Ocena kierowcy - Ford Mustang VI Fastback

Mustang to taka wyuzdana piękna dziewczyna, z którą obcowanie dostarczy ci zawsze moc niezapomnianych wrażeń, kupę adrenaliny i zazdrosnych spojrzeń sąsiada. Niekiedy może cię irytować, drażnić, możesz się go bać - ale za każdym chcesz więcej i więcej, bez względu czy gnasz nim na najwyższych obrotach czy jedziesz spokojnie 50km/h, a wolnossące V8 wydaje z siebie bulgot od którego masz ciarki na plecach. Niestety, to nie może być twój jedyny samochód - chcesz żyć kup na zimę i deszcz inne auto :-) Musisz być przygotowany, że codziennie znajdą się tacy, którzy stojąc obok na światłach będą chcieli się z tobą próbować. NIe będzie to irytujące jeśli nauczysz się z tym żyć :-)

Gęsia skórka już od porannego uruchomienia, a później im więcej obrotów tym lepiej :-) Zawsze się zbiera, niesamowicie szybko nagrzewa. Jazda miejska przy skrzyni automatycznej to permanentny Eco Driving - jeździsz na obrotach 1200-1300 obr./min., kiedy przekraczasz 2.500 obr. jesteś najszybszy, przy 3.000 obr. prawo jazdy już dawno straciłeś :-)

6 biegów, przydałoby się więcej, mogłaby być szybsza. Poza tym jest OK, jeśli nie zależy ci na jeździe torowej, bokiem to daje duży komfort.

Nieco twardo, ale tak musi być aby się jakoś trzymał na drodze. Przesadzisz z gazem, co nie jest problemem, to ci natychmiast ucieka tył, a dobrze pracujące zawieszenie wspomaga ci utrzymanie samochodu na drodze

Piękna. I nawet krytyka o słabym spasowaniu elementów nie przyćmi jego blasku. Ma budzić emocje i budzi.

Jak mawiał klasyk: "taki mamy klimat" - szału nie ma, długa maska z przodu, jak siedzisz nisko to na boki "tak se", z tyłu tylko kamera ratuje sytuację. Lusterka małe i niewiele w nich widać.

Wszystko w zasięgu ręki i tam gdzie być powinno. Jedyna irytująca rzecz to brak regulacji wysokości pasów - gdy siedzisz nisko będzie ci tarł i uciskał szyję u nasady głowy. Sytuację ratuje przypinanie pasa paskiem umieszczonym na boku oparcia fotela.

Silnik i skrzynia oddają ogromna ilość ciepła do środka. W efekcie przy temp. 15 stopni na zewnątrz, przy jeździe miejskiej włączasz klimatyzację bo w samochodzie jest zbyt ciepło, a klimatronik nie jest w stanie utrzymać temperatury 21 st.

Dla kierowcy i pasażera jest OK, ale zapomnij o pasażerach z tyłu. W praktyce jest to samochód dwuosobowy. Jeśli tak to będziesz postrzegał nie będzie narzekał na przestrzeń.

Po co wyciszać? - to dla tego dźwięku kupuje się to auto. Przez pierwszy tydzień nawet radia nie włączałem :-)

To pierwszy samochód, w którym producent mnie nie oszukał podając zużycie paliwa. Żaden z poprzednich samochodów nie palił tak mało jak to podawali producencie. Tutaj producent podaje w mieście 18,6l/100km i tak pali. Jak będzie jechał spokojnie poza miastem to spali poniżej 12, jak będzie jechał w trybie autostradowym czyli 160-180-200 to ok. 15l/100

To najtańszy koń mechaniczny, w cenie poniżej 500zł/1KM. Więc chyba jest OK?

narazie nic

narazie nic