Ocena kierowcy - Honda Civic V Hatchback

Moje 5 auto po volvie (jeżdżąca poducha (co pośrednio miało wpływ na jego dramatyczny koniec), po kwitnącej niczym kwiecista łąka na wiosnę renówce 19, wciąż drobne usterki i nuda pomimo 90KM, no i po cienko cienkim z 96 - nigdy więcej!!!!!!!!!! audicy100 z 1992 - mocny moloch, krypa, z poważnymi drogimi usterkami, ale ten pomtuk 5 cylindrów ehh.... Acha nie dodałem, że jest to sztandarowy model wyprodukowany w 91 roku w japonii (później kiepstrza jakość w U.K.) Civiczkę mam od 2 lat, przechodzi niezłą musztrę, zakochałem się w niej, nie sprzedaję, nie znajdę nic w tej cenie, z tą urodą, chęcią życia, niezawodnością i duszą,pozatym ma świetny niebieski perłowy kolor :> Jedyna jej wada to to, że się starzeje a człowiek tak się przywiązuje, że nie widzi się w innym modelu.

Świetne auto niewyeksploatowane, nie do zajeżdżenia. [odpukać] Zrobiłem nim 50 000 km silnik mocny elastyczy i przedewszystkim ergonomiczny, małe ubytki oleju (po wymianie na mineralny jeszcze mniejsze) właściwie nie pogorszyły się ani troszkę (wręcz zmalały:) ) od czasu zakupu. [odpukać] Bardzo pasuje jej gaz.

Dziwnie wchodzi wsteczny (także od zawsze) - czasem chrupnie po cichutku.

Szerokie, niezbyt długie zawieszenie z nisko położonym środkiem ciężkości, wprost genialne prowadzenie zarówno na wiejskich zakrętach jak i w mieście. Niezwykle trwałe (testuje jeżdżąc "wertepami" do pracy od 50 000km) części wciąż orginalne, nie wymieniane, pomimo iż chciałem mechanik na diagnostyce w renomowanej Hondzie, sklą mnie za to:).

Nic dodać nic ująć.

Części (z tego co się dowiadywałem - bo nie wymieniałem jeszcze nic) ku memu zaskoczeniu - taniocha, jak borszcz:)

W zimie tekturkę przed chłodnicę jeżeli nie jedziemy po mieście i jest przyjemnie gorąco.

Nieprzeciętnie, wbrew pozorom (wszystkich którzy nie wsiądą wcześniej), niesamowicie dużo (mówie o hatchbacku).

Aż miło.

Zużycie paliwa to jeden z największych atutów, jeszcze przy tym wigorze. Przeglądy jak w przypadku innych aut u autoryzowanych- drożej (tu także zróżnicowanie bo u tego 3 ulice bliżej mnie 2 razy drożej:/ ). A u prywaciarzy - zależy na kogo trafi.

Wstydzili by się tak tanio sprzedawać ten skarb. Ja tam mojej nie sprzedam. Na pieniędzy brak już nie cierpię, jak będę potrzebował większe, rodzinne auto to kupie jakieś kombi jako 2, Civiczkę zostawiam!!!

Nie miałem nigdy z żadnym problemu!!! [odpukać]

Nie komentuje, co by nie zapeszyć :].