Ocena kierowcy - Ford Mondeo V Kombi

Auto ma swoje drobne mankamenty, może nie każdemu się podoba, jest spore jak na miasto, nie jest to auto premium, ale oceniam bardzo wysoko. Mój model ma skrzynię automatyczną i diesla. Spełnia wszystkie oczekiwania, jest pojemny, wygodny, cichy, oszczędny, niezawodny. Cóż więcej chcieć.

Moc wystarczająca, pracuje cicho, w połączeniu z automatyczną skrzynią która może szybko zredukować bieg, jest elastyczny. Cichy, przyjemnie pracuje. Jednostka podobno bezawaryjna. Niestety trzeba wcześniej zmienić pasek rozrządu, jest ryzyko zerwania. Ponadto lubi uciekać płyn chłodzący, trzeba co jakiś czas kontrolować i uzupełnić małą ilość, podobno wada fabryczna na jakimś łączniku. Jednostka nie jest jakoś paliwożerna, raczej standard na tą wielkość auta, ale niestety komputer pokładowy kłamie w sprawie zużycia realnego i zaniża zużycie o około 1 litr na 100km. Jeśli ktoś podaje w opiniach 5 litrów zużycia, to zapewne na podstawie błędnych wskazań, lub naprawdę delikatnie jeździ na trasie do 100km/h. Jest spory minus, system Start/Stop, który w automatycznej skrzyni powinenien być dopracowany lepiej. Gaśnie natychmiast po zatrzymaniu się i uruchamia w momencie puszczenia hamulca, ale za wolno jakby, przez co dochodzi do szarpnięcia przy ruszaniu. Wyłączenie silnika powinno być opóźnione o jakieś 15 sek, wóczas nie załączałby się w korku przy dojechaniu do auta i zatrzymaniu na kilka sekund. PO drugie system powinien jakoś szybciej wyczuwać intencję zwalniania hamulca i szybciej odpalać silnik, albo delikatnie automatycznie przyhamowywać pojazd przy ruszaniu, bo skacze, szarpie i to słabe jest. Duży minus. Da się wyłączyć system przyciskiem, ale nie zapamiętuje ustawienia i znowu działa po odpaleniu.

Skrzynia super, tylko 6 biegów niestety, ale to nie wina skrzyni tylko konfiguracji auta. Jest szybka reakcja na gaz, czasem muli na dole, jak próbuje się delikatnie przyspieszać z niskich obrotów. Ale jak mocniej przycisnąć to zmiana jest szybka. Jeżdżę zdecydowanie i wolałbym trochę wyższy zakres obrotów na poszczególnych biegach, ale zawsze mogę użyć trybu sport, który podbija obroty. Dla jeżdżącego spokojnie po mieście i na trasie, niskie obroty są ok i oczywiście wpływa to na zużycie paliwa. Silnik diesla zapewnia wystarczającą elastyczność. Nie wiem czy byłoby ok z silnikiem słabszym, albo czy w benzynie są wyższe obroty, ale tu wystarcza co jest. Dziwi mnie trochę, że przy wyjeździe z garażu na podjeździe wrzuca bieg 2, czasem zbijam ręcznie na 1, bo mam wrażenie że się męczy, choć jedzie, nic nie drży, ale jakoś mi szkoda, że przy 15 km/h na niskich obrotach i pod górę, skrzynia decyduje o zmianie. To potwierdza wysoką elastyczność silnika, ale nie jestem pewien jak to wpływa na wytrzymałość skrzyni i pasków. Zobaczymy. Dla osób chcących holować przyczepę, zostałem ostrzeżony przez mechaników że ta skrzynia raczej nie lubi obciążeń i szybko dochodzi do awarii. Więc holowanie przyczep, albo sąsiada raczej odpada. Gdybym musiał, to pewnie robiłbym to na trybie sport.

Zawieszenie jednak twarde, może też dlatego że to kombi, ale dobrze trzyma drogi. Bez problemu na dużych prędkościach, w zakrętach, dobrze przyjmuje doły. W połączeniu z cichym wnętrzem i brakiem trzasków tapicerki, spokojnie tłumi studzienki i inne doły. Z uwagi na rozstaw spokojnie okracza półprogi autobusowe, i szybkie progi podrzutowe. Problem jest z dłuższymi garbami, bo auto jest długie i lubi drapnąć przednimi plastikami przy zjeździe. Nie mam problemu z jakimiś usterkami, amortyzatorami. Niestety lubi myszkować na pofalowanych asfaltach, trzeba zachować trochę więcej uwagi.

