Ocena kierowcy - Honda Civic IX Hatchback 5d

Długo mówiłem sie z zamiarem kupna - po VI generacji każda następna mi nie pasowała a Honda w rodzinie jest od 1998 roku. Byłem bliski VIII gen. UFO ale jednak to nie to. W tym czasie była Skoda Octavia TDI, Mazda 5 1.8 diesel i Mondeo MkIV 1.8 TDCi... wszystkie turbo diesle wiec wiecie jak to jest sie przestawić. Po ofivjalnym debiucie IX gen 8 miesięcy zajęło mi zdobycie sie na wejście do salonu Hondy - nie mogłem sie przekonać po zobaczenia na żywo tylu naszej IX... Ale wreszcie dojrzalem i gdy już wsiadłem to uwierzcie ze po pierwszym zetknięciu rak z kierownica (miękka skóra, odpowiednia grubość i idealna średnica koła) i usłyszenia mruczenie silnika byłem pewien i nie zawiodłem sie. Jest to moje pierwsze auto które po roku jazdy mi sie nie nudzi. Nie chce sie tu powtarzać bo starałem sie w szczegółach opisać wszystko w podtematach wiec zapraszam do zapoznania sie.

Przez tyle lat dopracowywana jednostka sprawdza sie!

Jest zdecydowana różnica do poprzedniej wersji, ale jeszcze trochę brakuje perfekcji we wbijaniu biegów.

Mimo ze konkurencja proponuje zdecydowanie nowocześniejsze rozwiązania zdecydowanie ustępuje hondzie - Rewelacja!!!

Z tyłem nie ma co dyskutować o widoczności - ale kto patrzy do tylu :) bardziej zaskoczyły mnie przednie słupki lekko wchodząc w pole widzenia kierowcy.

Kierownica - marzenie, drążek zmiany biegów wreszcie na swoim miejscu, dźwignią ręcznego - super pomysł umieszczając ja po stronie pasażera, dostęp do konsoli - bez odrywania pleców od fotela - o to chodziło !!!

Cały sezon bez zarzutów - klima chodzi non stop w póz. Auto - bez względu na pogodę na zewnątrz - to jedyny przepis na sprawność układu (oczywiście pamiętamy o przeglądach i serwisowaniu :) )

Przestrzeni tyle co można sie spodziewać na takie wymiary. Trochę brakuje regulacji fotela kierowcy jeśli chodzi o max obniżenie...

Miły pomruk silnika niejednokrotnie był skomentowane przez pasażerów pytaniem \"Czy coś było dłubanie ze tak fajnie mruczy?\" Nic nie było ten typ tak ma- fajnie to brzmi. Natomiast na autostradzie pomiędzy 130/140 km/h robi sie głośno - wiatr ale już przy >150 km/h znowu jest mniej hałasu od wiatru a bardziej słychać silnik - generalnie ok., ale cieżko było sie przyzwyczaić po prowadzeniu Mondeo Mk IV 1.8 TDCi gdzie przy 150/h była ...cisza...

Zawsze może być lepiej ale jest tak jaksie spodziewałem - natomiast mam wrażenie ze inni lekko naciągają tematy spalania albo jeżdżą na Eco, zawsze z wiatrem, z górki i tylko cykl poza miejski bez autostrady... Owszem można trzymając sie przepisów i na drogach z. Granicznej do 90 km/ h osiągnąć wynik 5/5 L/100 a przy mniej męczącej jeździe ok 6/5 l/100. Na autostradzie przy 150/160 km/h wychodzi 7/5 do 8 L/100. W mieście (używam na Warszawie) wychodzi 8/6 w lecie / 9.0 w zimie. Średnie zużycie od początku jazdy ok.10 tys. km gdzie około 50/50 miasto /trasa wynosi 8.7 l/100. I nie używam tego guzika Eco

Wpisał bym doskonale ale wiadomo ze zawsze by sie chciało żeby było taniej. Ale podoba mi sie w polityce hondy ze możemy sie zapoznać z cena patrząc na zwykły cennik a nie jakaś dziwaczna konfiguracja cennika z pakietami i zestawieniami które zaciemniaja rzeczywistość a i tak kiedy idziemy do salonu to słyszymy zupełnie co innego. W hondzie jasno i na temat a negocjacja ceny to już inna sprawa - kupowałem w Auto West i jestem zdecydowanie na Tak i oceniam DOSKONALE

Miękki lakier - ale to już dotyczy wszystkich aut na akrylach...

Oby jak najdłużej... Ciekawe jak będzie ze sprzęgłem - bolaczkom ostatnich dwóch modeli???