Ocena kierowcy - Ford Mustang V Cabrio

Silnik V8 5.0 L rocznik 2017 convertible , wspaniały samochód, wymagający od kierowcy umiejętności i treningu ( najlepiej na płycie poślizgowej). Nie wybacza brawury i braku doświadczenia. Odwdzięcza się przyjemnością z prowadzenia samochodu, takiej atawistycznej frajdy z każdego połkniętego zakrętu i przyśpieszenia na prostej, no i ten dźwięk pięciolitrowej v-ósemki. Nadal jak wsiadam to mimowolnie zaczynam uśmiechać się , tak od ucha do ucha. Uważam, że miłośnik motoryzacji powinien choć raz posiadać tego typu pojazd. A technicznie to mocno ucywilizowana wersja prymitywnych muscle carów z usa. Poprawiono zawieszenie, układ kierowniczy, wyposażenie. A i cena za takie auto bardzo przyzwoita. Brawo !

Zwija asfalt i połyka 18 l na sto, spokojnie jadąc mieści się w 12 l.

Może DSG jest bardziej aksamitna ale działa bardzo płynnie. Po przejściu na mod sport robi się szybka i trochę brutalna.

Bardzo dobry, prawie europejski, problemy z fatalnymi fabrycznymi oponami ( pirelli z mexyku ). Wymieniłem jesienią na zimówki i znaczna poprawa przyczepności i prowadzenia.

Kształty każdy widzi, niestety kompletnie brak zabezpieczenia mechanicznego i antykorozyjnego podwozia. Po odebraniu zabezpieczyłem profile i podwozie systemem waxoil.

Bez dachu pełna panorama ;-), z dachem kiepsko. Jest kamera wsteczna.

Dobrze , jeden minus za idiotyczne klapki z plastiku zasłaniające automatyczny mechanizm składania dachu. Trzeba wysiadać i ręcznie je montować sic!.

Huragan i prawie zamrażarka chyba na amerykańską pustynię.

Przód to rewelacja, tył raczej symboliczny, ale i tak fajnie, że jest, bo większość konkurencji go nie ma.

Dobrze, podwozie wymagało zabezpieczenia które trochę wyciszyło kamyki walące w tylko polakierowane blachy.

Dla kierowców z ciężką nogą może być kosztowne częste tankowanie.

Wystarczy porównać z cenami innych V8.

Pół roku i narazie zero usterek.

Brak