Ocena kierowcy - Honda Civic VI Liftback

Kupiłem ten samochód wzorując się po części na tej stronie, więc może teraz Ja pomogę komuś podjąć decyzję. Przez 3 lata szukałem VII gen, ciągle za drogie były dobre egzemplarze, aż w pewien poniedziałek wpadł mi do głowy pomysł że kupię 6 gen i w piątek już miałem angielkę pod domem. Mogę polecić z czystym sumieniem, jeśli ktoś szuka dobrego kompakta do 10000 zł. Jeździ się bezawaryjnie, dynamicznie i ekonomicznie, uwaga części są tanie, to jest już 13 letni samochód, zamienników jest masa jak i używanych oryginalnych. Faktycznie jeżeli nie trzeba liczyć każdej złotówki, obejdzie się bez podtlenku LPG, bo w trasie do 6,5, w mieście (70 tys) do 8 na sto km benzyny. Ja niestety liczę więc założyłem sekwencje po przejechaniu 4000 km. Spadły osiągi, może to wina czerwonych Valteków, ale oszczędności są znaczne, wciąż bezawaryjne, chodź błąd 45 notorycznie wyskakuje, ostatnio pojawił się znów po ok 1500 km od usunięcia go, dziwnym trafem po zatankowaniu na Statoilu pierwszy raz Supergazu. Nie oznacza to, że auto stoi przez to u mechanika. Auto jest nudne w środku, buda może się wciąż podobać, cif urzeka mnie raczej tym że tankuję do pełna i jeżdżę. Polubiłem tą markę, ale myślę, że jeśli ktoś kupi zadbany egzemplarz samochodu, dowolnej marki, będzie się nim cieszyć długą i bezproblemową jazdą, czy to BMW Honda Citroen. Pozdrawiam.

Jeśli chodzi o 1.4, to mam porównanie tylko do Golfa, a on żadnej konkurencji nie robi, przy podobnych cenach egzemplarzy z tymi silnikami nie mogę zrozumieć chęci kupowania Golfa z 1.4. Chyba tylko z legendą 1.9 Golf ma sens.

Haczy jedynka i wsteczny, poza tym wszystko OK.

Rewelacja, twardo i jak na moje młode kości wygodnie.

Do tyłu jest niezła, jak na kompakt lusterka wystarczające. Światła mi pożółkły więc muszę coś z tym zrobić, bo w nocy jest kiepsko.

Projekt z 1996 roku, więc w środku jest 5 schowków, licząc z podłokietnikiem, który jest mało wygodny, prostota do bólu, ale wszystko co najważniejsze pod ręką. Miękka górna część deski, dolna po taniości, szybko znudziły mi się "drewniane" wstawki.

Podczas tegorocznej marcowej zimy, ku mojemu zdziwieniu jest bardzo dobrze, a słyszałem opinie że H ma z tym problemy.

Wygodne przednie fotele, po których nie widać 13 lat eksploatacji, wszędzie przyjemny welur, z przodu miejsca dość, z tyłu dla trójki facetów 185 cm i 90 kg ciasno. Komfort raczej dla 4 osób.

Dobre nic nie stuka, nic nie puka :D, słychać silnik już od 3000 obrotów na min i robi się coraz głośniej, raczej rzadko o sporo przekraczam tę granicę.

W pierwszej mojej trasie, czyli powrót od handlarza do domu, razem z ojcem, jakieś 170 km, w tym 15 km przez 250 tys miasto, wyszło mi mniej niż 6 na 100, potem już zawsze żeby nie wiem co w trasie 6,3, miasto 7,8 benzyny

Jak na nastolatka, trochę trzeba dać. Tylko delikatnie tańszy od VW i Audi, jednak droższy od Nissanów, Mazd, Mitsu, na pewno od francuzów, brakło mi jaj żeby kupić auto na F, Civic to taki pewniak który każdy poleci.

O ile mam oryginalny przebieg 175 tys, wg mechanika mam z tyłu oryginalne amortyzatory, nic się nie zepsuło, przez 10 tys użytkowania i na nic się nie zanosi.

Brak.