Ocena kierowcy - Honda City V

Honda City to bardzo dobre auto w swojej klasie. Jest bardzo proste w konstrukcji, megapojemne, praktycznie bezawaryjne, idealne do jazdy miejskiej (jak sama nazwa wskazuje). Ma swoje mankamenty, jak wygląd (choć to rzecz gustu), jakość plastików w kabinie i głośne działanie silnika przy dużych prędkościach. Ale ogólne rzecz biorąc jest na prawdę dobrze. Jeżeli zależy komuś na niedrogim (choć też nie najtańszym) aucie rodzinnym lub miejskim, to z całego serca polecam Hondę City. Jeżeli ktoś zaś szuka dużych wrażeń lub głównie jeździ w długie trasy (a nie tylko okazjonalnie), to lepiej poszukać czegoś innego.

Bez zarzutów. Oczywiście jego moc nie jest mocną stroną, ale jest prosty w konstrukcji, a rozrząd na łańcuchu, który sprawdza się fantastycznie.

Ze skrzynią nie miałem większych problemów. Czasami ciężko wchodziła 1 lub wsteczny, ale to przez zbyt słabe wciśnięcie sprzęgła.

Jego plusem to niewielki promień skrętu, ale niestety układ nie jest super precyzyjny. Po mieście nie ma z nim problemów, ale w trasie trzeba często korygować tor jazdy.

Widoczność jest bardzo dobra. Siedzi się dość wysoko więc z parkowaniem nie ma problemu.

Generalnie jest w niej dużo schowków i wszystko jest pod ręką. Siedzenia jednak nie nadają się na wielogodzinne trasy. Trzeba co dwie godziny robić w trasie przerwy i dać odpocząć tylnej części ciała.

Kiedy trzeba, to chłodzi, a kiedy trzeba, to grzeje. Jednakże czasem trzeba wyczuć, jaki nawiew zastosować, by szyby nie parowały.

Myślę, że Honda City jeżeli chodzi o przestrzeń to bije nawet takie pojemne samochody jak Skody. Japończycy mają jakiś dar do znajdowania wolnej przestrzeni w każdym miejscu. Rarytasem jest tylna kanapa, pod którą jest mnóstwo wolnego miejsca.

Przy dużych prędkościach jest źle, ale z racji, że jest to autko głównie miejskie, to traktuje je jako przeciętne, bo po mieście wyciszenie nie stanowi dużego problemu.

Na trasie przy niższych prędkościach udawało mi się zejść do ok. 5 l, po mieście pali powyżej 6. Dla mnie to b.dobry wynik jak na benzynę. Co do podzespołów, to do wymiany nie jest dużo (odpada rozrząd - na łańcuchu), a ceny nie są kosmiczne. Ma małe koła, więc tarcze i opony należą do jednych z tańszych. Autko jest praktycznie bezawaryjne, więc koszty napraw raczej odchodzą lub są niewielkie ze względu na niezbyt zaawansowaną (acz pewną) technologię.

Na prawdę jest dobrze, ale ze względu na to, że jestem trochę wymagający, uważam, że mogłoby byc ciut lepiej.

Przez 3 lata wymieniłem tylko silniczek od wycieraczek i zreperowałem klimę (wymiana jednego przewodu), ze względu na rdzę (ale auto ma już 9 lat, więc uważam, że ma prawo). Koszty był drobne, jednak już nie pamiętam, ile dałem za naprawę.

Brak poważnych usterek.