów, choć słupki boczne ograniczają trochę widoczność. Do tyłu kiepsko, ratują lusterka boczne, na nauczyłem się na szczęscie cofać.

Wszystko na swoim miejscu, bez uwag.

Wnętrze szybko się nagrzewa zimą a latem klimatyzacja działa efektywnie. W deszczowe dni szyby mocno parują i bez włączonej klimatyzacja jazda jest niemożliwa.

Znakomicie. Dużo miejsca zarówno z przodu jak i z tyłu, jak w samochodzie klasy wyższej.

Słabe. Maska i grodź silnika niewyciszone i powyżej 100km/h robi się głośno. Poza tym hałasujące zawieszenie.

Mało pali przy moim stylu jazdy - zmiana biegów ok. 3-3,5tys.obr., bez ostrych przyśpieszeń poza wyprzedzaniem, miasto/trasa 50/50, średnio ok. 5,8-6,5l/100km.Kosztowne przeglądy, po 40tys. km ok. 750zł. Części żadnych jeszcze nie wymieniałem, auto cały czas jest na gwarancji.

Było ich kilka. Najbardzej jednak irytują, wręcz doprowadzają do pasji odgłosy trzeszczących plastików (jak przypuszczam) dochodzące z tyłu samochodu. W 8-mio letniej Mazdzie było cicho, 6-ścio letnikm Yarisie cicho, w 6-ścio letnim Nissanie Almera mojej mamy jest rownież cicho a w rocznej Hondzie trzeszczy - nie rozumiem. Walczę z tym od długiego czasu, jednak bez rezultatu. Sprawdziłem wszystko, co można było i nic, a z biegiem czasu są one chyba jeszcze bardziej natarczywe. Po 10tys. km zaczął skrzypieć (jak wtedy sądziłem) fotel kierowcy i pedał sprzęgła. W pierwszym przypadku serwis wymenił tuleje fotela, jednak bez efektu, nie potrafili zlokalizowac przyczyny skrzypienia. Zrobiłem to sam i okazało się, że skrzypiał ... napinacz pasów, pomogło WD-40. Jeśli chodzi o sprzegło odwiedzałem serwis 3 razy i 3 razy je smarowano, również bez efektu. W końcu wymieniono siłownik i pomoglo na rok. Ostatnio znowu zaczęło skrzypieć. Ponadto typowa przypadłość tego modelu, tj. korozja na tylnej klapie. Usunięta w ramach gwarancji. Poza tym kilka razy wymieniałem już żarówki świateł mijania. Generalnie jakość wykończenia i spasowania materiałów jest kiepska.

Brak poważnych usterek, samochód do tej pory nie odmówił posłuszeństwa. Oby tak dalej.