Silnik
: Wysoka kultura pracy, dobra dynamika i niezawodność.
5,0
Całokształt
W ogólnym rozrachunku samochód zasługuje wg mnie na 5. Być może moja ocena jest spaczona tym, że wcześniej jeździłem fiatem 126p, ale starałem się porównać hondę do innych samochodów z jej segmentu:). Po pierwsze Japończykom należy się duże uznanie za linię nadwozia i estetykę auta. Wiem, że jest to wysoce subiektywne stwierdzenie, ale wg mnie ten samochód jest po prostu bardzo ładny. Niestety ostatnimi czasy japońskim konstruktorom coś się pod sufitami pomieszało i zaczęli projektować samochody przypominające swoim wyglądem pojazdy ufo (vide najnowszy civic). Oprócz estetyki należy podkreślić solidność wykonania i ogólny charakter tego samochodu. Civic ma w sobie "to coś" - tym samochodem po prostu ma się ochotę jeździć. Na razie jeżdżę tym autem 3 rok z kolei i zrobiłem nim ponad 50 000 km. Sporo w mieście, 2-3 razy do roku w dłuższej trasie (np. Warszawa-Zakopane, Warszawa-Słupsk) Od pewnego czasu co jakiś czas aktualizuje ocenę. Mam nadzieję, że jedyne co będzie ulegać zmianie to przebieg:).
Wrażenia
5,0
Silnik
Silnik jest naprawdę mocną stroną tego auta. Obiegowa opinia o wysokiej jakości silników hondy ma tu swoje odbicie w faktach. Wprawdzie żeby uzyskać przyzwoite przyspieszenie trzeba go kręcić na wysokie obroty, ale taka już jego charakterystyka (90 KM przy pojemności skokowej 1,4). Budzi się do życia po przekroczeniu 4500 obrotów:).
4,0
Skrzynia biegów
Biegi wchodzą płynnie, czasem bywają problemy z wrzuceniem wstecznego i trzeba próbować ze 2, 3 razy, ale to chyba jedyny poważniejszy mankament. Skrzynia biegów bez rewelacji, ale poza wstecznym nie ma się do czego przyczepić.
5,0
Układ jezdny
Świetny układ jezdny. Auto doskonale trzyma się drogi, nawet na dość ostrych zakrętach jedzie jak po szynie. Zapewne to również zasługa szerszych (niż serynie zakładane 195/50R15) opon, ale przecież nie tylko. Niemniej jednak w zimie na zakrętach lepiej uważać:). Niektórzy narzekają na niskie zawieszenie - mi wydaję się, że trudno to rozpatrywać w kategoriach wady czy zalety. To po prostu właściwość tego samochodu - nie nadaje się do jazdy po wysokich krawężnikach i dużych dołach i już. Jeśli niskie zawieszenie komuś nie pasuje niech kupi sobie inny samochód. Najlepiej suva:)
Komfort
4,0
Widoczność
Widoczność do przodu i na boki bardzo dobra, w lusterkach też widać wszystko co potrzebne. Kiepska widoczność z tyłu, ale jak ktoś już wyczuje samochód, to da sobie radę.
4,0
Ergonomia
Nie ma się do czego szczególnie przyczepić, ale nie można też stwierdzić, że Japończycy czymś wyjątkowym zachwycili (niektórych może denerwować trochę archaiczne rozwiązanie z dość ciężko chodzącym suwakiem od nawiewu, ale ja się przyzwyczaiłem). Wszystko co potrzebne jest pod ręką i to chyba jest najważniejsze.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Mam egzemplarz z klimatyzację, więc w lecie można podróżować komfortowo. Ogrzewanie też działa całkiem przyzwoicie, dobry nawiew na szybę i na nogi z przodu. Z tyłu przy większych mrozach podobno jest zimno w nogi, ale jako kierowca nie mogłem tego zweryfikować;). Reasumując - podobnie jak w poprzednich kwestiach - nie ma się do czego przyczepić.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Wcześniej jeździłem fiatem 126p, więc zaraz po tym jak się przesiadłem byłem wniebowzięty:). Jednak jako że chodzi o trzeźwą ocenę, będę próbował się odnieść do innych aut z tego segmentu którymi zdarzało mi się jeździć (np. toyoty corolli). Ale przejdźmy do rzeczy - z przodu miejsca dla kierowcy i pasażera w sam raz, siedzi się nisko, ale wygodnie. Z tyłu jest już trochę gorzej, ale miejsce dla dwóch osób jeszcze się znajdzie. Dla pięciu - robi się już ciasno. Z drugiej strony to nie samochód rodzinny - jak ktoś chce jechać w 5 osób na wakacje to raczej nie polecam, jakkolwiek dało radę zapakować się do środka w 5 osób z bagażami na 6-cio dniowy wyjazd w góry. Gdyby zamontować na górze bagażnik dachowy to i narty by się wzięło:)
3,0
Wyciszenie
