Ocena kierowcy - Honda Accord VIII Sedan

Najlepsze autko jakie miałem do tej pory. Wcześniej miałem Honde Civic VIII "ufo", i parę lat później Chevroleta Cruze kombi 1.4 turbo. Od końca lipca 2022 jestem właścicielem Accorda VIII z 2008 r. w wersji executive w sedanie z silnikiem benzynowym 2.0 z automatyczną skrzynią biegów w wersji sedan. Autkiem jestem zachwycony, nie ma porównania do dwóch ostatnich jakie miałem. Komfort, wyciszenie, prowadzenie, bezawaryjność, kultura pracy i wiele innych na plus. Na minus wiadomo, karoseria, cienki lakier, trafiłem na dobry egzemplarz gdyż póki co nie ma grama korozji z racji konserwacji nakładanej od nowości, przestrzeń na tylnej kanapie bardzo niewielka na nogi, ale sama kanapa skórzana i komfort siedzenia bardzo na plus, spalanie niestety duże ale automat i ciężar auta robią robotę. Do tego nienajgorszy bagażnik w sedanie (większy litrażowo niż w kombi, ale w kombi przynajmniej po dach się można zapakować), szkoda że ścięty po bokach w formie trapezu, ale i tak głęboki i dość pojemny. Niestety wąski próg załadunkowy. Powrót do Hondy okazał się strzałem w dziesiątkę. Czuję się jak w domu na wygodnej kanapie. Skrzynia nie szarpie, zmienia biegi płynnie choć dość leniwie. Ale nie jest to dwusprzęgłówka tylko klasyczny 5 biegowy automat więc szybkości i kultury zmiany biegów nie ma najlepszej ale za to jest prosta i bezawaryjna skrzynia na lata jak się o nią zadba. Silnik pracuje cichutko i przez doskonałe wyciszenie praktycznie go nie słychać. Przyznam że mając do dyspozycji diesla 2.2 lub benzynę 2.4 pewnie jeździłoby się przyjemniej i szybciej, ale jak dla mnie wersja 2.0 jest wystarczająca i pasuje do charakteru tego auta. Elegancja, komfort, stateczne poruszanie się, zdecydowanie nie jest to ani dziadkowóz ani auto o sportowym zacięciu, od tego są inne modele tej marki. Tutaj jest limuzyna i nie udaje niczego innego. Lakier bardzo miękki, łatwo się rysuje ale na szczęście na srebrnym kolorze tak tego nie widać. I jak mówili przedmówcy oraz poprzedni właściciele mojego egzemplarza, z autem mechanicznie nic się nie działo. Autko bezawaryjne, jak się dba takie się ma. Wymiana oleju silnikowego co 10 tyś, pamiętać o wymianie oleju w skrzyni, regulacji luzu zaworowego zwłaszcza w aucie z lpg, notabene na gazie pracuje rewelacyjnie bez zastrzeżeń. Jedynie do sedana zmieści się niewielka butla pod podłogą bagażnika w kole zapasowym (realnie gazu wejdzie ok 40 litrów. w kombi będzie to już nawet 70 litrów). Ogólnie z autka jestem bardzo zadowolony i chyba zostanę z nim na dłużej.

Bezobsługowy, bezawaryjny, cichy i dość dynamiczny na wysokich obrotach. W moim przypadku nie bierze grama oleju, nie jest może demonem prędkości ale do normalnego poruszania się w zupełności wystarcza, z wyprzedzaniem również nie ma żadnego problemu. Czy w mieście czy na autostradzie naprawdę jego kultura jest na najwyższym poziomie, ale z tego słyną silniki Hondy, z bezawaryjności i kultury pracy.

To jest akurat ta część nad którą się rozpływam w tym autku. Nie jest ona demonem prędkości, ale spełnia swoje zadanie bardzo dobrze, czuć że się jeździ limuzyną i nawet nie zachęca do szybszej jazdy jak nie ma takiej potrzeby. W razie czego w nagłej potrzebie pilnego wyprzedzenia można posłużyć się łopatkami przy kierownicy które szybciej zmienią bieg i pozwolą na sprawniejsze wyprzedzanie. Tryb sportowy S również się przydaje w nagłych przypadkach, auto wtedy zmienia biegi później i trzyma się wyższych obrotów, co ciekawe korzysta wtedy tylko z 4 biegów.

