Ocena kierowcy - Honda Accord VI Sedan

slawcio237@interia.eu, 12 lat temu

Silnik 2.0 16V 147KM 108kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 248 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Honda Accord VI Sedan 2.0 16V 147KM 108kW 1998-2002 - Oceń swoje auto

3,92

7% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Zawieszenie

4,0

Całokształt

bardzo udany samochód lepszy od przereklamowanego passata b5 którego miałem przez 4 lata...

Wrażenia

4,0

Silnik

bardzo dobra kultura pracy silnika,przyspieszenie dobre ale dopiero powyzej 4 tyś.obr.uwielbiam dzwięk tego silnika jak włącza się v-tec.lubi paliwo 98okt.

4,0

Skrzynia biegów

mam automat,laadnie zmienia biegi ale jest ich trochę za mało bo tylko 4.

5,0

Układ jezdny

świetne prowadzenie w zakrętach i bardzo dobry układ kierowniczy dający fantastyczne wyczucie drogi.Mój poprzedni passat b5 się nie umywa.zawieszenie jest dosć twardę ele komfortowe.

Komfort

4,0

Widoczność

dobra widoczność do przodu i na boki.cofanie wymaga wyczucia.

4,0

Ergonomia

wygodne fotele,wszysto pod ręką,szkoda ze podłokietnik nie jest przesówany.bardzo dobra skóra jakosciowo.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

klimatyzacja automatyczna ładnie chłodzi i posiada czujnik nasłonecznienia, w pasacie tego nie bylo.niektórzy nazekają na parowanie szyb,ele to dlatego ze nie wymieniają filtra kabinowego.

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

tutaj ocena przeciętna,mały rozstaw osi robi swoje,passat jest bardziej przestronny.

4,0

Wyciszenie

silnik słyszalny dopiero na wysokich obrotach.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

automat swoje pali w miescie 12-13 litrow,a na trasie można zejsc poniżej 8.

4,0

Stosunek jakość/cena

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

uszczelnienie skrzyni biegów przy 220 tyś.km.wymiana linki ręcznego,2 łożyska...ale samochód ma 13 lat,rocznik 1999.posiada jeszcze oryginalne amortyzatory mimo ze byl kupiony w polsce jako nowy i jezdzony po naszych świetnych drogach...