Ocena kierowcy - FSO Polonez Atu Plus

pablo_fso, 17 lat temu

Silnik 1.6 GLi 76KM 56kW

Rok produkcji 1998

Przebieg: 160 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

FSO Polonez Atu Plus 1.6 GLi 76KM 56kW 1998-2002 - Oceń swoje auto

4,54

11% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : Stan techniczny po 10 latach eksploatacji. Edit po 2 latach : niezawodność - zawsze był gotowy do jazdy. Ewentualne usterki nie uziemiały samochodu.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : W samochodach zaniedbanych albo w których zapominano o konserwacji występuje korozja, chociaż już w mniejszej skali niż to bywało w starszych wersjach. U mnie problem jest minimalny.

5,0

Całokształt

Samochód dobrze wyposażony ( wspomaganie, parę elektronicznych bajerów, światła przeciwmgielne, dzielone i składane tylne siedzenia, reg. wys. kierownicy itd), niezawodny wbrew pozorom, o przeciętnnych co prawda osiagach ale bezkonkurencyjnie niskich kosztach utrzymania. Nie należy go porównywać do współczesnych konstrukcji.

Wrażenia

3,0

Silnik

Silnik na wtrysku Boscha pracuje spokojniej ale jest chyba mniej elastyczny niż wersja Abimexa ze starszego modelu. W praktyce jednak osiągi sa wystarczajace. Silnik jest też dobrze jak na Poloneza wyciszony ale tylko do 3500obr/min bo potem jest głośny. Edit po 2 latach : przez 40 tys km silnik sprawował się bezbłędnie. Przy 160tys km niestety jego żywot zakończyła kolizja drogowa bo jeździł by pewnie dalej.

5,0

Skrzynia biegów

W zasadzie nie ma się do czego doczepić. biegi wchodzą płynnie, może nieco za ciężko. Edit po 2 latach : nic się nie zmieniło.

5,0

Układ jezdny

Duży plus za wspomaganie kierownicy. Podwozie powzala na wygodną jazdę ale niezbyt sportową. Mnie odpowiada i jazda nie powoduje negatywnych wrażeń. Niezłe hamulce. Edit po 2 latach : słaba jakość końcówek drążków kierowniczych mimo, że montowałem najlepsze jakie były dostępne - starczyły na około rok czyli jakieś 20 tys km. Na szczęście jedna końcówka kosztuje raptem 15 zł.

Komfort

5,0

Widoczność

Widoczność jest bardzo dobra.

3,0

Ergonomia

Deska rozdzielcza łatwa w obsłudze, wszystko pod ręką, zegary czytelne. Fotele dość wygodne ale osoby o wzroście ok 190cm super ergonomicznej pozycji nie mają. Można się tak ustawić, żeby przejechać dłuższą trasę bez zmęczenia ale nie jest to to co we współczesnych konstrukcjach a nawet tych sprzed dekady. Edit po 2 latach : wycofuję się z ostatniego zdania - we współczesnych samochodach potrafi być gorzej.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Zmiana kierunku nawiewu czasem działa z pewnym opóźnieniem kilkudziesieciu sekund ale grunt, że dobrze grzeje a latem nie przepuszcza ciepłego powietrza jak to w starszych wersjach Poloneza bywało. Edit po 2 latach : wentylacja bardzo dobra, ogrzewanie przeciętne.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Szeroko i dużo miejsca we wnetrzu.

3,0

Wyciszenie

Jak na Poloneza to nie najgorzej. Sporo poprawiono w porównaniu do poprzednich wersji. Poza tym w Atu tylny most jest lepiej izolowany od przedziału pasażerskiego, ale w moim egzemplarzu na szczęście i tak nie jest hałaśliwy.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Zużycie LPG wynosi jakieś 9-10l/100km. Myslę, że są to wartości do przełknięcia, tym bardziej, ze ceny części są taniutkie. Edit po 2 latach : zużycie benzyny wyniosło 8,5l/100km. LPG przez 2 lata i 40 tys km średnio 10,14l/100km. Minimalnie na trasie 8,4 maksymalnie 11/100. Obie skrajne wartości wydarzyły się najwyżej dwa razy.

5,0

Stosunek jakość/cena

Bezkonkurencyjny.

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Dobrze utrzymany Polonez jest samochodem niezawodnym. Edit po 2 latach : końcówki drążków kierowniczych, krzyżak na wale napędowym, tuleja wahacza, linka hamulca ręcznego, korozja rantów drzwi. Wszystkie usterki kosztowały maksymalnie po kilkadziesiąt złotych każda. Poza tym normalne wymiany eksploatacyjne. Myślę, że jest nienajgorzej jak na 12-letniego poloneza.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Samochód 10-letni ma prawo czasem mieć usterkę. Ostatnio wymieniłem uszczelnienie tylnego mostu - 9 zł. Słownie : dziewięć złotych i pół godzinki roboty. Edit po 2 latach : patrz post wyżej. Samochód nigdy nie odmówił posłuszeństwa i zawsze był gotowy do jazdy.