Ocena kierowcy - Ford Puma II Crossover

Samochód kupiony dla pracującego i sporo jeżdżącego "singla". Co prawda za cenę 110k zł można było kupić wiele innych i większych samochodów, tylko czy większy pojazd rzeczywiście byłby mi potrzebny i czy inne samochody dają ten fantastyczny "fun" z jazdy?. Po wielu jazdach testowych innymi modelami (nowy C5 Aircross, nowy Ranault Captur, Kia Xceed, Mazda CX-3) na placu boju została został nowy Ford Puma St-Line X. Jak ktoś lubi trochę ostrzej pojeździć, to jest to samochód dla niego. Jak ceni sobie komfort "poduszkowca", to musi szukać innego pojazdu. 155km plus wspomagane silnikiem elektrycznym robi swoje i w trybie Sport niewielka, lekka Puma "rwie asfalt", przy czym świetne, sprężyste zawieszenie nie powoduje syndromu "deski do prasowania" i jeździ się całkiem komfortowo jak na usportowiony samochód. Wykonanie samochodu w wersji St-Line X więcej niż przyzwoite z bardzo wygodnymi fotelami kierowcy i pasażera. Z tyłu miejsca raczej mało, wystarczająco dla niezbyt wyrośniętych pociech, ale cztery dorosłe osoby to już wyzwanie dla kubatury wnętrza Pumy. Pojazd bogato wyposażony i o ile osobiście uważam, że przytomnej głowy w prowadzeniu nic nie zastąpi, to takie dodatki jak automatyczna zmiana świateł, adaptacyjny tempomat czy automatyczne awaryjne hamowanie uważam za sensowne i przydatne. Natomiast autentycznie cenię sobie elektryczną klapę bagażnika, która w tym segmencie jest rzadkością. To powód dla którego odpadł Renault Captur. W bagażniku sprytny, 80-litrowy pojemnik w podłodze, o którym już napisano chyba wszystko w reklamach, ale rzeczywiście od razu znalazłem dla niego zastosowanie. Wożę w nim narzędzia serwisowe i dzięki temu bagażnik mam pusty. Naprawdę fajna sprawa. Jazda tym modelem to uciecha. Puma jest szybka, bardzo zwinna, bardzo dynamiczna i fenomenalnie trzyma się drogi. Na kierownicy bardzo dobrze czuć to , co się dzieje pod kołami. W zakrętach Puma jest bardzo stabilna, ESP działa delikatnie i nie zaskakuje kierowcy. Zerwać przyczepność jest raczej trudno, a jeśli już tak się stanie, to Puma jest w tym przewidywalna. Jak każdy samochód Puma nie jest bez wad. Wyciszenie nie jest najlepsze. Renault Megane IV partnerki jest cichszy. O miejscu z tyłu już pisałem, nie jest go za wiele. Trochę mało podręcznych schowków, a uchwyty na butelki w środkowej konsoli są za nisko, choć z drugiej strony zmniejsza to ryzyko zahaczenia o butelkę przy zmianie biegów. Ręczny hamulec postojowy to już trochę zabytek, choć może ma to jakiś sens biorąc pod uwagę sportowy charakter tego pojazdu. Generalnie bardzo lubię ten samochód, daje radość z jazdy zdecydowanie większą niż wiele innych modeli. "Zaangażowanym" kierowcom polecam :)

W trybie Eco idealny do codziennej, spokojnej jazdy. W trybie Sport pokazuje pazury. Trzy cylindry na wysokich obrotach mają fajne brzmienie. Hybryda robi swoje i rzeczywiście nawet na 6 biegu Puma bezproblemowo przyśpiesza. "Budzik" kończy się na 210km/h i więcej nie potrzeba.

Bardzo dobra. Zmiana biegów to jeden z elementów "radości z jazdy". Skok dźwigni raczej krótki i bardzo precyzyjny. Zmiana biegów to przyjemność.

Dość sztywny , ale bez przesady. Na tyle, bo pozwolić na agresywniejszą, ale i bezpieczną jazdę. Świetnie sprężysty i bardzo precyzyjny. Puma dosłownie "wkręca" się w zakręty a przyczepność robi wrażenie.

Te "żabie oczka" mogą się podobać. Z profilu nowoczesny , usportowiony samochód. Wiadomo, czego można się po nim spodziewać.

Z przodu bardzo dobrze, Z tyłu potężne słupki sporo zasłaniają. Na boki "średnia statystyczna".

Wszystko jest pod ręką. Natomiast podłokietnik w środkowej konsoli nie jest przesuwny. A mógłby być.

Normalnie... grzeje i chłodzi bez problemów. Klimatyzacja jest jednostrefowa, co przy tych gabarytach wnętrza ma sens. Podgrzewana przednia szyba, dysze spryskiwaczy, kierownica, przednie fotele. Pełny serwis :)

Z przodu bardzo dobrze. Z tyłu mocno średnio. Nie jest to komfortowy samochód dla czterech dorosłych osób. Dla dwojga z dwójką małych pociech idealny. Przednie fotele bardzo wygodne. Ostanie użytkowane pojazdy to Audi A4 B8 i Peugeot 508 mają gorsze fotele.

Mogło by być lepiej. Hałasują głównie opony. Może po ich zmianie będzie nieco ciszej.

Jedna z ważniejszych spraw. I w Pumie bardzo na plus. Spalanie aktualne 5,8l/100km przy raczej żwawej jeździe. W sumie na to liczyłem kupując hybrydę. I się nie zawiodłem.

Ford Puma w wersji St-Line X z silnikiem 155km mHEV tani nie jest. Ale wyposażenie jest naprawdę bardzo bogate i trudno było by coś jeszcze wymyślić. Tak więc uznaję stosunek cena/jakość za rozsądny.

Nie wiadomo :) Samochód "za nowy" by coś rozsądnego powiedzieć. Na razie leje paliwo i "połykam" kilometry.

Póki co leje paliwo. Zobaczymy za 2-3 lata :)