Ocena kierowcy - Ford Mondeo V Liftback

Dla mnie najlepszy samochód dla rodziny w rozsądnej kwocie. Silnik wystarczająco dynamiczny, żadnych problemów z awariami i doskonałe prowadzenie.

Jak kupowałem, sądziłem, że silnik 1.5 w takim dużym aucie to może być trochę za mało. Myliłem się. Zapewnia dobrą dynamikę przy umiarkowanym apetycie na paliwo. Spalanie na poziomie około 7 l przy prędkościach autostradowych (140 km/h), przy niższych i spokojnej jeździe w trasie można zejść nawet poniżej 6,5. Oczywiście jak gonimy 180 to spali i 11, ale to raczej normalne. Zero problemów z wyprzedzaniem nawet przy załadowanym samochodzie (rodzina 2+2 plus bagaże). Jedyny minus to dźwięk części egzemplarzy przy odpalaniu ze względu na konstrukcję zaworu waste-gate, w którym klapka lata tak, że powoduje to około 20-30s po odpaleniu nieprzyjemny dźwięk. W mieście potrafi spalić i dychę, ale to chyba akurat nic dziwnego.

Skrzynia bardzo przyjemna, biegi wchodzą z wyraźnym "kliknięciem", nie ma problemów z wrzucaniem biegów, jest precyzyjna i dobrze zestrojona.

Tu jest tak jak na Forda przystało. W ciasnych zakrętach Mondeo czuje się dobrze. Nawet w wersji Titanium, którą posiadam (ST-Line jest dodatkowo usztywnione) zachowano dobrą równowagę pomiędzy komfortem a prowadzeniem. Jest to jeden z niewielu samochodów klasy średniej, w którym przy prędkościach rzędu 180-200 km/h nie czuć absolutnie, aby auto pływało, czy aby kierowca tracił kontrolę nad samochodem albo prowadziło się niepewnie. Nawet przy wysokich prędkościach, ostrych łukach czuć pełną kontrolę nad autem.

Wizualnie mi się podoba, funkcjonalnie bardzo dobrze, liftback ma duży bagażnik. Lakier nie jest przesadnie delikatny, natomiast na pewno mogłoby być podwozie lepiej zabezpieczone antykorozyjnie. Nie oznacza to, że Mondeo żre rudy, jak kiedyś w Fordach, ale po tych 6 latach od produkcji jakiś drobny nalot się pojawił. Kwestia zadbania o auto i ewentualnego zabezpieczenia dodatkowego.

Wiadomo - do tyłu przez tylną szybę za wiele nie widać - tym bardziej przyciemnianą i ustawioną pod takim kątem. Jest kamera cofania, są lusterka. Do przodu bez zarzutów.

Tu też jest dobrze, fotel regulowany w każdej płaszczyźnie praktycznie, fotele są bardzo wygodne (mam teoretycznie sportowe, standard dla wersji titanium). Poprzednim samochodem wysiadałem z auta zmęczony. Po przesiadce do Mondeo, skończyły się problemy ze spięciem mięśni i więzadeł i ból pleców. Tu jest moim zdaniem bardzo dobrze. Poza tym za ogromny plus uważam wyciągnięcie wielu funkcji do przycisków fizycznych. Wszystkie te dotykowe w nowszych samochodach i niektórych konkurencyjnych autach niesamowicie mnie denerwują.

Tu też jest bardzo dobrze. Robotę robi podgrzewana przednia szyba. Nie zdążę oskrobać bocznych, a przednia już czysta w zimie. Niesamowicie wygodna funkcja. 3 stopniowe podgrzewanie foteli, podgrzewana kierownica. Klimatyzacja odpowiednio wydajna i ustawiana co 0,5 stopnia Celsjusza, nie mam tu żadnych zarzutów.

Mogłoby być odrobinę lepiej, biorąc pod uwagę wymiary auta, ale i tak nie ma co narzekać. Na pewno miejsca jest o wiele więcej niż we wszelkiego rodzaju suvach, poza tymi największymi, które kwalifikują się już na 7 osobowe. Jest bardzo dobrze, chociaż 3 fotelików w 2 rzędzie raczej się nie zamontuje.

Bardzo dobrze wyciszone auto. Przy 120 km/h jest naprawdę cicho, nawet przy 140 km/h jest co najmniej akceptowalnie, żeby nie powiedzieć dobrze. Powyżej wiadomo - słychać już dość mocno pęd powietrza, a poza tym - mały silnik, wysokie obroty - to też rodzi pewne konsekwencje, choć trzeba sobie powiedzieć uczciwie, że dźwięk silnika jest całkiem przyjemny. Raczej niski niż "wyjący", co też wpływa na to, że te dźwięki nie są tak męczące.

Samochód stosunkowo młody (6 lat). Kupiony jako 2-letni poleasingowy z przebiegiem ok. 30.000 km. Sam zrobiłem nim ponad 50.000, jedyne co robiłem, to wymiana oleju i standardowa obsługa serwisowa klimatyzacji z przeglądem. Awarii okrągłe zero.

Myślę, że jest to jedno z najlepszych rodzinnych aut pod względem stosunku jakość/cena. Jeśli potrzebujesz auta dla rodziny 2+2, to to wybór dla Ciebie.

Daję 4 tylko i wyłącznie dlatego, że zdarzyło mi się kilkukrotnie, że czujnikowi parkowania "odwaliło". Mogło to być spowodowane tym, że samochód był bardzo zabrudzony. Powtórzyło się to na 50.000 km chyba 4-6 razy, samo ustąpiło.

Żadnych poważnych awarii.