Inne
: Nic w tym aucie nie jest wybitne jednak wszystko składało się na samochód do którego miło się wracało. No i ponadczasowa sylwetka. Sportowa i zadziorna.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Karoseria
: Dramatyczna korozja
Silnik
: Uszczelka chociaż przy tym przebiegu to bez tragedii
Układ hamulcowy
: Wieczne problemy z tylnymi hamulcami. Ząb czasu. Wracałem 350 km z hamulcami tylko na przedniej osi.
3,0
Całokształt
W swojej ocenie chciałbym odrobinę skonfrontować swoje doświadczenie w jeździe tym autem z osobami, które uważają że jest to auto z wszech miar doskonałe. Wokół tego modelu narosło wiele legend i momentami przedziwnych opinii które tworzą wokół niego atmosferę wyjątkowości. Stał się dzięki temu marzeniem niejednego młodego kierowcy który z jednej strony już widzi te trzy calowe rury wydechowe i maski z karbonu, z drugiej zaś ma nadzieję na długotrwałą, bezawaryjną eksploatację. Ja używałem swojej Hondy po prostu do tego do czego stworzyły ją małe, pracowite japońskie ręce. Nie ścigałem się z nią spod świateł, nie modyfikowałem zawieszenia, nie tuningowalem silnika. Jeździłem tym autem na co dzień mając okazję dość dobrze poznać jego plusy i minusy. I od razu kilka uwag dla kogoś kto rozważa jej zakup. To są STARE auta. Jakiekolwiek fajne by nie były nie będą miały 123 tysięcy przebiegu i zdrowej blachy. Dopłać, weź ze sobą uczciwego mechanika albo jedź na stacje bo niestety 90% Civiców tej generacji to stare, skorodowane, powypadkowe, upalone i ujeżdżone kible które trzymają się kupy tylko i wyłącznie dzięki dbałemu, japońskiemu montażowi z przed lat.
Wrażenia
3,0
Silnik
Uważam, że opinie o elastyczności i zadziorności tego silnika są odrobinę przesadzone. Silnik jest naprawdę udaną konstrukcją jak na swoje czasy, jednak to co inni podają za zaletę czyli fakt, że motor budzi się przy 4 tys i ma owego legendarnego "kopa" dla mnie prywatnie było wadą. A dlaczego? Otóż przed tymi czterema tysiącami naprawde niewiele się dzieje w związku z czym w trasie trzeba wbijać trójkę żeby coś wyprzedzić. Owszem, silnik na wysokich obrotach jedzie całkiem nieźle jednak nie jest to "darcie", "rakieta" itp, ot po prostu lepsze przyśpieszenie niż w dolnym zakresie rpm, w dodatku okupione sporym hałasem i odpowiednio większym zużyciem paliwa.. Żeby tym autem jechać dynamicznie trzeba naprawdę kopać pedał gazu i wachlować lewarkiem. Taka charakterystyka silnika czyni go dość nieprzyjemną jednostką na trasę.
5,0
Skrzynia biegów
Tutaj gratulacje dla Japończyków. 280 tysięcy a lewarek wskakuje na swoje miejsce jak w nowym aucie. Mechanicznie tez skrzynia nie wskazywała śladów zużycia do samego końca. Przyjemne trzecie przełożenie, pozwala dobrze podciągnąć auto spod świateł. Porządna konstrukcja.
4,0
Układ jezdny
I znowu komentarze "jak po szynach", "przyklejone", "sportowe zawieszenie"... Otóż nie. Po generalnym remoncie na względnie oryginalnej specyfikacji (żadnej gleby, gwintów czy amorów od których wylatują plomby z zębów), zawieszenie owszem pracuje dobrze jednak nie jest to jakaś super rewelacyjna sportowa jazda. Civic w oryginale jako auto miejskie był dosyć wysoko zawieszony do czego miał przystosowaną charakterystykę zawieszenia. Czuć to zwłaszcza zimą gdzie nietrudno jest ją wysadzić z zakrętu. Auto wcale nie jest doskonale wyważone, ma odczuwalnie cięższy przód. I może w 91 roku taki zawias był czymś wyjątkowym jak na tą klasę auta, teraz jednak chociażby zwykły focus skręca sporo lepiej nie wspominając o Alfach. Należy jednak dodać, że zawieszenie w oryginalnej specyfikacji bardzo przyjemnie pracuje na dziurach i nierównościach polskich dróg co zapewne zaskoczy wielu Hondziaży którzy po przejażdżce po kostce dostają wstrząsu mózgu od swoich gwintów i sprężyn od czołgu.