Układ jezdny jest precyzyjny, nienaganny, na zakrętach auto ładnie trzyma się drogi, nie przechyla a na nierównościach autko naprawdę ładnie tłumi nierówności (koła u mnie 17 cali). Można mu w pełni zaufać i czuć się podczas jazdy bezpiecznie. Zawieszenie ani za sztywne, ani za miękkie, jest w sam raz.

To niestety bolączka tego modelu, ale w sumie jak we wszystkich japończykach. Lakier cieniutki, łatwo o rysy. Podwozie w moim przypadku bez korozji przez zabezpieczenia antykorozyjne na przestrzeni lat, ale w wielu przypadkach na ulicach można dostrzec nawet nie patrząc pod spód auta że na progach czy błotnikach widoczny jest nalot rdzy. Jedni nie dbają i dopuszczają do takiego stanu a drudzy zadbają i nie będzie z tym problemu. Wolę wydać pieniądze na zabezpieczenie antykorozyjne aniżeli na remonty silnika czy wymiany części mechanicznych.

Widoczność w tym aucie jest bardzo dobra. Może słupek C między tylną szybą środkową a bocznymi jest szeroki, ale nie przeszkadza to specjalnie. Lusterko wewnętrzne duże, fotochromatyczne. Boczne lusterka składane automatycznie są duże i posiadają nawet po zewnętrznej stronie funkcję strefy martwego pola. Co ciekawe prawe lusterko przy wrzuceniu wstecznego biegu automatycznie obniża się o parę stopni żeby ułatwić manewrowanie.

Ergonomia na najwyższym poziomie, nic nie piszczy, nie skrzypi, układ przycisków jest przemyślany i dobrze rozmieszczony, wszystko jest pod ręką. jak na prawie 15 letnie auto, wnętrze w moim przypadku jest jak nowe. Nie widać ani jednej rysy, zadrapania, wyblakłych przycisków czy nieczytelnych napisów.

Wentylacja i ogrzewanie również spełnia swoją funkcję, co mnie bardzo zaskoczyło na plus to kultura pracy i cisza z jaką pracuje układ. W porównaniu z poprzednimi autami jakie miałem po załączeniu klimatyzacji nie słychać nic wewnątrz. nawet na najwyższych obrotach układ "nie wyje". To samo w przypadku ogrzewania np przedniej szyby.

Na fotelach skórzanych siedzi się bosko. Z przodu miejsca jest pod dostatkiem elektrycznie regulowane fotele z funkcją pamięci są bardzo wygodne i nawet długa podróż nie męczy. Niestety tylna kanapa pomimo że jest bardzo wygodna to dla dorosłych osób daje niewiele miejsca na nogi. Żona z dzieckiem siedząc za mną przy moim wzroście 173 cm ma niewiele miejsca na nogi. To był akurat szok, bo nawet w civicu było więcej miejsca na nogi i nie było tunelu środkowego a pod kanapą była funkcja magic seats i można nawet było pod kanapę coś wsadzić. Tutaj tego brakuje.

Jak na limuzynę przystało, jest tutaj bardzo cichutko, wiadomo ktoś kto się przesiada z Mercedesa, Audi czy BMW to może się zawieźć, ale w porównaniu z klasą średnią jest bardzo dobrze. Nic nie stuka, nie puka, nie trzeszczy, silnika praktycznie nie słychać, z wyciszenia jestem bardzo zadowolony. W końcu to Accord.

Ceny są podobno dość drogie w porównaniu do konkurencji, ale za to rzadko kiedy będzie potrzeba wymiany części na inne z racji dużej bezawaryjności autka.

Egzemplarze obecnie na rynku wtórnym są bardzo drogie za dość już leciwe autko, ale coś za coś. Auto wygląda jak nowe, prezentuje się nadal atrakcyjnie i oferuje bezawaryjność jakiej próżno szukać u konkurencyjnych pojazdów zwłaszcza produkcji zachodniej.

Nie zauważyłem niczego takiego co by można było tu wymienić.

Poważne usterki? Nie w Hondzie :)