Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Sedan

Andrzej, 17 lat temu

Silnik 2.0 TDCi 130KM 96kW

Rok produkcji 2005

Przebieg: 138 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Ford Mondeo III Sedan 2.0 TDCi 130KM 96kW 2002-2007 - Oceń swoje auto

3,85

9% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

3,0

Całokształt

Gdyby nie koszmarna jakość byłby to rewelacyjny samochód, niestety dobre osiągi i zachowanie na drodze to nie wszystko, trzeba jeszcze sprawić, żeby klient nie odwiedzał wiecznie serwisu...

Wrażenia

5,0

Silnik

Rewelacyjnie ciągnie, trochę klekocze, ale jak na diesla do wytrzymania. Lubi dużo gazu przy ruszaniu, jak się człowiek zagapi to i nawet zgaśnie ;-)

5,0

Skrzynia biegów

Przełożenia dość krótkie, wchodzą precyzyjnie

5,0

Układ jezdny

Zakrętów trzyma się doskonale, zawieszenie twarde, ale i dobrze tłumi nierówności - chyba najlepsze co jest w tym fordzie.

Komfort

5,0

Widoczność

Nie mam zastrzeżeń, trzeba uważać przy parkowaniu tyłem, ale to kwestia wprawy.

5,0

Ergonomia

Fotele dobrze wyprofilowane, wskaźniki czytelne, wygodne sterowanie radiem.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Bez zbytnich zastrzeżeń, nagrzewa się wolno, ale to kwestia diesla...

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Mondeo oferuje sporo miejsca zarówno z tyłu jak i przodu. Nie warto zamawiać pełnego koła zapasowego - sporo zmniejsza bagażnik.

3,0

Wyciszenie

Gorzej niestety z wyciszeniem, bardzo słychać szum wiatru od strony drzwi.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

przy bardzo ostrej jeździe mam średnią 6,6

3,0

Stosunek jakość/cena

ten sam komentarz co do całokształtu

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Niestety totalna plama - w ciągu 2 lat wysiadło: radio, szyba ogrzewana przednia (2x), wyciek płynu spryskiwacza, wyciek oleju (2x), centralny zamek, ksenon, innych drobiazgów nie liczę.

1,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Tu tak samo źle. Usterki poważne: hamulce (2x), ABS, korozja perforacyjna (drzwi tylne). Na pocieszenie dodam, że zawsze do serwisu dojeżdżałem sam (holować auta nie było trzeba)