Ocena kierowcy - FSO Polonez Hatchback

ogólnie polecam jako pierwszy samochód do nauki jazdy, lekki tył napęd na tył nad i podsterowność, wymaga cierpliwości i jakiegokolwiek przywiązania i wiedzy technicznej na prostym poziomie. Ten który jeżdzi u mnie w rodzinie jako 2 auto tylko raczej po mieście terazjest otoczony opieką raczej. Za cene 1500 - 2000 tysie można kupić takie cudo jak moje. Zaznaczam że jest to polonez Caro z 92 r. kolor seledynowy metalic + elektryka szyb z przodu - 4 tarczówki ( prawdopodobnie wersja eksportowa do Włoch) - kupiona za 86 mln zł z tego co pamietam w polmozbycie ( ojciec wziął tego bo innego nie było, a ten był droższy o 8 mln od standardowej wiśni :)). Będę jeździł do zdechu tej maszyny, albo oddam kiedyś szwagrowi na dobicie, gwarantuje że 20 lat na pewno osiągnie zanim odejdzie do lamusa.

na benzynie lepiej, na gazie dno aleto wina ustawienia :)

proponuje zalaćdo niej ATFIII a nie Hipol towtedy taknie marznie w zimie, a pozatymbiegi wchodzą poprawniw, za długi skok lewarka wymagający przyzwyczajenia, zdarzaja sie oporyz wrzuceniem biegu wstecznego, poza wymiana oleju nic nie robione do tej pory

tak sobie, amorki odnowości te same, opadł na resorach trochę z tyłu, po 3 latach bicia sie po dziurach chyba znowu trzeba wymienic drążki reakcyjne z tyłu zawieszenia tzw. popularnie "kości", z przodu tez okresowewymiany elementów zawieszenia, jak to polonez czasami jest za miekki czasamiza twardy, ta kwestia wymaga przyzwyczajenia

dla mnie rewelacja i do przodu i do tyłu, na boki bardzo poprawna, czasami w zimie i na jesieni gorsza ale to wina przeciętnej wentylacji wnętrza :D

typowy kanciak, duzo miejsca zarównoz przodu jak i z tyłu, nie jest to ford mondeo z wielka kabina pasażerską, ale 5 osób spokojnie się zmieści

mowa wyżej była o tym, to jest jednak niedopracowane, ale jak się o to dba to nie stwarza niebezpiecznych sytuacji

wyżej wspomniane, 4 osiłków się zmieści jak nic, rodzina z 2 dzieci tymbardziej

z silnika pięknie brzmi jak ktoś lubi :), wiatr we włosach przez szczeliny czasami sie wdziera, postukiwania z podwozia, dla mnie do przyjęcia dla wielu nie :>

na benzynie sporadycznie jeżdzony, na gazie raczej cały czas posuwa. Kiedyś w trasie jak jeździłęm częściej to 8-10 l gazu, w mieście 10-12, natomiast w zimie od litra do dwóch więcej. Ceny części nowych taniocha, nie warto najczęściej uzywanych szukać bo nie wiele tańsze są, ceny przeglądówdo przyjęcia, samochód na kieszeń biednego polaka :)

jak umieszcsam grzebać albo maszdcobrego mechanika to tylko brać, a jak masz mieszkanie gdzieś na wsi lub w małym mieście gdzie drogi to zupełne dno juz zapomniane to idealny wręcz do transportu

w tym przypadku wręcz rewelacja, czasami elektryka i osprzęt silnika, nie dziwmy sie przez 15 lat swoje juz przezył, ale zawsze był garażowany i co 10.000 km olej silnikowy i Świece zapłonowe do wymiany, wymieniany płyn hamulcowy w układzie chłodzenia filtry powietrza i oleju, kable zapłonowe iwieleinnych rzeczy zapobiegawczo zawsze wcześniej :)

raczej nic powaznego do tej pory, kwestia zadbania pojazdu i niewielkiego przebiegu jak na jego wiek