Ocena kierowcy - Honda Civic VI Liftback

Każda Honda Civic to idealne auto dla młodego kierowcy. Za niewielkie pieniądze możemy kupić auto dość dobrze wyposażone; klimatyzacja, el. szyby, el. lusterka. Ogółem wspominam to auto bardzo dobrze, pomimo tego co w Civicach jest standardem jeśli chodzi o usterki (rdza z tyłu i pod spodem). Jeżeli chodzi o sam silnik to można być zadowolonym. Spalanie na gazie II generacji wahało się w granicach 8,2 do 9,3l /100km. Szczerze będę polecał to auto każdemu, kto szuka taniego środka lokomocji. Zanim jednak przystąpicie do zakupu dokładnie obejrzyjcie podany egzemplarz. Samochód absolutnie nigdy mnie nie zawiódł. Zrobiłem tym samochodem 23 tys km w 1,5 roku i jestem aż zszokowany pozytywami.

Wg. mnie bez zarzutu. Dobra współpraca z instalacją gazową. Silnik czy to zima, czy lato palił od strzała mimo małego akumulatora. Na wolnych obrotach 16-sto zaworówka pracuje bardzo cicho. Jeżeli chodzi o dynamikę to wiadomo - z 1.4 nie oczekujmy cudów, choć na tle konkurencji 90KM robi wrażenie. Jednak zdecydowanie prawy pas.

Skrzynia bez zarzutów, bez większych problemów zmienia przełożenia, nie zaobserwowałem żadnych wycieków.

Nieskomplikowane zawieszenie z przodu pozwala we w miarę akceptowalny sposób poruszać po polskich drogach. Jednak subtelna różnica między wielowahaczem w Alfie czy Audi jest.

Muszę przyznać, że widoczność zza kierownicy jest lepsza niż w Audi A4 B5. To samo tyczy się tyłu. W miarę małe gabaryty auta w dość krótkim czasie pozwalają wykryć "mapę" auta. Widoczność przez boczne szyby także niczego sobie.

Wszystkie pokrętła nawiewów i przyciski na konsoli znajdują się w łatwo dostępnym miejscu. Problematyczne jest tylko rozwiązanie elektrycznych szyb - włącznik kierowcy na drzwiach, a pasażera w tunelu obok ręcznego.

Auto bardzo szybko się grzeje, przez co w zimie w krótkim czasie w środku mamy ciepło. Nie odnotowałem większego problemu z parującymi szybami. Na duży + podgrzewanie bocznych lusterek, przydaje się na przełomie października-marca.

Z przodu jest wystarczająco dużo miejsca by swobodne się przemieszczać. Z tyłu jest nieco gorzej, ale to nie Honda Legend. Na duży + bagażnik, którym szyba podnosi się z klapą, przez co mamy więcej miejsca.

Wyciszenie przeciętne, choć audio można posłuchać całkiem przyjemnie. W okolicach 110-120 km/h delikatnie zaczyna huczeć.

Koszty utrzymania w miarę zadbanego modelu są na prawdę bardzo tanie. Szereg napraw - jak wymiana oleju i podstawowych filtrów można wykonać samemu. Najbardziej kosztownie będą chyba ew. roboty blacharsko-lakiernicze.

Za dość rozsądne pieniądze, za które moglibyśmy kupić np. Golfa III, Opla Astrę F czy Fiata Punto możemy nabyć auto, które posiada nietuzinkowe wyposażenie względem tych wymienionych i bardzo ekonomiczny silnik.

Wraz z postępującym wiekiem w aucie zawsze się coś do zrobienia. Dużo takich aut jest rozbieranych na złomach, dlatego większość elementów można kupić za śmieszne pieniądze.

Najpoważniejszym problemem okazał się u mnie akumulator, któremu brakło wody.