Komfort
4,0
Widoczność
Dobra widoczność pomimo niewielkich tylnych szyb. Zero problemów przy parkowaniu.
5,0
Ergonomia
Mogłaby być wzorem dla dzisiejszych aut i to pomimo dość odrażających suwaków do sterowania wentylacją. Do tego bardzo fajna pozycja za kierownicą.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Przeciętnie wydajne, w deszczowe dni parowała. Dmuchawa ze starości jęczała okrutnie więc jedyną opcją były otwarte okna.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Dla kierowcy i jednego pasażera. Miejsca z tyłu nie ma za wiele chociaż kanapa całkiem wygodna. Plus za miejsce na łokieć dla pasażerów z tyłu.
2,0
Wyciszenie
Przepaść do dzisiejszych konstrukcji. Charakterystyka silnika skłania do trzymania go w wyższych obrotach co czyni auto po prostu głośnym. Słychać również pracę zawieszenia. Od 120 km/h właściwie można sobie darować rozmowę z pasażerami z tyłu. Niestety auto męczące w dłuższej trasie. Dla osób które montują sobie wiadro zamiast wydechu to pewnie plus, jednak w codziennej eksploatacji to spora wada.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jak na swoje czasy to pewnie bardzo dobrze. Jak na dzisiejsze - wyniki przeciętne. Mitem są drogie części do hond. Tego stoi tyle po szrotach i zjechało z anglii na lawetach że części są łatwo dostępne w całym zakresie cen i jakości. Pozatym jako że Honda jest obiektem kultu w niektórych kręgach istnieje cała gama wysokiej jakości tuningowych zmienników tylko tutaj już i ceny robią się konkretne. Uwaga - bzdurą jest średnie spalanie 5 litrów jak niektórzy tutaj wypisują. Honda potrafi wciągnąć 10 litrów jak chce, w końcu to jest półtora litra silnik z niezadużym momentem dostępnym baaardzo wysoko na obrotomierzu. Gdyby Honda paliła tyle ile wypisują optymiści z tego portalu to nie widziałoby się tyle zagazowanych egzemplarzy.
3,0
Stosunek jakość/cena
Kiedyś ceny były absurdalne jak za rocznik i stan, teraz normalnieją
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Starość nie radość ale źle nie jest. Pierdoły sypią się podobnie jak w nowych autach.
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Mechanicznie nic oprócz ciągnięcia oleju ale to jest historia którą wszyscy znają. Jest to prosta konstrukcja w dodatku wykonana z dużą starannością bez specyficznych, mechanicznych niespodzianek. Jednak dla mnie poważną usterką w tym modelu jest korozja. Auto rdzewieje jak szalone. Każda Honda jest zardzewiała dokładnie w tych samych miejscach - jest to wada fabryczna, nieprawidłowe zabezpieczenie karoserii. Jak zrobisz jedno ognisko korozji to pojawią się 4 nastepne. Szkoda że te piękne i - jak na swoje czasy - naprawdę udane auta partolą swoją legendę głupią korozją. Musiałem się pozbyć mojego - w pełni sprawnego civica ponieważ był już tak pordzewiały że bałem się iż podczas jakiejkolwiek stłuczki złoży mi się jak akordeon mordując mnie i moją rodzinę. Koroduje również w miejscach których nie widać np pod uszczelką przedniej szyby (oryginalnej) co spowodowało pęknięcie i odkejenie się części szyby podczas jazdy. To były w salonach drogie auta, szkoda że Honda nie postarała się o ocynk. A tak za kilka lat te auta zaczną znikać z naszych ulic.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.5 Vtec-E 90KM 66kW
[l/100km]