Ocena kierowcy - FSO Polonez Caro

Robert, 17 lat temu

Silnik 1.6 76KM 56kW

Rok produkcji 1994

Przebieg: 10 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

FSO Polonez Caro 1.6 76KM 56kW 1991-1997 - Oceń swoje auto

2,92

29% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : deska jest super!!! wygląda naprawde świetnie jeśli wszystko działa

3,0

Całokształt

jak sie dba to sie jeździ.... auto wymaga troskliwego właściciela..i cierpliwego..

Wrażenia

2,0

Silnik

jaka kultura?? głośny, kiepsko jedzie, zamiast przyśpieszać to sie dusi! no ale to konstrukcja z lat 60-tych

3,0

Skrzynia biegów

nie jest źle.... trochę haczy czasem i wstek zaa pierwszym razem nie zawsze wchodzi.

1,0

Układ jezdny

tu to jest tragedia...auto duże a satrasznie niestabilne.. wejście w zakręt przy większej szybkości to wyczyn!! prowadzi sie tragicznie!! w maluchu jest lepiej

Komfort

4,0

Widoczność

naprawdę ok...jak szyby nie zaparowane

3,0

Ergonomia

tu jet tak sobie.... kierownica jak ster w statku , ale przyciski jakoś sie ogarnia

2,0

Wentylacja i ogrzewanie

latem to sie prawie jechać nie da..nawiewu zimnego nie ma wogóle. w zimie trzeba dość długo czekac aż sie wnetrze zagrzeje.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

jest dobrze ale fotele to sie nie nadają.. siedzi sie wysoko jak na krześle. co z tego ze miejsca dużo jak i tak nie wygodnie..

2,0

Wyciszenie

ehhh...głośno od startu!! radio na full bo innaczej to się nie da wytrzymać

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

spalanie w mieście- jakieś 12, ale trasa 90-110km/h ok7.5...wiec nie jest źle ale w mieście lepiej chodzić na spacerki. Części śmiesznie tanie wiec naprawy to nie tragedia

5,0

Stosunek jakość/cena

w tym to nikt poldka nie pobije!!!! za 1000zł nic innego kupić sie nie da!!!!

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

tych głupot to sie psuje najwiecej!! włączniki świateł, szyby sie nie domykają, drzwiami trzeba trzaskać itd..sporo tego!!

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

nigdy mnie nie zawiódł!!!! w długich trasach nic sie nigdy nie stało...wakacje nad morzem...spoko dojechałem i wróciłem i nic sie nie stało poważnego oprócz włącznika świateł