Ocena kierowcy - Ford Mondeo V Kombi

Samochód stworzony do jazdy po trasie. Cichy, dość szybki i komfortowy. Niezwykle dużo frajdy na krętych drogach po za miejskich. W mieście to duży samochód a wiec z miejscem do parkowania mogą być kłopoty...

Jeździłem dieslami od 12 lat, a po ostatnich obniżkach cen paliw zdecydowałem się na benzynę i bardzo dobrze! Silnik 1.5 turbo jest niesamowicie elastyczny można przyspieszać od 1400obr niżej niż większość diesli... Od 2 tys obr przyspiesza całkiem żwawo a powyżej 3500obr brzmi bardzo fajnie, basowo i rozkręca się aż do 6tys obr. To nie jest silnik który nie lubi wysokich obrotów...lubi i to bardzo.

Skrzynia jest ze stopniowana dość typowo, 2ka do około 100km/h ale róznica po między 5 i 6tką jest nie wielka. Auto przyspiesza od 80km/h na 6tce.

Układ jezdny jest przede wszystkim cichy - to jest jego podstawowa zalety - nie słychać uderzeń podczas wpadania kół w dziury. Po za tym mondeo bardzo przewidywanie się prowadzi. W porównaniu do poprzednika jest bardziej komfortowy ale dzięki stabilizatorom przechyłów nie przechyla się w zakrętach. Mistrzostwem świata jest układ kierowniczy. W czasach gdy mamy elektryczne układy wspomagania ten daje poczucie panowania nad autem, choć w MK4 czucie było lepsze. Szukałem samochodu nowego przez 8 miesięcy...przejeździłem wszystkimi autami seg D i znów wybrałem forda...w tej cenie dla osób które lubią mieć frajdę z jazdy nie ma konkurencji.

Tu jest podstawowa różnica do MK4. Samochód jest niesamowicie cichy wg różnych testów przy prędkościach autostradowych ilość dB w mondeo jest taka sama jak w mercedesie E klasy w BMW serii jest głośniejsze... Fotele są OK - choć miejsca w tyłu jest wg mnie nieco mniej niż w poprzedniku jednak to duże auto i na pewno mało osób będzie narzekać. Samochód jest przede wszystkim szeroki. Jest sporo szerszy w środku niż superb i nawet 3 osoby siedzące z tyłu nie będą się o siebie dotykać na tylnej kanapie. Komfort to 4 osoby i wygodny podłokietnik który ma z 25cm szerokości na tylnej kanapie :) Wadą na pewno są niektóre plastyki we wenętrzu mondeo. To najsłabsza strona mondeo - na desce wymieniłbym niektóre fragmenty plastiku na takie lepszej jakości to dużo nie kosztowałoby ale poprawiło by odczucia do tego samochodu. Koniecznie zamawiajcie mondka z dużym 8 calowym ekranem! Obecnie to już ma wersja GOLD X.

Jedno co denerwuje to wycieraczki pracujące w trybie auto. Niestety nie chowają się całkowicie - wystają z 5cm powyżej spoczynkowego położenia i to wkurza. System SYNC jest taki sobie ale po kilku dniach staje się prosty do opanowania. Jednak tu mogło by być lepiej

Brak zastrzeżeń - samochód szybko się nagrzewa i szybko odparowują szyby. Moooożna by mieć zastrzeżenia do hałasu, tzn na 1 poziomie wentylator jest nie słyszalny a na 2 już mininalnie, za to 3 i wyższe są głośne. Nie wiem tylko czy to wina samego wentylatora czy ciszy panującej w środku...bo silnika przy wolnej jeździe po prostu NIC nie słychać.

Siedzi się nieco wyżej niż w MK4 i to dla mnie jest średnie. Wolałbym siedzieć niżej. Za to widoczność jest lepsza - szczególnie w okolicy lusterek. Miejsca z tyłu na długość jest wg mnie mniej niż w MK4 ale to i tak duuużo miejsca i nikt do 1.9m wzrostu nie będzie narzekać.

Samochód jest bardzo cichy. Do 120 jest bardzo cicho a do 160 wiele się nie zmienia. Dopiero prędkości powyżej 180 są nieco głośniejsze jednak nawet przy tak dużych prędkościach można swobodnie rozmawiać.

Poprzedni mondeo MK4 diesel spalał mi 6-7l na 100km. Teraz ta 160KM benzyna która lepiej przyspiesza w środku jest ciszej spala 7-8l... a auto ma nieco ponad 2 tys przebiegu...Wg mnie jest bardzo dobrze. Fakt jak ten silnik pogonisz pod 200km/h to można zobaczyć średnie w pobliżu 10litrów...ale tu nie się co dziwić..

Ceny katalogowe są dla naiwnych. Salony dają upusty samochód jest tańszy faktycznie 10-15tys od tak samo wyposażonego passata a dodatkowo ma lepszy silnik, lepsze zawieszenie, gorsze wykończenie i lepszy wygląd...sami ocencie czy się opłaca...

Na razie nic...poprzedni MK4 po 8 latach i 230tys też się nie psuł w ogóle.

Nic...