Ładna, opływowa, niestety ciemny kolor i dużo obić widać od obijania drzwiami przez parkujących blisko. Auto jest szerokie i długie, może dlatego przyciąga nieuważnych. A może po prostu ładne i każdy chce przypi...ć komuś w ładne drzwi. Pojawiły się delikatne naloty korozji, po 5 latach na tylnych rantach błotników. Pewnie odrapania od żwiru, ale w poprzednim mk4 też te miejsca były słabsze. Nie zauważyłem korozji od dołu, nie ma też tragedii na zawieszeniu czy w komorze silnika. Bardzo fajnie zrobiony reling zintegrowany z karoserią, to umożliwia przesuwanie belek praktycznie dowolnie i znalezienie cichego ustawienia boxa lub rowerów, zaznaczone oczywiście flamastrem :).

Bardzo dobra widoczność. Przesiadłem się z MK4 kombi i MK5 jest trochę bardziej zaokrąglony, chyba krótszy, pozycja kierowcy trochę przesunięta do przodu. Wydaje się, że lepiej wszystko widać, auto jest bardzo zwarte, lusterka duże, bardzo pomagają czujniki przód i tył oraz kamera cofania. Naprawdę nieźle to działa, nie włączają się niepotrzebnie. Kamera niestety lubi się czasem ubrudzić, bo nie jest chowana. Brakuje automatycznego obniżania lusterek przy cofaniu, choć trochę by wystarczyło. Duży minus to pomysł konstruktorów na wymianę żarówek w kloszach przednich, wymaga to demontażu zderzaka. Tragedia, w mk4 to 4 śrubki i 5 minut roboty. Tutaj serwis i 200zł. Drugi minus świateł, to działanie systemu automatycznych długich świateł, mam zwykłe soczewkowe, ale pewnie to nie ma znaczenia. Światła włączają się automatycznie jak mają warunki, ciemno, brak aut z przeciwka itd. ale niestety gaszą się za późno, oślepiają innych kierowców przez sekundę, powinny szybciej reagować. Sprowadza się to do mojej interwencji gaszenia świateł długich, albo wyłączenia systemu na autostradach.

Raczej wszystko na swoim miejscu. Duużo miejsca, super wygodne fotele, auto na długie trasy, dla kierowcy wygodnie, cicho, stała temperatura, dobrze klima działa. Z tyłu podłokietnik, tunel na narty (w sumie nie wiem po co, skoro mieszczą się spokojnie w poprzek bagażnika). Minus może trochę że skłąda się tylne oparcie ale nie siedzisko. Chciałoby się czasem przewieźć coś cięższego i mieć więcej pewności że podniesione siedzisko z metalową podstawą (tak było w mk4) zablokuje towar przy hamowaniu i nie dostanę w plecy w fotel kierowcy. Oczywiście podłoga po złożeniu jest płaska, więc nie ma znaczenia poza tym, dla chcących nocować na materacu, spokojnie 200x90 się mieści. Trochę zamieszali z obsługa ekranu. Skomplikowali android auto i powrót do telefonu i wybór aplikacji. Dziwnie działa regulacja klimatyzacji, możliwe na ekranie i manualnymi przyciskami. Nadmuchy na szyby jakoś inaczej włącza się w zależności od sposobu obsługi. W porównaniu z poprzednim mk4 to przekombinowali, wydaje się, że zupełnie niepotrzebne to sterowanie ekranem. Spory minus za zmianę strony umieszczenia na kierownicy manetek obsługi radia. Nie mam pojęcia który z projektantów i po co z lewej strony kierownicy przeniósł to na prawą. W mk4 można było w trasie lewą ręką kierować i sterować radiem. W mk5 radio obsługujemy przyciskami po prawej stronie i powiem szczerze, że szybciej i łatwiej mi jest już sięgać do radia i zwykłej gałki podgłośnienia niż szukać przycisków, spory minus. Jeszcze jeden minus, to włączniki świateł podsufitki, było prosto, klikając na klosz, a teraz trzeba trafiać małe przyciski, chyba jeden z 4ch, które w dodatku znajdują się w rzędzie i tuż za świecącym kloszem, co uniemożliwia ich dostrzeżenie. Nie wystają, nie świecą, nie wiadomo na szybko który to który. Z tyłu podobnie, mały przycisk, zamiast w klosz lampy. Słabo. Może jeszcze tutaj, o słabym materiale na kierownicy, łuszczy się po 90 kkm. Kiedyś auta to miały nówkę kierownicą po 200kkm, a u mnie i podobno to jest standard, zdrapana kierownica po 2 latach użytkowania. Materiał słabej jakości. Generalnie auto nie jest autem miejskim, zdarza się przejechać dalej widząc mniejsze miejsce do parkowania, w które jakąś corsą wjechałbym z zamkniętymi oczami. Tu trzeba mieć miejsce na długość.

