Silnik
: Cichy i elastyczny gdy trzeba. A gdy należy - wstępuje weń diabeł.
5,0
Całokształt
Wspaniały, dynamiczny, ale i oszczędny samochód, nie produkują już takich. 600 km w jedną stronę to dlań Pan Pikuś, kierowca może wysiąść, podciągnąć krawat i odwiedzić królową brytyjską. A ta z grzeczności zapewne zapyta którym modelem Rollsa gość przyjechał i czy kierowcy podano już kawę.
Wrażenia
5,0
Silnik
Większość ludzi nie wierzy w zużycie paliwa, które deklaruję. Ale przy prawie nowym motorze (cóż to jest sto tysięcy...) takie są fakty. Warunek: nie kręcić obrotów na zimnym, myśleć przy eksploatacji - i jeszcze raz myśleć. Instalacja gazowa w tej sytuacji była by zwykłym nieporozumieniem. Dzisiaj 20-letnie auto budzi zdumienie kierowców wielu współczesnych bolidów. I tak ma być!
4,0
Skrzynia biegów
Dobrze - ponieważ zbyt wolno działają synchronizatory pomiędzy trzema pierwszymi biegami.
5,0
Układ jezdny
Wielowahaczowy, wznowiony później w autach, które jako nowe kosztują grubo powyżej stu tysięcy. Jeździ się tym jak go-kartem, choć przestrzegam prze rolą wagi auta: w stanie do jazdy 1300 kg!
Komfort
5,0
Widoczność
Dla mnie, człeka 181 cm doskonała, mniejsi mogą podjechać na stanowisku kierowcy elektrycznie do góry.
5,0
Ergonomia
Po japońsku WZOROWA!
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
I cóż tu gadać: jak należy i jak w marzeniach.Zimą można jeździć w t-shircie, latem bez klimy też doskonałe wietrzenie.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
To chyba największy Accord w środku ze wszystkich mi znanych modeli. Z zastrzeżeniem, że trzeba się przyzwyczaić do niskiej pozycji obserwacyjnej. Ale za to patrze prowadzenie!
5,0
Wyciszenie
Jak opisać ciszę? Niestety nie jestem muzykiem...
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Proszę spojrzeć na tabelkę spalania: to prawda. Oczywiście ktoś, kto notorycznie kręci powyżej 4 tysięcy obrotów na każdym biegu uzyska nieco inny wynik. Tyle że ten motor jest na tyle elastyczne, iż bez sensu taka wyczynowa jazda. W końcu do tego służą CRX-y, nie Accordy, prawda?
4,0
Stosunek jakość/cena
Dobre używane egzemplarze do tanich nie należą. Za dobry zatem pozornie się przepłaca. W rzeczywistości to fikcja, jakość nie ma ceny, a charakter pojazdu jeszcze podbija te określenia: to nie jest samochód dla każdego, tu trzeba mieć w sobie dumę i poczucie niezależności. Przyznam się, że miałem chwilę słabości i wystawiłem auto do sprzedaży. Przyjechało kilku mądrali chcących zbić cenę do poziomu używanego Trabanta. Byłem nieuprzejmy i nie żałuję. Skąd to się w człowieku bierze?
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Wymieniałem co było w każdym samochodzie do wymiany: tarcze, klocki, oleje i filtry. Wszystkie części ogólnodostępne i co najważniejsze tanie.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Jeśli nie było - to czyż muszę pisać bajkę?
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 16V 110KM 81kW
[l/100km]