Ocena kierowcy - Ford Mondeo IV Hatchback

Bardzo dobry samochód który traci sporo przez jednostkę napędową. Wolnossące 1.6 nadaje się jedynie do miasta i raz do roku wyjazdu wakacyjnego. Odwdzięcza się za to wręcz zerową awaryjnością. Idealny na dojazdy do pracy z przedmieścia do centrum przy niewielkich kosztach eksploatacji zwłaszcza jeśli ktoś planuje założyć gaz który z tego co wiem dobrze współpracuje z silnikiem.

Kultura pracy na wolnych obrotach jest bardzo dobra, silnik pracuje cicho i nie przysparza najmniejszych problemów jeśli chodzi o awaryjność. Spalanie jest spore, jednak nie ma co się dziwić jeśli tych gabarytów samochód jest sprzężony z wolnossącym silnikiem 1.6. Założenie instalacji gazowej nie powinno przysporzyć najmniejszych problemów wbrew opiniom które krążą wokół LPG i jednostek Forda.

Mimo braku awaryjności nie mogę zbyt pozytywnie wypowiedzieć się na jej temat. Skrzynia 5-cio biegowa ma bardzo krótkie przełożenia co dyskwalifikuje ją z długich tras autostradowych. 3 tyś obrotów przy 100 km/h czy około 4 tyś przy 140km/h jest dla mnie nieakceptowalne. Do miasta oraz dróg krajowych jest w zupełności wystarczająca.

Nie mam najmniejszego powodu by cokolwiek zarzucić temu modelowi w kwestii prowadzenia. Samochód prowadzi się pewnie i przewidywalnie.

Wizualnie każdy choć trochę zwracający uwagę na samochody przemieszczające się po polskich drogach będzie kojarzył. Moim zdaniem mimo 16 lat od produkcji mojego egzemplarza wciąż wygląda dość świeżo. Jeśli chodzi jednak o trwałość również nie mam praktycznie nic do zarzucenia. Wychodzą naprawdę delikatne oznaki korozji na nadkolach choć wydaje mi się że jest to związane przede wszystkim ze względu na chociażby drobne kamienie uderzające o nie itd. Od spodu samochód wygląda bardzo dobrze mimo że nigdy nie był garażowany.

Widoczność jest świetna, duże lusterka oraz stosunkowo wysoka pozycja za kierownicą pozwala dojrzeć prawie wszystko co otacza nas do około samochodu. Jedyne co może delikatnie przeszkadzać to parkowanie tyłem, które w tym samochodzie jest dość uciążliwe ze względu na problem z wyczuciem gdzie mniej więcej kończy się tylny zderzak. Mimo czujników parkowania oraz kamerki zazwyczaj zostaje więcej miejsca niż można się tego spodziewać. Jest wiele innych samochodów które w tej kwestii jest dużo łatwiej wyczuć. Mimo to myślę że każdy kierowca znajdzie dla siebie w nim dogodną i komfortową pozycję w której jazda tym samochodem nie będzie udręką

Samochód nawet w dość podstawowej wersji ma przyzwoite wyposażenie, które można w stosunkowo prosty sposób dołożyć za dobre pieniądze. Podgrzewana przednia szyba zasługuje tu na szczególne uznanie, nie posiadam dzięki temu skrobaczki do szyb której osobiście nie jestem fanem. Schowki których jest tu zdecydowanie wystarczająco są pojemne. Dwa uchwyty na kubki w tunelu środkowym pomieszczą dwa duże kubki i nie będą one przeszkadzały podczas jazdy.

Jeśli chodzi o ogrzewanie również nie mam nic do zarzucenia, jednak z klimatyzacją jest problem. Jest to najprawdopodobniej bolączka tej generacji. Nie działa tak wydajnie jakbym tego oczekiwał. Układ klimatyzacji sprawdzałem pod kątem szczelności którą przeszedł pozytywnie, nabicie, odgrzybienie, wymiana filtra kabinowego co 10 tyś km pomaga jedynie chwilowo. Po pełnym podstawowym serwisie klimy czułem się dosłownie jak w lodówce, ale... przez 400 może 500 kilometrów, następnie problem powrócił i temperatura w środku samochodu przy około 30 stopniach jest zabójcza.

Miejsca jest mnóstwo, spokojnie można wybrać się na dłuższe wakacje w 4 osoby bez obawy o brak miejsca w bagażniku, czy brak miejsca w środku podczas podróży. Za sprawą podnoszonej klapy bagażnika wraz z szybą otwór załadunkowy jest ogromny i przewieźć w tym samochodzie można naprawdę dużo.

Wyciszenie jak i skrzynia biegów idą w parze jeśli chodzi o ocenę, za sprawą wysokich obrotów i słabego wyciszenia ściany grodziowej silnika.

Byłoby idealnie gdyby silnik odwdzięczał się choć trochę niższym spalaniem niż w przypadku mojego egzemplarza około 10.5l/100km na podstawie 164 tyś km. (Jest możliwość sprawdzenia spalania od nowości).

W tych pieniądzach cieżko jest znaleźć równie dobry samochód. Mimo chęci przesiadki na model z większym i mocniejszym silnikiem mam problem w podobnej kwocie ze znalezieniem czegoś lepszego. Zdecydowanie warto rozejrzeć się za krajowym egzemplarzem z pewną historią, ceny nie są wygórowane jak za tej klasy i wielkości samochód.

Jedyny drobiazg który mnie dopadł to notoryczne parowanie przedniej lampy, co doprowadziło do uszkodzenia silniczka od samopoziomowania bi ksenona.

Podczas mojej eksploatacji na przestrzeni 50 tyś km w około 2,5 roku miałem dwie usterki które zażegnałem dzień po wystąpieniu. Pierwszą było uszkodzenie aparatu zapłonowego co spowodowało pracę na 3 cylindrach (awaria nastąpiła około 12 w nocy, rano po telefonie do pierwszego sklepu z częściami o godzinie 9 samochód znów działał w 100% jak należy). Koszt wymiany na Boscha wraz ze świecami - 270zł i 20 minut roboty z trzema kluczami. Drugą była sonda lambda, która również została wymieniona od razu po awarii która nie niosła za sobą żadnych skutków - 400zł. Zdecydowanie nie ma co się obawiać o tą jednostkę.