Ocena kierowcy - Ford Ranger V Podwójna kabina Facelifting 2019

Moja wersja to Limited. Jeden z lepiej prowadzących się pickup-ów w swoim rozmiarze! Auto zwyczajnie płynie po drodze i pozwala cieszyć się jazdą nawet z prędkościami 140+ km/h. W terenie również daje radę, ale nie używałem go w ciężkim offie. Dobrze wyciszona i obszerna kabina pozwala ma komfortową podróż nawet na długich odcinkach. Duży plus za elastyczny zespół napędowy silnik-skrzynia automatyczna oraz minimalizm elektronicznych „dupereli” - to nie miejska „popierdółka” z milionem bezużytecznych, migoczących i personalizowanych gadżetów! Miałem wcześniej dwa SUVy, ale dopiero Ranger dał mi możliwość pełnej satysfakcji z jazdy i użyteczności. Nawet po ciasnym mieście nie ma problemów z poruszaniem się i parkowaniem - wystarczy trochę doświadczenia i umiejętności a wszędzie się można zmieścić. Szkoda, że, słuchając innych kierowców („A po co Ci takie auto? Kupujesz farmę!?”), nie kupiłem częściej pickupa - jak dla mnie to czysta przyjemność i dużo możliwości. Polecam!

Elastyczny i cichy (jak na diesla), bardzo dobrze pracuje na niskich i wysokich obrotach. Świetnie zgrany z 10-stopniową skrzynią z Mustanga, ale wymaga zdecydowania: delikatne dodawanie gazu i puszczanie powoduje „lagi” - w końcu to mała ciężarówka a nie miejskie autko :)

Świetny automat na trasę - fajnie się zbiera i redukuje, ale „delikatne” trącenie pedału gazu powoduje „lagi” - to nie wyścigówka (choć rozwija imponujące prędkości) i można się przyzwyczaić bez trudu. Duży plus za tryb Sport - silnik podbija obroty i całość ciekawie „chodzi” pod nogą.

Auto dosłownie płynie po drodze a wszelkie nierówności poprzeczne pokonuje z przyjemnym bujnięciem. Przy długości ponad 5m, promień zawracania jest znaczny.

Bez większych zastrzeżeń jeżeli mówimy o lakierowanych elementach. Minusem są ogniska korozji na elementach podwozia, w tym na ramie - na szczęście blacha jest gruba a korozja powierzchowna, ale takie zjawisko w rocznym aucie powoduje, że niesmak pozostaje…

Do przodu i na boki oraz obraz w lusterkach na 6! Do tylu mamy ograniczenie przez wysoką pakę, ale to norma w pickupach.

Wszystko co potrzebne w zasięgu ręki - duży plus za mechaniczny wyłącznik S&S i przyciski od podstawowych funkcji (zdublowane na wyswietlaczu) Dwa porty USB z przodu z możliwością dołożenia aż 3 adapterów do gniazd zapalniczki robi robotę! Mały minus za rozmieszczenie przycisków od szyb - trzeba mocno cofnąć rękę aby obsłużyć tylne szyby No i minus za brak automatycznego domykania szyb z tylu i przedniej prawej po jednym kliknięciu.

Klima i ogrzewanie działa jak szatan - w żadnym z używanych aut nie miałem tak wydajnego układu! Zdecydowany plus!

Z prosi OK - z tylu trochę mniej miejsca, ale to pickup - i tak ma największe pochylenie oparcia tylnego z dostępnych na rynku.

Cóż - to w końcu auto użytkowe o aerodynamikę kiosku, więc cicho jak w limuzynie nie będzie. Powyżej 120 km/h świszczą rury na pace.

Średnie spalanie na poziomie 10,5 l/100 km jest przyzwoite jak na gabaryty, ale - przy obecnych cenach paliwa - nie jest opcją dla każdego.

W cenie 165 000 zł nie znalazłem sensowniejszego pickupa.

Raz zawiesił się ekran tabletu, ale po wyłączeniu silnika i ponownym włączeniu po kwadransie było OK. Przewody od klimatyzacji wyskoczyły z mocowania i wibrowały na biegu jałowym ze skrzynia w pozycji D lub S - załatwiono w serwisie podczas przeglądu i jest cisza.

Bez poważnych usterek