Wentylacja dobrej jakości, nawiew automatycznie dostosowuje się. Działa szybko, grzeje i chłodzi bez długiego oczekiwania. Szyby nie parują. Czasem na dłuższych trasach trzeba chwilowo zwiększyć wentylację, żeby przewiać tył. Powinno to być w programie, wentylowanie wyższym nawiewem co pół godziny, wiecie to długie auto, pasażerowie siedzą daleko, bagaży jest sporo w kombi pod sufit, tylko dla komfortu, nie z konieczności.

Nie ma o czym mówić. Jeśli kieruje osoba o niższym wzroście, to z tyłu można wyprostować nogi. Tak się jeździ w mondeo. Tylna kanapa to możliwość komfortowej jazdy 3 osób, nawet możliwe 2 foteliki i drobna osoba pośrodku. Bagażnik bardzo pojemny, regularny kształt. Da się jechać 3 rowery i 3 osoby na krótki wypad, oczywiście wewnątrz auta. Narty 175 mieszczą się wewnątrz bagażnika. Pod podłogą są schowki wokół pełnego koła zapasowego. Do tego oczywiście gdzieś zmieścili bak 63 litry i zasięg auta prawie 1000km się robi. Auto to jest limuzyna, a nie wysoki suv bez bagażnika. Tu nie szumi szyba i dach, jest niskie zużycie paliwa, to auto na trasy. Trzyma się drogi i nawija kilometry.

Jest cicho i było cicho. Auto dobrze wyciszone. Dodatkowo postanowiłem poprawić fabrykę i wyciszyć matami wnętrze. Jest jeszcze lepiej, ale niestety dołożyłem sobie zgrzytanie boczków drzwi. Chyba nie warto było, albo jeszcze zareklamuję. Teraz jest cichutko na trasie, ale przy nierównych drogach słychać zgrzyty.

Do tej pory się nie psuł, ale konieczna wymiana rozrządu przy rozsądnych 130kkm, wcześniej niż przy planowanym 150kkm. Trzeba wymieniać olej w skrzyni co chyba 60kkm, to jakieś 600-800zł. Mam nadzieję, że skrzynia biegów będzie bezawaryjna, że wtryski wytrzymają. Robię przeglądy co 15kkm, nie jak zaleca ford co 30kkm, wymiana filtrów, oleju, przegląd to około 800-1000zł. Auto kupiłem tanio, więc też OC, AC z assist jest tanie. Opony 16cali, jeżdżę na premium wielosezonowych, pewnie 18 byłyby droższe. Piórka wycieraczek chyba jeszcze pierwszy komplet, płyny spryskiwaczy leję dowolne, paliwo najtańsze spod marketów. Wszystko gra i buczy.

Te auta nie były nigdy przesadnie drogie. Konkurencja Passaty, Insignie, czy peugeoty zawsze były droższe. O Audi nie wspomnę. Oceniam wysoko, bo wygodnie i bezawaryjnie. Polecam sprawdzone auta, dokładnie przyjrzeć się historii, i jeździć.

Brak problemów. Nic nie padło, wszystko działa. Auto użytkowane intensywnie, ale garażowane. Nie wiem skąd niechęć do fordów, poprzedni mk4 był bezawaryjny do 280kkm, do sprzedaży. Ten jak na razie też super. Może to styl jazdy, może dobrze wybrany model bezwypadkowy. Może dobrze serwisowany. Odpukać ok.

Brak poważnych usterek. Podobno dpf i katalizatory padają, ale u mnie do tej pory spokojnie. Wtryski też potrafią lać. Zobaczymy. Te silniki to nie są jakieś super nowoczesne jednostki, więc liczę na to, że będzie bezawaryjnie do 300kkm.