Karoseria
: trzeba uważać przy wysokich krawężnikach, czasem zdarza się szurnąć zderzakiem przednim.
5,0
Całokształt
Osoby, które zdecydowały się na zakup Mustanga wybaczą mu jego niedoskonałości. Jest to jeden z tych samochodów, do których właściciel odwraca się odchodząc po skończonej podróży. Olbrzymia przyjemność w obcowaniu z legendą. Ocena nie może być inna niż najwyższa za całokształt.
Wrażenia
5,0
Silnik
Udana jednostka. Blisko 4 litry, 6 cylindrów i 305PS. Mój jest wystrojony na około 340PS.
Dynamika doskonała, wysoka kultura pracy silnika. Przy spokojnej jeździe cichy, przy mocnym wciskaniu gazu - brzmi doskonale.
Prosta konstrukcja i rozsądne spalanie.
Najwyższa ocena.
3,0
Skrzynia biegów
Umówmy się, nie jest to dzieło sztuki inżynieryjnej. Znam wiele bardziej udanych automatów, a DSG, które posiadam w drugim samochodzie przewyższa skrzynię Mustanga o lata świetlne.
Jest zdecydowanie za wolna w trybie automatycznym. Przy ręcznym przełączaniu jest trochę lepiej, ale sporo brakuje do ideału. Zdecydowanie za długo "myśli" przy mocnym wciskaniu gazu i chwilę jej zajmuje zrzucenie biegu zanim auto zacznie przyśpieszać. Niezbyt udany pomysł z ręcznym przełączaniem biegów guzikami +/- na lewarku - łopatki by się sprawdziły znacznie lepiej.
Wystawiam 3 gwiazdki i jest to ocena rzetelna.
4,0
Układ jezdny
Poliftowe egzemplarze jeżdżą całkiem nieźle. To już nie jest auto do jazdy tylko na wprost i można nim trochę poszaleć w zakrętach.
Prowadzi się zdecydowanie stabilniej od egzemplarzy przed 2010 rokiem produkcji. Tak czy inaczej do europejskiej konkurencji sporo mu brakuje.
Ocena dobra za progres w stosunku do poprzednika.
Komfort
4,0
Widoczność
Do przodu i na boki ok. Do tyłu jak to w coupe - słabo.
Trzeba się przyzwyczaić do wysoko położonej linii maski - rzuca się ona od razu w oczy dla osób, które nie miały okazji jeździć Mustangiem - ja nie zwracam już na to uwagi i mi nie przeszkadza.
Trudno wyczuć odległość przy parkowaniu tyłem - tu przydaje się kamera cofania lub czujniki parkowania.
Wystawiam ocenę dobrą - bo w końcu jest to Coupe.
3,0
Ergonomia
Nie jest to Volkswagen gdzie jest wszystko poukładane.
Generalnie nie ma tragedii, ale jest przeciętnie.
Szczególnie obsługa radia różni się od aut rodem z Europy i mam wrażenie, że można było by je zaprojektować ergonomiczniej - szczególnie przełączanie źródła dźwięku np. z USB na miniJack lub bluetooth.
Przydałoby się więcej schowków np na telefon, klucze i inne drobiazgi, które trzymamy w ręce wchodząc do samochodu.
Tutaj do dyspozycji mamy jedynie wnękę na napoje, kieszenie w drzwiach, do których jest utrudniony dostęp, schowek w podłokietniku oraz standardowy przed siedzeniem pasażera.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Wystawiam najwyższą ocenę.
Zarówno klimatyzacja jak i ogrzewanie działa bardzo szybko i efektywnie.
Przydałby się climatronic - niestety jest to rzadkość w Mustangu V generacji.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu jest bardzo dobrze z tyłu... no cóż - Coupe.
Dzieci z tyłu podróżują bardzo wygodnie. Osoby do wzrostu 170-175 też nie będą narzekać na niezbyt długie trasy ( oczywiście o ile przednich foteli nie zajmują osoby wysokie z odsuniętym fotelem).
Dla osób o wzroście 180 i wyższych jazda na długich trasach będzie bardzo niekomfortowa ze względu na ilość miejsca na nogi i opadającą linię dachu.
3,0
Wyciszenie
Nie ma tragedii. Przy spokojnej jeździe w mieście w środku jest dosyć cicho - nie odbiega od "zwykłych" samochodów.
Przy szybkiej jeździe i wchodzeniu na obroty robi się głośno - ale przyjemnie głośno i w sumie o to w tym wszystkim chodzi.
W jest głośniej niż w zwykłych osobówkach, ale do 140kmh - naprawdę akceptowalnie.
Miłe zaskoczenie, że bezramkowe okna nie puszczają dużo powietrza i nie ma tutaj zbyt uciążliwych szumów.
Amerykańskie auto - nie jest dobrze wyciszone. Ma być cicho do vmax obowiązującej w stanach czyli 120kmh i ten wymóg spełnia.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Z premedytacją najwyższa ocena.
Spalanie jak na blisko 4litrowy motor bardzo niskie.
W Warszawie jeżdżąc w normalnych warunkach przy raczej spokojnej jeździe mieści się w 13 litrach i takie spalanie notuję w weekendy.
Od poniedziałku do piątku głównie stoję w korkach i wtedy spalanie rośnie. Jak bardzo? Tak bardzo jak duże są korki - do 17 czasem 19 litrów. Nigdy jednak nie przekroczył 20 litrów na 100km.
W trasie przy spokojnej stałej jeździe do 100kmh można zejść bardzo nisko - w okolice 7 L/100. Na autostradzie przy 140km/h ok 10 L/100 (zima).
W moim ezgemplarzu spalanie może być nieco wyższe ze względu na krótsze przełożenie, podniesioną moc i zamontowany stożek.
Rozsądne spalanie, niedrogie części i bardzo prosta konstrukcja.
Warto serwisować w warsztatach mających pojęcie o tego typu autach - jest sporo, więc nie powinno stanowić to problemu, a i tak wymianę oleju czy hamulców zrobi każdy serwis.
5,0
Stosunek jakość/cena
Stosunek cena frajda - super.
Cena jakoś - tak sobie.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Totalnie nic się nie psuje - prosta i trwała konstrukcja bez zbędnych udziwnień i rozbudowanej elektroniki.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Jak wyżej - i oby jak najdłużej.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika V6 3.7 305KM 224kW
[l/100km]