Ocena kierowcy - Ford Mondeo IV Hatchback

Mondeo doceniłem, kiedy przetestowałem Toyotę Avensis 2.3 diesel automat. Nie chodzi o silnik. Jakością wykończenia Mondeo ustępuje, ale pewnością jazdy i ilością miejsca w środku - nadrabia zaległości. Dlatego pozostanę przy Mondeo. Chyba, że.. Mazda 6 będzie w moim zasięgu!

Praca silnika spokojna i regularna, jest OK. Ogólnie jeżdżę fordami Mondeo od 4-5 lat ( diesel i benzyna) i raczej nie mam problemów. Ale z drugiej strony trzeba dbać i niepotrzebnie nie szarżować spod świateł na zimnym silniku.

Bez problemów, biegi wchodzą, skrzynia precyzyjna

Absolutnie bez zastrzeżeń. Czasami specjalnie wyłączam ESP, ale nadal trzyma się trasy jak przyklejony.

Parkowanie tyłem to wyzwanie. Podczas tego manewru widoczność w lusterkach słaba, opierając się tylko na tym, co w nich widać nie można precyzyjnie zaparkować

Nie miałbym zastrzeżeń, gdyby nie drobiazgi: 1. regulacja odcinka lędźwiowego w fotelu kierowcy podczas jazdy niedostępna ( za mało miejsca między słupkiem a siedziskiem, nie można wcisnąć ręki) 2. To samo z dostępnością schowka na drzwiach kierowcy. Za pierwszym razem ręka ugrzęła mi w szczelinie i straciłem kontrolę nad kierownicą. 3. Maska silnika nie podnosi się już na siłownikach gazowych, jak w poprzednim modelu. Trzeba ją podnieść samemu i oprzeć na zwykłym pręcie jak w Syrence. 4.Podnieś po deszczu klapę bagażnika, a spotka cię przykra niespodzianka: spłynie na ciebie woda z jakichś otworów technologicznych i będziesz mokra/y. 5. Schowek z przodu po stronie pasażera jest tak głęboki, że z pozycji kierowcy mam problemy aby wyjąć mapę...Jego kształt jest jak wąska czeluść...

Podgrzewana przednia szyba - super, brakowało mi tego w Avensis. Funkcja szybkiego nawiewu - działa skutecznie, szczególnie w mroźne poranki. Odzwyczaiłem się skrobać szyby. Lepiej poczekać minutę, aż się rozmrożą.

Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Więcej miejsca niż w najnowszej Avensis, którą testowałem w tym tygodniu.Hatchback jest wbrew pozorom bardzo pojemny i ustawny w środku.

Nie narzekam. Tu znów porównanie do Avensis - nie słychać takiego szumu wiatru , co w Toyocie występowało od 110-120 km/h i nasilało się ze wzrostem prędkości. Ale uwaga !! środkowa konsola między kierowcą a pasażerem potrafi niźle zaskrzypieć.

To nie jest ekonomiczny silnik. Poprzednie Mondeo z dieslem było super, a ten benzyniak pije i pije i pije... W akcie rozpaczy zacząłem bawić się w eko-jazdę i efekty są zaskakujące: Ja zacząłem znajdować przyjemność w płynnej i przewidywalnej jeździe, pokonywaniu tras przy minimalnym chwilowym zużyciu paliwa ( wskazania komputera), a bak nadal szybko się opróżnia. Tutaj mały komentarz: eko-jazda powoduje, że Mondeo potrafi dosłownie płynąć przy prędkości 120-140 km/h. On pokonuje dystans tak spokojnie i pewnie, tak leniwie, że jest czas złapać pasażerkę za kolano.

Służbowy, więc nie biorę do głowy.

Wkurza trzeszczenie środkowej konsoli, obluzowanie tylnego gniazdka zapalniczki. Złuszczyła się srebrna farba na klawiszach radia , ale wymieniono w ramach gwarancji.

Nie miałem poważnych usterek. Też sie dziwię. Oby tak dalej.