Ocena kierowcy - Ford Scorpio I Kombi

Jeździłem wieloma autami lubię Japońce tylko dlaczego one są tak skromnie wyposażone. Scorpio kupiłem bo było duże ( a takie auta lubie ) miało jakiś silnik ( może nie najmocniejszy ) i ... nie miałem kasy na nic lepszego, swój egzemplasz 2 lata temu kupiłem za 8,5 tyś :-) jest to Ghia więc jeździ się przyjemnie, w tym roku zmieniłem to co opisywałem skrzynia+silnik, i coś żeby go odmłodzić, całe wnętrze w skórach od wersji ´95 ( sam nie wierzyłem że da się to zrobić ) deska, podłoga -wszystko, teraz jeździ się jescze fajniej, wsyztko kosztowało mnie 8,5 + 6 tyś = 14,5 tyś i mam auto jakich mało, ostatnio kumpel za 14 tyś kupił Golfa III - golas, kupa śmiechu jak tym mozna jeździć. Dołożyłem jeszcze instalację Audio... i podłączyłem do niej telefon samochodowy Motorola więc mam super auto na długie ... i krótkie trasy... Tak naprawdę to jeżdżę nim wszędzie bo jest taki fajny :-) Ze swojej strony gorąco zachęcam, ładnie utrzymany egzęplasz nie odstaje tak bardzo od nowo produkowanych aut na ulicy. Mam teraz ochotę na inne auto ( Ford EuroLine ) ale szkoda mi sprzedawać Scorpio więc pewnie jeszcze trochę pojeźdżę. To auto ma bardzo dużą zaletę, zostawiam go pod kinem i spokojnie oglądam film ( podobają mi się audi A8 ale tego auta bym tak nie zostawił ). Na początku chciałem kupić Cosworth´a ale podobno są mniej trwałe i skrzynie nie wytrzymują - lecz to tylko pogłoski. To jest limuzyna, ale jeśli chcesz przewieźć coś ze sklepu meblowego to można rozłożyć tylną kanapę w ten sposób że podłoga staje się płaska i masz 1,8 m długości !!! A kombi to już wogóle na reklamach wozili pianino czy coś takiego, regały itd... Chętnie udziele więcej szczegółów na e-mail.

Stara konstrukcja, nigdy się nie męczy zawsze ciągnie do przodu, oby olej i płyn w chłodnicy był, nigdy nie zawiedzie, proste rozwiązania ale niezawodne. Dla mnie mogłobyć trochę więcej koni ... W srerwisie powiedzieli mo że to najbardzij trwała jednostka

Automat idalnie pracuje, obecnie jest już drugi bo w poprzednim po 400 tyś skończyły się tarczki O/D i R, jak się gumy nie pali na asfalcie to w zasadzie bezawaryjny, sama skrzynia to grenada + Over/Drive + LockUp w konwerterze czyli stare ale jare :-)

Bardzo komfortowy, jeżeli dbasz o opony i są takie jak zaleca Ford prowadzi się bardzo dobrze, stabilnie, na koleinach nie ucieka, w zakrętach stabilny, doskonałe hamulce, przód tył tarcze, Ja mam opony R15 195/65 więc nie odczuwam specjalnie dziur w jezdni

"heczbek" więc szyb jest full, w mojej wersji ktoś przykleił tandetną folie z tyłu na szybę i kiepsko widać, polegam bardziej na lusterkach przy cofaniu, ogólnie można się przyzwyczaić nie ma problemu

Różnymi autami jeździłem, ale w Scorpio to jest wszystko na swoim miejscu, fotele regulowane elektryczni we wszystkie mozliwe strony, pompowane i pogdgrzewane, kierownica dobra w rękach, niczego nie trzeba szukać, full podświetlania nogi głowa, przy wysiadaniu zapalają się lampi od dołu w dźwiach - super, tylna kanapa ma oparcia regulowane elektrycznie !!, i wiele innych plusów

zimą szybko robi się ciepło podgrzewana przednia i tylnia szyba, w lecie jest Klima, a jak się zepsuje to podnosisz dach, przysłaniasz rolete, naweiw na nogi i szybko robi się chłodniej, bardzo dużo dają szyby atermiczne lepiej ich nie otwierać do końca bo wtedy robi się szybo gorąco, ja mam jeszcze skórę ( beżowa ) więc staje się to dokuczliwe gdy zostawi się auto z otwartymi szybami na godzinę lub dłużej

full miejsca, więcej jest chyba tylko w WindStar´ze, z tyłu nie ma konkurenta dla wysokich czy niskich, otyłych czy chudych full,full...

z V6 cichutko, mój jest bezwypadkowy czyli wszstkie folie na drzwiach są jak trzeba i to też dużo daje, głośniej robi się przy 160 km/h od wiatru, slinik jest zawsze cichy bo to wolnoobrotowa jednostka i kręci się nisko, zawieszenia jak jest sprawne kompletnie nie słychać

ocena 4 dlatego że to jest wielkie auto i musi sapalać jak go kupowałem to się z tym liczyłem, nie ma nic za darmo podobno 2.0 R4 trochę mniej spalają, mi wychodzi na zboirniku gazu 35l - 200-220 km, tylko po mieście ( rzadko mi się zdarza ) zrobie max 190 km, ale jak ktoś ma delikatną nogę to wykręci i 250 km. Tankuję tylko na Shell´u Gas czy benzyne. Ja jak potzebuję depnąć to się nie bujam tylko jadę reszta zostaje w tyle.... Jeśli chodzi o przeglądy to części kupuję tylko oryginalne, nie są drogie, zestaw Kit do zmiany oleju w skrzyni Aut. 120 zł, tarcze po 180 zł /szt filtry 30-40 zł, ogólnie eksploatacja jest bardzo przyjemna, do warsztatu zaglądam by wymienić części eksploatacyjne, ostatnio wymieniałem automat bo nie opłacało się regenerować starego, za skrzynię po 160 tyś ( podobno ) zapłaciłem 1800 zł to wymieniłem jeszcze silnik bo cena zestawu wynosiła 3200 zł :-) oglnie to był mój największy wydatek, opony są w standardowych rozmiarch więc nie są drogi, części zawieszenia tez, ponadto wymienia je się żadko, w porównaniu do Toyoty Supry jaką jeździłem to przy Scorpio sporo kasy zostaje w kieszeni- full dostęp do tanich używanych części ( ale nie polecam )

najlepszy

jak kupiłem skorpio to miało 11 lat i 310 tyś km, dziś ma 13 lat i 390 tyś, przez te 80 tyś nic się nie skopało, jedyne co mnie drażni to żarówki w desce które wymieniłem i znów zapalają się jak chcą, tak to wszystko dziła tak jak działało, owszem wymieniałem klocki, tarcze, ale ja sporo jeżdżę więc to się zużywa a nie psuje

Słyszałem o padających skrzyniach, mostach pękających i wielu innych, ludzie jak to tzreba jeździć żeby taki kawał stali pękło, jak się nie zmienia oliwy w automacie to i on szybciej padnie, wszystko ma swój koniec... ale bardzo dużo zależy od nas samcyh jak z tego korzystamy