Ocena kierowcy - Honda Civic V Hatchback

Od 1 wejrzenia zakochalem sie w tym aucie. Pomimo jego wieku nadal prezentuje sie znakomicie. Moj egzemplarz byl bardzo zle traktowany przez poprzedniego wlasciciela a i tak ani razu mnie nie zawiodl. Gdyby nie ta rdza jezdzilbym nim jeszcze przez dluuugi czas

Oznaczenie silnika d13b2 75KM, gaznik. Jestem zaskoczony oczywiscie na + ile potrafi ten silnik. Pomimo wieku i na 100% kreconego licznika na autobanie przy 3 osobach i aucie wypchanym po brzegi bagazami wycisnalem licznikowe 180Km/h (wg danych producenta vmax-175km/h). Auto zbiera sie naprawde dobrze, do setki w zaledwie 11s. Silnik mojej hani chodzi dosyc glosno, to zapewne za sprawa swojego prawdziwego przebiegu. Od nowosci nie bylo w nim grzebane, swiece zaplonowe po przebiegu min 35 tys km ( nie wiem kiedy wczesniej ktos je wymienial) wygladaly jak nowe. Co do elastycznosci. Przy niskich obrotach tak do 3.5tys silnik slabo ciagnie, zabawa zaczyna sie dopiero jak otworzy sie 2 przepustnica. W mojej wersji nie ma odcinki tak wiec silnik kreci sie naprawde wysoko. Podsumowujac: silnik to najmocniejsza strona tego auta, bezawaryjny, trwaly.

Skrzynia sprawuje sie rewelacyjnie. Biegi wybiera sie bardzo precyzyjnie, krotki skok lewarka, cicha praca. Czasami jest problem z wrzuceniem wstecznego a to za sprawa braku synchronizatora, ale mi to nie przeszkadza. 5 bieg mgby byc troche dluzszy, przy 100km/h na 5 ma juz dosyc wysokie obroty.

Dalem dobrze, bo wiem ze auto na wielowahaczu prowadzi sie precyzyjnie. Ja natomiast mam wszystkie tuleje do wymiany, amortyzatory juz na wykonczeniu i auto lubi sobie poplywac przy wyzszych predkosciach.

Wszystko widac jak na dloni, pomimo iz siedzi sie dosyc nisko. Tylna szyba w jajku bardzo pomaga przy parkowaniu. Nie mam zastrzezen. Niektorzy jednak moga miec problem z parkowaniem przodem, bo nie widac konca maski, ale idzie sie przyzwyczaic (no chyba, ze siedzisz jak pionek to wtedy widac elegancko).

Mam 180 cm wzrostu i jako kierowca wystawiam ocene doskonala. Miejsca mam sporo, w razie potrzeby istnieje mozliwosc regulacji kolumny kierownicy gora-dol. Wszystkie przelaczniki pod reka, wlacza sie intuicyjnie. Bolacza hondy jest natomiast ZEROWA ilosc schowkow. W mojej wersji jest tylko jeden maly schowek w kokpicie przed pasazerem z przodu. Bagaznik moze do najwiekszych nie nalezy, ale sposob w jaki sie go otwiera budzi podziw. Autem wozilem juz praktycznie wszystko: rower gorski, maty bitumiczne, deski drewniane itp. Skladam pol kanapy i wszystko wchodzi jak ta lala;)

W zimie grzeje jak oszalale, nagrzewa sie bardzo szybko, w lecie pomimo ustawienia nawiewu na zimne powietrze i tak leci cieple. Tunele od wentylacji poprowadzone sa za blisko silnika. Minusem auta jest czeste parowanie szyb w zimie albo w wilgotne dni.

Przestrzen dla kierowcy- rewelacja! w tak malym autku tyle miejsca... Natomiast pasazer siedzacy z przodu czy chce czy nie chce bedzie zahaczal lewym kolanem o galke skrzyni biegow. Japonce sa z reguly mniejsi od Europejczykow, to pewnie dlatego;P Z tylu miejsca sporo nawet z odsunietym przednim fotelem. Moze byc problem z osobami powyzej 175, jak sie wyprostuja zahacza glowa o podsufitke ;P

Przy takiej masie (955Kg) nie mozna oczekiwac rewelacji. Aut jest bardzo slabo wyciszone, blacha cienka jak papier, stad ta waga. Przy 100km/h jest juz dosyc glosno. Co ciekawe podczas jazdy autostrada przy 160km/h jest glosniej jak przy 180km/h.

Auto najmniej spalilo mi w granicach 6,5l /100km. Silnik jest na ganiku wiec mu wybaczam. Najwiecej natomiast wzial mi ok 9 przy uszkodzonym termostacie ( byl ciagle w pozycji otwartej). Odkad mam samochod a wiec w ciagu 4 lat za naprawy zaplacilem ok tysiaca zl.

Dalem doskonale bo przez 4 lata do auta 15 letniego dolozylem tylko ~900 zl:)

W ciagu 4 lat uszkodzilo sie: - jeden z tlokow podnoszacych szybe bagaznika ( a wlasciwie aluminiowy element do ktorego przymocowany jest tloczek - czasami nie swieci prawy stop, - plastykowe koleczko od okrby podnoszenia szyby - przedni fotel kierowcy ma tendencje do bujania sie. - zatrzymala sie wycieraczka tylnej szyby, po przesmarowaniu dziala po dzis dzien (godzina roboty) - Przepalona zarowka tablicy rejestracyjnej Reszta usterek wynikla z ich normalnego zuzycia. Przyznaje uczciwie ze drobiazgi ktore wymienilem uszkodzily sie tylko dlatego iz poprzedni wlasciciel kompletnie nie dbal o auto.

Na trasie w czasie jazdy na uczelnie przy 100km/h pekla mi chlodnica. Miala 15 lat i dziwie sie ze tak dlugo wytrzymala. Wraz z chlodnica padl termostat. Co ciekawe dojechalem do domu (20km). Wymienilem chlodnice i termostat i do tej pory wszystko dziala. Wszystkie tuleje metalowo gumowe sa do wymiany. Od pewnego czasu znika mi plyn chlodniczy, jednak nie miesza sie z olejem ani nie dymi na bialo. Prawdopodobnie pompa wody cieknie (pewnie tez nie byla wymieniana od nowosci). Jezdzilem tym samochodem do Pragi, Niemiec, Francji, w polskie gory- ani razu mnie nie zawiodl. Silnik ma przebieg licznikowy 230 tys km, ale na 100% ma nastukane 2x tyle. Oleju nie bierze, co roku zlewam stary i wlewam nowy taka sama ilosc.