Ocena kierowcy - FSO Polonez Caro Plus

m., 18 lat temu

Silnik 1.6 GLi 76KM 56kW

Rok produkcji 1998

Przebieg: 200 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

FSO Polonez Caro Plus 1.6 GLi 76KM 56kW 1998-2002 - Oceń swoje auto

3,38

17% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

3,0

Całokształt

3+ może 4.Mam to auto od nowości. Przejechałem 200 000 km nic poważnego się nie stało. Nieco drobnych usterek, może denerwujacych ale tanich i łatwych do usunięcia nawet samodzielnie. Koszty paliwa wysokie.

Wrażenia

3,0

Silnik

zaletą jest tylko wysoki moment obrotowy na I biegu, nie jest wrażliwy na złej jakości paliwo.

3,0

Skrzynia biegów

to chyba właśnie ten element powoduje słąbe osiągi, duże zużycie paliwa, zawsze zgrzyta dwójka jak jest jeszcze zimny, czasem trzeba kilka razy się przymierzać do wrzucenia wstecznego (lub wrzucać odrazu z trójki)

2,0

Układ jezdny

w zakręcie wynosi i przód i tył - nic się dobrze drogi nie trzyma - szybko w zakrętach - zapomnij ! Plusem jest w mojej ocenie dość dobre tłumienie krótkich uskoków ale ogólnie słuchać każdą dziurę - beznadziejne wygłusznei pracy zawieszenia.

Komfort

5,0

Widoczność

widać wszystko i każdym kierunku, na prawdę bardzo dobrze

3,0

Ergonomia

za duża kierownica, za bardzo oddalona od kierowcy, reszta może być - nie jest źle.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

bardzo dobrze, szybko odparowuje nawet w mgliste dni, latem wieje nawet chłodne powietrze mimo braku klimy

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

długie podróże ( ok. 1000 km ) nie są udręką nawet z tyłu ( oczywiście w 4 osoby )

2,0

Wyciszenie

słychac wszystko : silnik. pęd powietrza, pracę zawieszenia. Szczególnie to drugie bardzo męczy.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Podstwowe części eksploatacyjne są na prawdę tanie. No i łatwo je nawet samemu wymienić. Ale nie wiem co by było gdyby się zepsuł jakiś element elektroniki ? Pewnie dużo by to kosztowało.

4,0

Stosunek jakość/cena

Nie mam instalacji gazowej i daltego głównie po mieście jeżdzę autobusem ;-) W trasie spalanie nie odbiega zbyty od innych aut droższych. MAM TYLKO JEDNĄ KONKLUZJĘ : chyba lepiej kupić auto nowe ale tańsze i niższej klasy, jeżdzić nim od nowości maksymalnie długo jak się da, niż silić się na kupno zachodniego auta po nieznanych przejściach. Polonezy podobno się psują i są do niczego. Ten przykład zaprzecza tym stereotypom.

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

mechanizm przesuwania fotela, opuszczania prawej przedniej szyby, zamknięcie klapy bagażnika, prawa kalmka drzwi przednich, skrzypiąca od zawsze tylna pułka, włącznik świateł, nieszczelny zbiornk wyrównawczy płynu chłodzącego - pękł u podstawy - (podobno wada fabryczna) ale koszt 30 zł

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

wymieniona uszczelka pod pokrywą zaworów. wspornik pompy wspomagania ukł kierowniczego; od nowości się niedogrzewa w zimie na długiej trasie (pewnie wada za wcześnie otwierającego się termostatu)