Auto odziedziczyłem po tacie i bracie (kolejno). Tata dbał bardzo i trzymał w garażu, brat lał i jeździł, za bardzo się nie przejmował, za jego kadencji sporo usterek (stał pod chmurką). Ja też leję i jeżdżę, ale staram się utrzymywać go tak żeby był sprawny na następny raz i żebym nie musiał się wstydzić że brudny. Sąsiedzi chwalą jak zawsze, ale i tak widać, że wolał stać w garażu. Największy mankament to ten zamulony silnik i duże spalanie. To auto było miom marzeniem od dzieciństwa i cieszę się bardzo, że jest w mojej dyspozycji. Jeździ się przytulnie, szczególnie w towarzystwie sympatii. Jak już się silnik rozgrzeje to chodzi bardzo kulturnie i miło się go słucha ;) Jak się dba tak się ma :D
Wrażenia
3,0
Silnik
Jak próbować jazdy ekonomicznej to bardzo mułowaty (szczególnie jak zimny silnik), ale jak sie dusi do dechy to coś tam czuć że przyspiesza, ale to nie jest te deklarowane 82KM. Z wyprzedzaniem bardzo ciężko, najlepiej na 3cim biegu i do dechy. Chyba za młodości był za mało używany i się zamulił od tego stania :/ Prędkość max. nie sprawdzana, szybciej jak 140 nie jechał nigdy. Ale teraz ponad 130km/h już trudno wydusić.
4,0
Skrzynia biegów
Ze skrzyni jestem zadowolony, ma te 5 biegów, wszystkie wchodzą dobrze i konkretnie zawsze tak jak chcę, skoki trochę długie, ale można się przyzwyczaić. Czasem wsteczny też warknie, ale może to sprzęgło za lekko wduszone ;) Na 5tym biegu już bardzo leniwy.
3,0
Układ jezdny
Rozstaw kół zbyt bliski, czasem mam wrażenie, że sie przewróci na ostrzejszym łuku. Poza tym chyba ma leciutkie luzy układu, ale to nie problem jak narazie. Przy prędkościach ponad 90km/h trochę się niepewnie czuję :| Na koleinach TANIEC!
Komfort
4,0
Widoczność
Ja nie narzekam, auto duże, ale nie mam problemów z tytułu braku widoczności. Szybka w tylnym słupku bardzo pomaga. Gorzej jak szyby zaparują ;)
4,0
Ergonomia
Z przodu fotele wygodne, z tyłu kanapa miękka, ale nieprofiloana. W środku na pewno przytulniej niż w maluchu. Mało schowków, zbyt duża kierownica, po ciemku mam czasem problemy z "wymacaniem" przycisków.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Działa jak trzeba, latem chwila minie zanim się to nagrzane powietrze przewieje. Bardzo hałasuje, wręcz przeszkadzająco. 2 prędkości wiatraczka to za mało, mogło by też mocniej dmuchać na dwójce.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Poldek uchodzi za duże auto i faktycznie tak jest , ale na zewnątrz. Z przodu ciężko wyprostować nogi, nawet jak fotele na max wysunięte (mam 184cm). Rozłożone fotele przednie stają sie spore i kabina w ogóle robi się wizualnie większa. Normalnie 4 osoby mogą spokojnie podróżować, ale nie jest tam zbyt luźno. Bagażnik za mały jak na takie duże auto, przede wszystkim płytki. Mimo to da się wyjechać na wczasy w 4kę, czy nawet 5tkę.
2,0
Wyciszenie
Kiepsko, ale da się żyć i jechać. Przy prędkościach ponad 50 słychać coś tak jakby szyby były rozszczelnione. Samego silnika miło posłuchać.
Ekonomiczność
2,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Oj chleje jak smok. Miasto to 10-13l (bez szaleństw), a trasa koło 8l. Zdecydowanie za dużo jak na te osiągi. Dobrze, że części w miarę tanie, to się "wyrównuje". Faktycznie samemu można sporo porobić, łatwy dostęp do różnych pierdółek.
5,0
Stosunek jakość/cena
Przy zakupie cena rewelacja, przy sprzedaży żałość. Trudno znaleźć coś tańszego tych gabarytów i wygody. O jakości trudno tu mówić, to polskie auto.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Zawsze jest coś do "poprawienia", czasem do naprawienia... zaśniedziałe styki, drobne śrubki się kruszą z wiekiem, uszczelki zaczynają puszczać. Elektryka ze starości i wilgoci trochę słabnie. Ale ogólnie nie TRZEBA a MOŻNA to poprawiać jak komuś przeszkadza. Rdza bierze go powoli zaczynając od progów drzwiowych i kilku kantów. Ale i tak każdy kto go zobaczy to z podziwu nie może wyjść, że tak zadbany.
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Jeżdżę nim od lipca ´04, ale od zawsze był w rodzinie. W swej historii miał kilka napraw, ale nie wiem na ile poważnych, z tego co pamiętam raz stanął, bo kopułka explodowała i na hol. Zdarzało się, że nie chiał odpalić pare razy (nie za mojej kadencji) , ale nie wiem czemu. Poważną naprawą był wydech, wahacze, koła, zamek, stacyjka ... po kradzieży ktoś go skatował :[ Mnie jeszcze nie zawiódł. Po dwóch dniach postoju odpala za 2-3 razem; po dobie za pierwszym, paliwko paruje z przewodów. Jak zimno to oporniej.