Sprzedałem tylko dlatego, że nie miałem już siły kręcić kierownicą bez wspomagania, no i chciałem samochód z klimatyzacją. Lepiej wziąć diesla.
Wrażenia
2,0
Silnik
Silnik Rover 1,4 poniżej 3700 obrotów praktycznie nie ciągnie. Dziura w obrotach przy 3700 i druga przy 5000 obrotów, nie do usunięcia przez serwis (twierdzą, że ten typ tak ma). Gdzie te 103 konie? W Czechach na autostradzie felicje zganiały mnie z lewego pasa. Osiągi jak w zachodnim kompakcie 75 KM, z wyjątkiem prędkości maksymalnej, która jest... niższa. Próbowałem kilkakrotnie, NIGDY nie udało mi się przekroczyć 160 km/h (według licznika).
3,0
Skrzynia biegów
Za długa piątka, silnik nie dokręca się do obrotów mocy maksymalnej na 5 biegu. Piątka potrafi wyskoczyć w trakcie jazdy. Biegi bardzo ciężko przełączają się po mroźnej nocy.
4,0
Układ jezdny
W tym samochodzie czuje się, że się jedzie. Ostatni prawdziwy samochód, teraz już takich się nie robi. Mam teraz Octawię, w której nawet przy 180 km/h ma się wrażenie, że jedzie się za wolno. Zbyt twarde zawieszenie, starsze modele Poloneza miały bardziej komfortowe.
Komfort
5,0
Widoczność
Bardzo dobrze. Tzw. nowoczesne samochody są bez porównania gorsze w tym względzie.
5,0
Ergonomia
Bardzo wygodny samochód. Fotele za twarde, ale przynajmniej dobrze wyprofilowane.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Do Rovera nie można było dokupić klimatyzacji. Ogrzewania nie można wyłączyć do końca, co w lecie jest problemem. Polonez to mistrz zaparowanych szyb.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu bardzo dobrze, z tyłu za mało miejsca na nogi.
2,0
Wyciszenie
Jak pierwszy raz do niego wsiadłem, to myślałem, że na dachu chce mi wylądować helikopter.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Na trasie można zejść poniżej 6 litrów, jadąc 150-160 km/h pali 9, w mieście mieści się w 10. Tanie części.
5,0
Stosunek jakość/cena
Powszechnie niedoceniany, chyba dlatego, że na rynku wtórnym dominują zajeżdżone trupy. Jeżeli się kupiło nowy i dbało, to lepszy od większości zachodnich. Wg. oficjalnych statystyk najmniej usterkowy samochód Daewoo.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
W ciągu 3 lat przejechałem 100 tys. km. Ułamał się ogranicznik drzwi. W serwisie sami zauważyli i wymienili z własnej inicjatywy. Koszt 11 zł. To była jedyna "awaria".
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Na dystansie 100 tys. km NIC się nie zepsuło. Jak jeździłem do serwisu na przeglądy to nie chcieli wierzyć.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.4 103KM 76kW
[l/100km]