Zawieszenie
: Zawieszenie ST220 jest rewelacyjne. Komfortowe a za razem sztywne, co powoduje, że nie odchyla się na zakrętach. Nawet podczas gwałtownych manewrów (z wyłączoną kontrolą trakcji!) w zakrętach auto trzyma się ulicy jak przyklejone. Ja osobiście nie spodziewałem się aż takiego efektu. Słyszałem oczywiście przed zakupem wiele opowieści na temat tego auta i sporo czytałem. Jedne wypowiedzi były bardziej inne mniej pochlebne. Szczególnie zwolennicy japończyków i osoby twierdzące, że nie powinno kupować się aut na literę „F” odradzały ten model PS. Ferrari także jest na „F”! Ale tak zupełnie serio to do tej pory jeździłem Mondeo MKIII 1,8 125 koni i byłem raczej zadowolony. Był to rocznik 2002, więc pojawiały się problemy z korozją drzwi, ale oceniam auto nieźle. Jednak ST przerosło moje oczekiwania. Sama jazda nim to prawdziwa poezja. Pięknie mruczy V6 a moc wciska w fotel. Oczywiście nie jest to bolid, ale prawie 300Nm i 226KM robi swoje. Sześciu stopniowa skrzynia spisuje się bardzo dobrze i jest precyzyjna (6 biegów w modelach po 2003r) i pozwala na w miarę oszczędną jazdę. Jest to ciężkie auto prawie 1,5t, ale setkę osiąga w niecałe 7s (katalogowo sedan ma 7,1s do100km/h, ale można zejść poniżej 7s!), jak na gabaryty i komfort nie jest źle. Wyposażenie to już inna bajka. Oprócz podgrzewanych, el. regulowanych foteli skórzanych RECARO mamy do dyspozycji dobry sprzęt grający SONY (mówię o modelu od 2004r), skórzaną kierownica, ksenony, 8 AIRBAG i wiele innych przydatnych dodatków. Mógłbym tak pisać o tym aucie godzinami, więc nie będę więcej zanudzać. Ja osobiście POLECAM ten model. Jeżeli szukacie Państwo sportowej, niedrogiej limuzyny to ST220 takie właśnie jest. Moja wersja jest czarna z jasną skórą i wstawkami chromu. Z tego co obserwuję na drodze raczej budzi zainteresowanie innych użytkowników dróg. Obniżone zawieszenie, potężny srebrny gril, 18 calowe koła o niskim profilu oraz dwie końcówki wydechu dają mu rasowy wygląd.