Wyciszenie jest w miarę ok. Do 2500 obrotów silnik pracuje w miarę cicho (zawsze słucham muzyki, albo radia kiedy jadę, praca silnika w tym zakresie nie przeszkadza), później robi się już głośno, ale to w końcu samochód z zacięciem sportowym. Osobiście lubię odgłos pracującego silnika (może to skrzywienie po zrobieniu 15000 km maluchem:P), zwłaszcza, że civic przyjemnie wkręca się na wyższe obroty i brzmi bardzo ładnie, niemniej jednak trzeba obiektywnie przyznać, że długotrwała jazda przy wyższych obrotach może być nużąca. W trasie przy długotrwałej prędkości powyżej 110 km/h na godzinę robi się za głośno (trzeba pogłośnić muzykę;)). Po wytłumieniu drzwi nieznacznie lepiej. Plastiki na co dzień nie skrzeczą, nie piszczą, jednak zdarza się to często podczas większych mrozów, zwłaszcza na nierównej drodze. Poza tym słychać wyraźnie odgłos toczących się opon (zwłaszcza przy wyższych prędkościach). W sumie wyciszenie nie jest najmocniejszą strona tego auta.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Zacznę od zużycia paliwa - jeśli ktoś chce kupić ten samochód niech nie zwraca uwagi na teksty w stylu: "super ekonomiczne autko - pali w mieście średnio 6 litrów na 100 km". A te wyniki sugerujące zejście poniżej 5l/100 km to chyba wymagają ciągłej jazdy w trasie z prędkością 80 km/h na piątym biegu:). Albo sprzedający jest kretynem i jeździ na spalanie zmieniając biegi przy 2000 obrotów, albo najzwyczajniej w świecie kłamie. Chyba, że ma jakiś wyjątkowy egzemplarz civica:). Prawda jest taka, że jeśli ktoś chce pojeździć (nie mówię tu o jakimś wyjątkowym katowaniu auta) to samochód swoje lubi spalić, zwłaszcza w mieście i do tego zimą, ale nie jest też z tym jakoś najgorzej. Ceny przeglądów i napraw nie należą do najtańszych,ale są do zaakceptowania. Mam tylko nadzieję, że regularnie serwisując hondę odwdzięczy mi się ona swoją słynną bezawaryjnością.
4,0
Stosunek jakość/cena
To nie jest raczej najmocniejsza strona tego samochodu. Japońskie samochody (a chyba zwłaszcza hondy) pomimo upływu lat trzymają wysoką cenę. Zanim kupiłem swoją hondziawkę obejrzałem jeszcze 7 innych civiców. Samochód kupowałem na spółkę z ojcem, ale nie bardzo mogłem przeznaczyć na ten cel więcej niż 10000 zł. Powiem tak - ceny kształtowały się od 8 do 12 tys zł (roczniki 1996-1998 3D - Warszawa i okolice - lipiec 2009). Przy czym tańsze egzemplarze były w bardzo kiepskim stanie - albo ewidentnie walone, albo silnik zajechany tak, że te 200000 km na liczniku to już 5 razy było cofane. Nawet jeden samochód z Niemiec z rzekomo niskim przebiegiem za 12500 zł kwalifikował się do gruntownego remontu, a nie do użytkowania.Trzeba po prostu uważać, żeby w pogoni za "bezawaryjnym" Japończykiem nie stać się żerem dla nieuczciwego sprzedawcy i nie nabyć przysłowiowego bubla. Reasumując - jeśli trafi się na w miarę zadbany egzemplarz, to jest on wart tych pieniędzy.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Zdarzają się różnego rodzaju drobne usterki takie jak upalony tłumik (zanim się upalił zbierałem się do jego wymiany, bo wiedziałem, że jest już dziurawy. W końcu byłem zmuszony zrobić to niezwłocznie:)). Poza tym, ciężko chodziła elektryczna szyba od strony pasażera, przepaliła się żarówka w bagażniku, musiałem wymienić kostkę od lewego reflektora i żarówki od świateł mijania, wycieraczka z tyłu słabo wyciera, wycieraczki z przodu kilka razy się zacięły (podobno to wina przełącznika). Skrzynia biegów zaczęła od pewnego momentu ciężko pracować i trzeba było wymienić zestaw tulejek od lewarka zmiany biegów. 2 razy wystąpił problem z drganiami kierownicy (raz skrzywiona felga - kocham polskie drogi, raz do wymiany były uszczelniacze i tłoczek w przednim hamulcu). Teraz jest ok. Poza tym w trakcie użytkowania wymieniłem wahacz z przodu, jeden drążek kierowniczy, a poza tym oczywiście w miarę potrzeby olej, filtry, świece zapłonowe, klocki hamulcowe, itp - słowem niewiele ponad to, co konieczne. To chyba na tyle. Uważam, że jak na kilkunastoletni samochód to jest nie najgorzej.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Póki co brak. Wprawdzie przy przebiegu 218 000 km. potrzebna była regeneracja maglownicy (razem z geometrią zawieszenia, wymianą płynu w układzie wspomagania etc - 1100 zł), ale z racji wspaniałych polskich dróg (chociaż z roku na rok jest jednak lepiej) które potrafią wybić nie tylko układ kierowniczy traktuję to bardziej jako wydatek eksploatacyjny. Zresztą auto nigdy nie stanęło na drodze i nie odmówiło dalszej jazdy. Kiedy czytam o awariach jednostek napędowych, zawieszenia, czy skrzyń biegów w kilkuletnich autach (teraz już niestety także japońskich) cieszę się, że jestem właścicielem starego civica :).
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.4 i S 90KM 66kW
[l/100km]