Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Kombi

W Polsce MK3 jest na sprzedaż dużo - sęk w tym żeby trafić perełkę w bardzo dobrym stanie. Następne będzie MK3 z końcowych lat produkcji.

130 konny 2.0 TDCi rozpędza tego kolosa szybko i bezboleśnie, przy tym nie pali dużo. Wyprzedzanie tym autem to przyjemność. Wymaga regularnej obsługi i lania dobrego paliwa + od czasu do czasu coś w rodzaju STP. Problem brania oleju temu silnikowi nie jest znany. Warto nie katować tego motoru - niech się powoli rozgrzewa i potem rura ;). Bardzo wydajny wręcz przewymiarowany układ chłodzenia silnika. Turbosprężarka nie jest sportowa - ciągnie dobrze ale odczuwam że woli pracę płynną i ciągłą. Niezawodność silnika mocno zależy od egzemplarza auta i sposobu jego traktowania.

Jak dla mnie pierwszy i drugi bieg za krótki. W ogóle przy takim zwinnym motorze skrzynia powinna mieć krótsze przełożenia (w sensie machania dźwignią). Czasami lubi coś przyhaczyć. Ogólnie nie mam zastrzeżeń.

Majstersztyk. Na tyle miękki że czujesz komfort i dobre tłumienie nierówności ale na tyle twardy że jedzie jak przyklejony - zwłaszcza na zakrętach - prędzej wypadniesz oknem niż mondeo się przechyli.

Mondeo kombi to duże auto - z przodu jest dobrze - z tyłem - wiadomo trzeba uważać bez czujników ale to normalka. Zdecydowanie za małe lusterka boczne (zresztą znacznie powiększone w MK4)

Wszystko na swoim miejscu. Po 8 latach wszystko wygląda prawie jak nowe.

Wydajność klimy i wentylacji bardzo dobra. W ziemie w aucie szybko robi się ciepło w lecie klima działa również błyskawicznie.

Kolos. Zarówno z przodu jak i z tyło ogrom przestrzeni. Dodatkowo w kombi na pakę można dużo kilogramów wrzucić - to duży plus.

Jak na diesla bardzo dobrze - do 120 - 130 km/h jest bardzo dobrze. Potem trochę głośniej. Gdzieś z tyłu słychać wiatr.

Jak na tego kolosa który rozpędza się w takim tempie i ma tak elastyczny silnik spalanie jest znakomite. Z drugiej strony niema co oszczędzać na przeglądach i oryginalnych częściach zamiennych.

Miażdży konkurencję w tej klasie.

1. Zawieszają się zamki - w klapie i dwa od drzwi naprawiałem (w zasadzie odwiesiłem elektryczny mechanizm) sam. Sam zamek jest masywny i jest solidnie skonstruowany i wykonany. Coś w tolerancji wykonania plastikowych elementów przenoszących napęd czasami nie zagra. średnio zaawansowany użytkownik da sobie z tym radę. 2. Wymieniłem rurę pomiędzy turbo a filtrem powietrza bo pękła przy turbinie. 3. Korozja dolnego spawu drzwi - jednorazowa naprawa (również można zrobić samemu). 4. Wymieniłem amory z tyłu, komplet hamulców i mieszek skrzyni biegów ale to eksploatacja.... ... aha - jeszcze żarówki podświetlające tablicę rozdzielczą - pikuś.

Nie zarzynam auta. Jeżdżę normalnie (ok 60km dziennie)- auto kupiłem od prywatnego właściciela z Turynu w wersji Ghia (Pełna skóra, podgrzewane fotele i inne bajery) który jak mniemam nie oszczędzał na przeglądach i jeździł \"normalnie\". Póki co (odpukać) problem z wtryskami czy dwu masą jest mi nieznany.