Ocena kierowcy - Ford S-Max I Van

Postanowiłem napisać drugą opinie po ponad 5-ciu latach posiadania auta. Może będzie ona bardziej wiarygodna i przydatna dla innych bo poparta z długim obcowaniem z pojazdem. Ogólna ocena jest podobna jak wcześniej. Dobrze. niestety awaryjne drobiazgi to "specjalność" Forda. U mnie dwa razy na gwarancji wymieniano linkę od maski. Jakby wymieniali 10 razy, też by to nic nie dało bo jej konstrukcja jest wadliwa. Za wąski pancerz. Wilgoć zamarza jak duży mróz i blokuje linkę. Zmieniłem na prywatnie dorabianą i kłopot się skończył. Powolne opuszczanie klapki schowka pasażera przestało działać. Ale funkcjonuje "tradycyjnie" bez tego. Przednia szyba zaczęła się rozwarstwiać na górnej krawędzi. Nic się nie dzieje, ale źle wygląda. Wydech koroduje, ale nadal działa poprawnie. Logo z przodu i z tyłu wymienione bo się łuszczyło. Ford robi to za darmo nawet w starszych autach. A nie lepiej od razu montować solidne?

Pojawiła się przypadłość , która w tych silnikach czasem występuje. Czyli potrafi nie zapalić od pierwszego razu po krótkim postoju jak jest rozgrzany. Bywa też, że nie wchodzi od razu po uruchomieniu na prawidłowe obroty. Tu z kolei jak zimny. Ale to rzadkie zjawiska i nie są kłopotliwe. Wystarczy po prostu odpalić powtórnie. Oleju spala bardzo mało.

Bez zmian. Przeciętna skrzynia i nadal twarda, a myślałem,że bardziej się wyrobi.

Wada tego zawieszenia jest słabe wybieranie nierówności poprzecznych. Ogólnie jest dość twarde. Za to w sytuacjach awaryjnych to rewelacja. Miałem sytuację przy 70 km/h kiedy musiałem nagle uciekać na bok i powrócić, a miałem tylko 1 metr do barierki. Auto doskonale słucha się kierowcy wykonującego gwałtowne manewry. Omijanie dziur zauważonych w ostatnim momencie też bez problemowe. Pełna kontrola i przewidywalność. Auto słucha się jak sługa. Opony 17 Michelin. Może to ma znaczenie.

Nic nowego tu nie napiszę. Moim zdaniem widoczność naprawdę dobra poza "po skosie do przodu". Czujniki tył i przód jak najbardziej się przydają bo widzimy tylko od kilku metrów od auta.

Pozycję za kierownicą możemy sobie dopasować na różne sposoby i nie zdarzyło się aby ktoś mi znany miał problem. Wszystko pod ręką i nic nie sprawia kłopotu.

Przeciętnie. Klima chłodzi, gaz nie ucieka. Ogrzewanie grzeje, ale musi się rozbujać.

Nic się nie zmieniło bo i co by miało. Luźno. Fajnie też się śpi w tym aucie.

Albo mi się słuch wyostrzył, albo jest ciut głośniej jak wcześniej. Ale nie stanowi to dla mnie problemu.

Jak już napisałem oleju nie chce brać. Paliwa w mieście spala poniżej normy producenta. Wyjątek się zdarzył jak była śnieżyca, mróz i jazda przez zapchane miasto. 11,3 wtedy wypił. W trasie powyżej normy. Ostatnio zmieniałem akumulator (zostawiłem na postojówkach i zapomniałem, więc go diabli wzięli) i przy okazji odczytałem z komputera średnie spalanie od początku eksploatacji. Pokazał 8,4 l/100km. Biorąc pod uwagę ,że 90% to jazda miejska uważam ten wynik za bardzo dobry.

Był i jest drogi. Ale nie chce mi się narzekać... .

Tak jak wspomniałem. Linka od maski. Logo firmy. Schowek pasażera. Przednia szyba. Korozja wydechu.

Nic i oby tak dalej.