Ocena kierowcy - Ford Transit V

Jeżeli nowy, albo prawie nowy z pewnego zródła, albo mega doinwestowany kilkuletni - jak mój: to polecam, bierz, będziesz kochał to autko. Jak okazja, igła, taaaaaaaaaaaaa - uważaj bo 2 lata to może być 15 tysi lekko w same naprawy eksploatacyjne, zakup opon itd. I TERAZ PYTANIE KLUCZ: CZY STAĆ NA NOWE CZY NAS NIE STAĆ. OD TEGO UZALEŻNIONA JEST OPINIA. JA JEDNAK DAJE PRZECIĘTNIE - POMIMO TAKIEJ KASY WŁADOWANEJ W NAPRAWY.

Witam wszystkich. Zakupiłem swojego Forda w najbogatszym wyposażeniu z najmocniejszym silnikiem 2.0 125 km. Autko miało wówczas lekko ponad 80 tysięcy przebiegu. Silnik jest niesamowicie dynamiczny, w połączeniu z turbosprężarka daje super osiągi - w trasie wyprzedzanie jest przyjemnością. Silnik ten jest trwały ( zdarzają się awarię wtrysków - u mnie zero takich problemów a mocno eksploatowany). Nie problem w silniku a w utrzymaniu jego osprzętu. Rolki, napinacze, łożyska,intercoler,przewody - nieszczelności, to się za tym super silnikiem ciągnie. Może jedyną radą jest kupić prawie nowe autko i samemu bardzo dbać wówczas unikniemy wielu wizyt w serwisie. Mnie nie było stać nan nowe i kupiłem 3 latka za 35.000 tysięcy.

Brawo dla Forda. Naprawdę bardzo dobrze, chyba sobie najbardziej cenię długi lewarek, biegi wchodzą lekko. Krótka 1 oraz 2 i mega przełożenie na 4 biegu - wtedy na trasie nam odchodzi w pare sekund autko do 120 i wkładamy 5 !!!!

Bardzo dobrze. Super trzyma się drogi. Teraz tak: trwałe zawieszenie choć wiadomo nie ma cudów na tych drogach naszych, więc tuleje się wybijają i co jakiś czas coś robimy. Co mnie zdziwiło: przekładnia się wyrobiła razem z pompą wspomagania. Czasem padają łożyska.

Co tu pisać )

dobrze

No i tak: boczne nawiewy chyba mają jakąś wadę i w efekcie są problemy z tymi bocznymi szybami w zimę i jesień. Przednia szyba podgrzewana - ok. Klimatyzacja ok - wydajna. Ogrzewa się ten diesel długo w zimę - przyda się webasto.

doskonale

jest dobrze, nie idealnie, ale to dostawczak !!!

Dać dobrze, czy doskonale ? Zależy jakim jesteś kierowcą, to ty decydujesz o spalaniu. W trasie na lekko od 6,9 do 7,5 litra. Miasto - 9,5 litra. To nie jest dużo jak na tak mocny silnik i duże auto.

-

Z drobiazgów to: non stop żarówki się jarają, czasem centralny coś zamota,jakiś czujnik. Ogólnie jest ok.

Pomyślisz po moich komentarzach dlaczego ? Odpowiem tak: używane egzemplarze są z jakiegoś powodu sprzedawane. Przecież rynek nie działa na zasadzie charytatywnej. Skoro nowy - 90.000 / a 3 letni 35.000 to coś musi być na rzeczy. I jest. Ja nigdy nie powiem, że to zły samochód, bo jest bardzo dobry. Ale w używanym, kupionym po firmie wchodzimy w poważną operację: dwumas + sprzegło + roliki + napinacze + przewody + korozja wszechobecna ( niebity ) - to są koszty w granicach 10 tysięcy. No i jak to zrobimy to pytamy się się : czy turbo też, bo sie poci, no i czy wtryski , bo paliwo po 5 zeta,ale jakość jak u Kazachów ))) I z tym się licz chyba, że trafisz na super egzemplarz ( nie w tej cenie ), albo po prostu od gościa, który już sporo włożył i sprzedaje bo chce zmienić na nowszy, bo widzi, że auto jest super ( też trzeba zapłacić dużo więcej ). Zatem jak widzicie - gdybym miał na nowy brałbym w ciemno, a jak nie masz to dawaj naliwaj paliwo i wymieniaj i naliwaj i wymieniaj i do przodu ...itd.