Ocena kierowcy - Ford Sierra II Kombi

p, 16 lat temu

Silnik 1.8 TD 75KM 55kW

Rok produkcji 1991

Przebieg: 99 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Ford Sierra II Kombi 1.8 TD 75KM 55kW 1988-1993 - Oceń swoje auto

3,85

9% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Zawieszenie : szeroko pojęty komfort jazdy (poza przyspieszeniem powyżej 90 km/h)

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Silnik : przegrzewający się 4 cylinder czyli obniżona kompresja na owym cylindrze

Karoseria : rdza

3,0

Całokształt

zdecydowanie powinien być to świadomy zakup - by nie dać się wpędzić w "walkę z wiatrakami" (silnik i rdza). Samochód jest mimo to, na tyle wdzięczny, że zastanawiam się nad ponownym zakupem, mimo że stać mnie na lepszy.Jeżdżenie tego typu autem daje w mieście spory komfort. Człowiek nie obawia się kradzieży, "obcierki", stłuczki, zarysowanych drzwi pod sklepem. Generalnie "gościu w wypasionej bryce, wal śmiało, mi nie zależy" :)

Wrażenia

4,0

Silnik

Ciekawe jakby jeździł egzemplarz bez przegrzanego czwartego cylindra? (wada konstrukcyjna tego silnika) W każdym razie nadal zupełnie dobrze radził sobie w ruchu miejskim (Wa-wa) i wystarczająco na trasie.Zdecydowanie nie auto dla "ambitnych młodzieńców"... Oczywiście nierówne sprężanie skutkuje problemami z odpaleniem w temperaturach ujemnych. Według mnie przyjemnie brzmi.

5,0

Skrzynia biegów

Może to była kwestia mojego egzemplarza ale była rewelacyjna!!! Jeździłem wieloma samochodami. Zarówno starymi jaki i nowymi. Wyższych jak i niższych klas. W żadnym biegi nie wchodziły tak łatwo i precyzyjnie jak w tej ścierce.

4,0

Układ jezdny

Zakładając, że jest w dobrym stanie to zaskakująco dobrze trzyma się drogi. Pozytywnie się zaskoczyłem. Dostosowane do osiągów. Powtarza się, że zawieszenie w Fordach jest mało wytrzymałe.To mity.Jest normalnie wytrzymałe. Wystarczy używać głowy.Po zakupie wymieniłem co było trzeba, a następne 2 lata (150 tys. km) nie musiałem nic ruszać (żadnych nieporządanych odgłosów i zastrzeżeń przy przeglądach).

Komfort

4,0

Widoczność

Dobrze przeszklone auto. Widoczność lepsza niż w wielu nowoczesnych samochodach, w których względy stylistyczne biorą górę nad praktycznymi.

4,0

Ergonomia

W sumie jak wyżej.Oczywiście trzeba się pogodzić ze stylistyką z lat 80'tych - piękna to ona nie jest.W każdym razie nie ma problemów z poukładaniem wszystkich "niezbędnych" rzeczy typu fajki, zapalniczka, telefon itp.Przy projektowaniu bagażnika konstruktorzy naprawdę pomyśleli.Szeroko,a dzielone oparcia kładą się,tworząc równiutką powierzchnię bez unoszenia siedziska.Dla mnie było to ważne - woziłem w środku bomy, maszty i żagle windsurfingowe.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Ogólnie rzecz biorąc brak powodu do narzekań.Może w lecie trochę za bardzo się nagrzewa.Mimo lekko zabarwionych przez producenta szyb.Cóż albo dobra widoczność albo chłodno.Albo klima :)

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Z przodu bardzo wygodne fotele.Kierownica regulowana góra/dół.Generalnie dużo miejsca.Osoby o wzroście 190cm bez problemu znajdą wygodną pozycję za kierownicą. Na tylnej kanapie mało miejsca na głowę dla osób wysokich.

4,0

Wyciszenie

Diesel z lat 80'tych mimo to miłe zaskoczenie. Czasem aż człowiek zapominał, że jedzie starym dieslem.W każdym razie dźwięk nie nachalny i wg. mnie przyjemniejszy niż w dieslach koncernu VW z tamtego okresu.

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Miasto (zima, korki) 6,8 l/100 Cykl mieszany (do wa-wy,po wa-wie w korkach i z powrotem) 6,2 l/100 Trasa 5,2 l/100 (2 osoby, na dachu sprzęt windsurfingowy, 95% czasu 110km/h sporadycznie wg. potrzeb przy wyprzedzaniu do 140km/h) tak mi wyszło mniej wiecej na przestrzeni 150 tys. km.Z czego około 70 tys. km było zrobione w trasie.

4,0

Stosunek jakość/cena

na dzień dziesiejszy cena adekwatna do wartości (przyzwoity egzemplarz jest wg. mnie wart góra 3000zł choć oczywiście frustratów nie brakuje)

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

stary samochód a mimo to nie było tragedii oprócz... może to kwestia egzemplarza? przez cały okres eksploatacji nie udało mi się dojść do ładu z układem chłodniczym. Albo niedogrzany albo chciał się przegrzewać.Mimo wielu wizyt pod tym kątem w warsztatach pozostało to do końca nie naprawione.Po doświadczeniach z porzednimi fordami od razu zamontowałem "pstryczek" uruchamiający elektrowentylatory chłodnicy od środka dzięki czemu to ja kontorlowałem temperaturę silnika - dość kłopotliwa sprawa.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

chętnie polecałbym ten samochód gdyby nie wada konstrukcyjna silnika (ten nieszczęsny wiecznie przegrzewacjący się czwarty cylinder) i boloączka wszytskich fordów aż do 2000 któregoś tam roku - RDZA - jest po prostu wszędzie! A taki fajny samochód mógł być.