Moje pierwsze spotkanie z amerykańską motoryzacją. Mustang jest dokładnie taki, jakiego sobie wyobrażałem. Prosty, plastikowy i wulgarny. Jeżdżę nim na co dzień ponad 3 lata, zrobiłem ponad 50 tys km. Poza wymianami oleju i filtrów, wymieniłem sworzeń wahacza 600zł, cewki zapłonowe 3700zł i olej skrzyni biegów 900zł (ceny z robocizną) i 400zł klocki przód (cena samych klocków). Ceny części są na akceptowalnym poziomie, ale trzeba go serwisować u ludzi, którzy robią i znają te auta. Mimo swojej prostoty, zwykły mechanik albo coś schrzani albo będziesz się zastanawiał czy nie pojechał na "jazdę próbną" i nie koryguje bieżnika w oponach. Stąd serwis bywa uciążliwy ze względu na terminy i koszty, ale nie będziesz musiał brać kredytów. Chyba nie ma usterki, która zakończyłaby się wydaniem pięcio-cyfrowej kwoty Cały silnik kosztuje kilka tysięcy a kompletna skrzynia 2000zł - są pancerne :)
Mustang to zabawka, odhaczone marzenie. Jeśli masz możliwość, kup go, warto. Da masę frajdy, nie zawiedzie Cię i nie zrujnuje finansowo, ale po jakimś czasie się znudzi. Nie jest to auto, które będziesz chciał zachować w garażu do końca życia.
Wrażenia
5,0
Silnik
4,0
Skrzynia biegów
Bezawaryjna, ale trochę szarpie. Jeśli chcesz aby chodziła jak trzeba, trzeba zainwestować w nowy program
3,0
Układ jezdny
seryjne zawieszenie to tapczan. Warto zainwestować w sprężyny Eibacha
5,0
Karoseria
Komfort
2,0
Widoczność
3,0
Ergonomia
Pozycja za kierownicą jest przeciętna. Tylna kanapa jedynie do użytku w awaryjnych sytuacjach. Bagażnik jak najbardziej w porządku
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
4,0
Wyciszenie
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
5,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 3.7 V6 304KM 224kW
[l/100km]