Ocena kierowcy - Honda Civic VI Hatchback

Mocno zainteresowanych zapraszam do szczegółowych ocen. Dla reszty - jest BARDZO DOBRZE :)

Witam! Hondzię mam od X.2008 roku. W tym czasie zawiodła mnie jeden jedyny raz kiedy to pewno na wskutek mojego zaniedbania (nie wymieniane świece, przewody WN ani rozdzielacz) zawiodła cewka zapłonowa. Sam naprawiłem i przy okazji zamontowałem nowe ww. elementy. Całość kosztowała 500 zł. Dodatkowo, wyczuwalne są przerwy pracy silnika, jakby jego ustanie na ułamek sekundy, przy jeździe przy minimalnym obciążeniu. Podejrzewam zabrudzony zawór recyrkulacji spalin. Aha, układ VTEC-Eco pozwala na bardzo ekonomiczną jazdę - maksymalne spalanie w zimie nie przekroczyło 8,7l w jeździe mieszanej (80% miasto + 20% trasa).

Pomimo wieku biegi wskakują pewnie. Jest również cicha i nie wykazuje żadnych wycieków. Od kiedy posiadam ten samochód nie wymagała żadnej uwagi z mojej strony.

Przy oponach 185/60 R14 prowadzi się świetnie. Wielowahaczowe zawieszenie tylnej osi wcale nie jest awaryjne - po pokonaniu 55.000 km nie wykazuje zużycia elementów gumowych. Co więcej, coroczne przeglądy i badanie skuteczności amortyzatorów wskazują na to, że to \"wieczna\" konstrukcja.

Była by najlepsza ocena gdybym tym autkiem jeździł jedynie ja bądź ktokolwiek inny o wzroście min. 170 cm. A tak, moja żona mając 161cm jeździ ze sporym dyskomfortem, szczególnie przy manewrach cofania (wysoko poprowadzona tylna półka). I to właśnie za brak regulacji wysokości fotela kierowcy ocena tylko 4.

Jak to w japończyku - wszystko na swoim miejscu.

Sprawne działanie układu pozwala na szybkie usuniecie pary wodnej z przedniej szyby. Gorzej już idzie z bocznymi szybami, choć i tak jest dobrze. Moje auto wyposażone jest w klimatyzację manualną - sprawnie chłodzi więc tylko się cieszyć.

Z przodu miejsca wystarczająco dla każdego, niezależnie od wzrostu. Z tyłu już gorzej choć osoby o wzroście do 190cm nie powinny narzekać. Mogę jeszcze dodać, że fotele użytkowane są w stanie \"fabrycznym\" tj. bez żadnych pokrowców - nie wykazują śladów zużycia, a już na pewno nie wskazują na 16 lat istnienia i użytkowania samochodu. Minusem może być odklejająca się podsufitka - gąbka na której była przyklejona ze starości skruszała i żadne podklejanie nie da pozytywnych skutków. Jedynym rozwiązaniem jest wymiana tejże - samodzielna naprawa kosztowała jedynie 130 złotych (duży plus!).

Pomimo lat nic nie piszczy, nie skrzypi, nie wydaje niepokojących odgłosów. Przy większych prędkościach hałas zaczyna dokuczać, szczególnie przy otwartych oknach.

Silnik 1,5 VTEC-E; 5 biegów (manual). Średnie zużycie (60% trasa, 40% miasto) [l/100km]: 6,5 w lecie do 7,5 w zimie. W trasie minimalne spalanie to ok. 5 l/100km. Maksymalne spalanie - zima w mieście (dojazdy do pracy, dystans 8km w jedną stronę): 8,7 l/100km.

Samochód kupiłem za 8.000 PLN a w zamian dostałem niemal bezobsługowe i ekonomiczne w eksploatacji auto na które zawsze w 100% mogłem (i wciąż mogę) liczyć :)

Najpoważniejsze usterki jakie zanotowałem to przepalanie się żarówek przednich świateł (póki co 3 x H4 i 2 x postojówki).

Oprócz awarii cewki zapłonowej wymienić musiałem układ wydechowy (przy 210 tys. km).