Ocena kierowcy - Honda Civic VI Sedan

Jestem zarażony bakcylem o nazwie Honda. Pierwszą EK35 rocznik \'96 kupiłem po przeczytaniu komentarzy innych użytkowników i nie zawiodłem się. Samochód miał ele szyby i lusterka, ABS i poduszki x2, ale brak klimy. Marzyłem o kupnie Jazz-a \'07 - oglądałem już ładny egzemplarz zarej. w Polsce ale ubiegł mnie inny kupiec (masakra jak te samochody trzymają cenę i jak szybko dobre egzemplarze znajdują nabywców!). Rozgładałem sie też za Accordem \'03 ale koszty utrzymania troche mnie stopowały. Kiedy jednak ujrzałem ogłoszenie Civica, którego teraz jestem właścicielem nie mogłem się powstrzymać przed jego kupnem: sedan wiec JHM, rocznik 99 - po liftingu, pełna elektryka w tym szyberdach, klima ktorej mi brakowało w poprzednim aucie, skórzane fotele (tak na prawde to siedzisko i oparcie to alcantara, a skóra jest tylko na boczkach) no i ich podgrzewanie - tego nie spotkałem przeglądając oferty i zdjęcia z forów. Są i minusy - widzę, że muszę się zaopiekować tylnymi nadkolami bo lakier zaczyna mieć bombelki - ale to wada powłoki antykorozyjnej doskonale znana miłośnikom tego modelu.

W mojej nowej Hanci silnik jest jeszcze cichszy. Ale to pewnie jest spowodowane mniejszym przebiegiem.

Działa tak samo jak w poprzeniej. Też haczy przy wrzucaniu wstecznego ;o)

Kto jeździł Hondą Civic 6 generacji JHM ten wie, że trzyma sie drogi bardzo dobrze.

W sedanie niestety nie widać gdzie konczą się przód, ani tył ale można się przyzwyczaić i po pewnym czasie wyczuć auto. Kilka osób udało mi się już zaskoczyć wciskająć się w koperty, w które wg ich uznania mój sedan nie powinien wejść.

\"Panel centralny\" jest dobrze dostępny - najdalej wysunięty włącznik ogrzewania tylnej szyby wymaga oderwania pleców od oparcia tylko w zimne poranki. Sterowanie szybami, lusterkami, szyberdachem jest w zasięgu lewej ręki. Z prawej strony mam podłokietnik, który przy moim ustawieniu fotela, też dobrze spełnia swoją funkcję (+ rola schowka). No i wisienka na torcie: podgrzewane fotele. Włączniki co prawda się trochę obluzowały ale po kropelce kleju i sprawa załatwiona.

Przy wymienionych filtrach i sprawnej klimie wszystko OK!

Jak dla mnie i dla rodziny (2+2) jest OK. Co prawda na wakacje bagażnik mógłby być ciut pojemniejszy i jedyna skaza w tej kategori to wnikające do bagażnika zawiasy klapy - uwaga na przewożone przedmioty!

Jakbym dał doskonale to bym skłamał. Nie od dziś wiadomo, że to auto jest głośne przy wkręcaniu na obroty. Mi odgłos silnika nie przeszkadza - kupując już pierwsze auto w tym modelu wiedziałem o tym - nawet sprawia przyjemność. Miłe uczucie pojawiało mi się w poprzedniej Hondzie z fabrycznym wydechem. Ten przegłos przy przekraczaniu 3000 obrotów to jest to za czym tęsknię w nowym samochodzie - ma zamontowany jakiś tuningowy tłumik, który ... jest cichszy!

Czy można pogodzić ekonomię z frajdą z jazdy? W samochodzie który nie jest turbodieslem, albo wytworem downsizingu? TAK! Prowadzenie to czysta przyjemność i mam świadomość, ze po drogach jeździ sporo szybszych aut, ale niewiele z nich jest tak przyjaznych dla portfela jak Honda Civic VTEC: -niskie spalanie, -mała awaryjność, -szeroki rynek części eksploatacyjnych (nie używam \"zamienników\"!!!). Może nie są tanie ale na pewno w przystępnej cenie

Co prawda cena za samochód 11-letni nie była specjalnie niska, a po minach celników wywnioskowałem, że uważają mnie za frajera co podaje faktyczną cenę zakupu a nie 500 EUR jak to jest w zwyczaju przy tym modelu, ale jestem zadowolony z zakupu bo liczę, na niezawodną i niezbyt kosztowną eksploatację, tak samo jak przy poprzednim aucie.

Co prawda mam ten konkretny samochód od kilku miesięcy ale na razie odpukać wymieniłem tylko 2 żarówki.

Nic