Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Sedan

Moje Mondeo kupiłem w 2015 roku i niedługo potem założyłem w nim instalację LPG. Po około 20 tys. kilometrów trzeba było wykonać kompletny remont głowicy, co kosztowało mnie 3500zł. Raz pojawił się problem z klimatyzacją, okazało się że panel sterowania klimą (automatyczną) został zalany plakiem podczas czyszczenia wnętrza. Wymiana razem z nowym panelem kosztowała 100zł. Poza tym auto bezawaryjne. Przez 4 lata użytkowania wymieniałem tylko części eksploatacyjne ( hamulce, filtry, itd). Dodam, że Ford jeździł m.in. na długich trasach (Polska - Niemcy) i nigdy mnie nie zawiódł. Moim zdaniem w przypadku samochodów sprawdza się zasada jak dbasz tak masz. Wolę lać dobry olej co 10 tys. km i wymieniać na czas zużyte części niż potem narzekać, że auto jest awaryjne.

Moc wystarczająca do płynnej jazdy na autostradzie oraz do wyprzedzania innych aut na drodze. Silnik ma ładne brzmienie, aż chce się go wkręcać na wyższe obroty. Wiadomo nie jest to jakieś V6, ale naprawdę robi robotę.

Mój egzemplarz ma skrzynię 5-biegową i zdecydowanie brakuje 6-tki. Skrzynia sama w sobie bardzo dobra, na polskich drogach sprawuje się świetnie, jednak na autostradzie przy 180 km/h obrotomierz pokazuje ponad 3500 obr/min i robi się dość głośno

Duży plus, auto prowadzi się jak po sznurku. Jest stabilne na prostych oraz świetnie radzi sobie w szybko pokonywanych zakrętach.

Wbrew opiniom, że te auta rdzewieją na potęgę, moje Mondeo jest zdrowe zarówno od spodu jak i u góry. Jedyne ogniska korozji znalazłem na dolnych rantach drzwi (od środka). Około półtora roku temu w kilku miejscach zadrapał się lakier, ale do dziś nie ma tam ani grama rdzy.

Bez zastrzeżeń

Przyciski są dokładnie tam gdzie być powinny - wszystko pod ręką.

Poza problemem z klimą, który opisałem wcześniej, wszystko w porządku. Seryjnie montowano podgrzewanie przedniej szyby - pomaga przy ostrych mrozach.

Tu naprawdę jest bajka. Mogę rozsiąść się wygodnie z przodu, a z tyłu nadal jest bardzo dużo miejsca na nogi. Jeździliśmy w trasy w 5 osób i nikt nie narzekał na brak miejsca. Welurowa tapicerka sprawia, że auto jest naprawdę wygodne. Bagażnik też jest bardzo pojemny, ale mały otwór załadunkowy przekreśla możliwość przewożenia dużych przedmiotów.

Przy prędkościach autostradowych jest dość głośno.

Ceny części są stosunkowo niskie, a też rzadko trzeba je kupować. Średnie spalanie gazu to 9 l/100km, czyli przejechanie 100 kilometrów kosztuje około 21 złotych.

Plastiki się nie wycierają, jedynie można narzekać na ich spasowanie, ale generalnie jest dobrze.

Klimatyzacja; Parujące szyby - nie znam przyczyny, wymieniłem filtr kabinowy, a problem nadal występuje w deszczowe dni; Nie działał hamulec ręczny - pomogła regulacja linek

Remont głowicy był spowodowany założeniem instalacji gazowej, poza tym auto nigdy nie wymagało poważnych napraw.