Ocena kierowcy - Ford Mondeo IV Sedan

Auto właśnie sprzedałem z powodu typowej usterki dla zainstalowanego w nim silnika Volvo Modular Engine, ale o tym później. Samochód generalnie miło wspominam i chętnie kupiłbym go jeszcze raz, szczególnie jako auto do tuningu, bo ma spory potencjał. Auto przestronne, bezpieczne, komfortowe ze sztywnym nadwoziem i dość żwawe - prawie jak BMW. Prawie.

Motor jak jest sprawny to jest bardzo dobry. Jest niesamowicie cichy, mega elastyczny - maksymalny moment 320 Nm w zakresie 1500 - 4800 obr/min daje wrażenie jazdy raczej V8 pięcio garowym niż benzyniakiem, do tego ta aksamitność pracy i zero wibracji i te niepowtarzalne brzmienie - diesle mogą się schować. Niestety (w przeciwieństwie do BMW) jest opracowany "na styk". Pojawiają się problemy z uszczelką pod głowicą - popularny problem w Volvo, Co gorsza może to prowadzić do uszkodzenia bądź pęknięcia tulei cylindrowych które są wykonane z aluminium powleczonego ceramiką (AluSil) podobnie jak w BMW. Niestety nie są tak wytrzymałe jak w niemieckiej marce co widać po zmianach jakie Volvo (w przeciwieństwie do Forda) stosuje w mocniejszych odmianach tej jednostki - jest to praktycznie zupełne inny silnik. Kolejny minus do serwisy Forda które radzę omijać szerokim łukiem. Jeden z serwisów w moim mieście (miasto wojewódzkie) nie miał nawet narzędzi do wymiany paska rozrządu. Co gorsz Ford zaleca wymianę paska rozrządu po 200 000 km podczas gdy Volvo po 120 000. Ja wymieniłem przy 140 000 - z rolek sypała się rdza, a pasek przy zębach miał pęknięcia. Dodam, że przebieg mojego auta jest 100% autentyczny, kupiłem go od sąsiada, który ma auto od nowości.

Długi skok lewarka, długi skok pedału sprzęgła, przypomina mi raczej peugeota żony niż auto które ma dawać radość z jazdy.

Mondeo 4 to jest pobrostu Volvo S80 - wyciszenie. Wszystkie części zawieszenia są takie same, niestety słychać wyraźnie pracę zawieszenia w kabinie. W bagażniku pod wykładziną brak wygłuszenia.

Silnik pracuje bezszelestnie, ale słychać szum opon i pracę zawieszenia. Aerodynamika ok, nie słychać powietrza.

Wszystko na swoim miejscu, przyciski duże, światła same się zapalają, sterowanie radiem, telefonem i tempomatem z kierownicy, jak w bmw.

Tradycyjnie dla forda grzanie jak w piecu i klima super. Grzana przednia szyba ułatwia życie zimą.

Więcej miejsca niż w niemcach klasy wyższej - szerokie i wygodne fotele, potężny bagażnik - klasa sama w sobie. Na minus wymiary - auto jest tak szerokie jak BMW X5 co utrudna parkowanie.

Silnik perfekt, słychać szum opon i zawieszenie.

Samochód jest zaskakująco ekonomiczny na trasie - wycieczka do Węgier średnio 8,5. Po mieście 13-16. Bez korków da radę zejść do 11/100. Kolega focusem doradzał, że pali 18-20, jak mu powiedziałem o moim spalaniu to stwierdził, że "chyba musiałeś jechać max 140 km/h"

Najlepsza jak to w fordzie

Auto nigdy nie padło, jednak trzeba było wymienić parę rzeczy prze zawieszeniu, no i uszczelka pod głowicą. Kompletnie skorodowany wydech, od turbo po tłumiki końcowe - niska jakość rur.

Uszczelka pod głowicą, jedyny objaw to zużycie płynu.