Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Kombi

Słyszałem opinie że Mondeo to wół roboczy ale nie spodziewałem się po nim zbyt wiele. Kupiłem go ze względu na dobre wyposażenie i młody rocznik za dobre pieniądze. Służy mi jako samochód służbowy dla pracowników, wozi dużo towaru i jest mocno eksploatowany. Czasem korzystam z niego do wyjazdów z rodziną dlatego oceniam go pod szerszym kątem. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolony, samochody te kręcą duże przebiegi i często mają przekręcane liczniki na co należy zwrócić uwagę przy zakupie. Jest wdzięczny w użytkowaniu i sporo wybacza kierowcy, można zapomnieć wymienić tuleję i dalej będzie jeździł bez większego wpływu na pozostałe podzespoły. Części są bardzo tanie i ogólnie dostępne, każdy mechanik sobie z nim poradzi. Gdybym miał kupować ponownie to bez wachania wybrał bym Mondeo ale tym razem w wersji 130KM a mając trochę więcej do wydania MK4

Przy zakupie należy szukać tylko wersji TDCI po liftingu w 2003r 115 lub 130KM. Silnik jest bardzo wytrzymały, wtryski i podzespołach Boscha, łańcuszek rozrządu. Mimo niewielkiej mocy bardzo fajnie przyśpiesza. Pracuje w dość krótkim zakresie obrotów między 2 a 3 tys i często trzeba zmieniać biegi ale o tym niżej

Biegi wchodzą dość precyzyjnie jednak mają krótkie przełożenia przez co cały czas trzeba machać wajchą i przy 100km/h można wrzucać 6 bieg. Do prędkości 130 jedzie bez problemu ale powyżej czuć że się męczy. Sprzęgło chodzi bardzo lekko

To z czego Mondeo słynie najbardziej, prowadzi się bardzo pewnie nawet po górach w ostrych zakrętach. Kierowanie jest precyzyjnie i na dodatek bardzo wytrzymałe nawet jak na polskie drogi. Kierownica chodzi bardzo lekko jest jednak precyzyjna

Duże zaskoczenie, ani grama rdzy. Podwozie i nadwozie suche. Gruba warstwa lakieru. Jeśli ktoś widzi rdzę to znaczy że element był robiony.

Jak to w kombi i to całkiem dużym, z przodu daleko, z tyłu daleko, trzeba się przyzwyczaić. W moim egzemplarzu brakuje czujników parkowania, dla mnie nie stanowi to problemu ale pozostali użytkownicy czasem gdzieś nim zahaczą, dobrze że jest hak...:)

Wszystko na swoim miejscu, obsługa intuicyjna, bardzo dobre wyposażenie, fotele wygodne i dobrze trzymają na zakrętach, komputer pokładowy przekłamuje o 0,8l. Przyjemne w dotyku materiały na desce rozdzielczej, gruby materiał na fotelach i skóra na dźwigni zmiany biegów. Wszystko to powoduje że samochód nawet po 600tys. km. nie sprawia wrażenia wyeksploatowanego co często wykorzystują handlarze kręcąc liczniki

Jest dobrze chociaż mogło by być lepiej. Trochę trzeba poczekać żeby się nagrzał, klima działa mocniej z przodu niż z tyłu. Silnik chwilę się nagrzewa ale w gorące lato nie przegrzewa się i rzadko słyszę żeby chodził na wentylatorze może to dlatego wydajność jest trochę niższa

Samochód duży więc i miejsca musi być dużo. Producent postawił jednak bardziej na pakowność bagażnika niż miejsce w środku przez co np audi A6 ma więcej miejsca dla pasażerów, jeśli chodzi jednak o bagażnik to tu jest przepaść. Mondeo jest ogromne i na dodatek łatwo dostępny bo nie ma progu załadunkowego dzięki czemu można położyć komodę czy lodówkę i poprostu ją wsunąć. U mnie samochód służy do wożenia towaru więc duży + dla Mondeo

Jest całkiem dobrze, słychać trochę silnik i szum opon. Mocne 4, citroen C5 czy audi A6 wypadają na tym tle lepiej ale nie jest źle. Przy 130 można normalnie rozmawiać

Dwa oblicza, z jednej strony dwa lata jazdy mocno załadowany i żadnych większych napraw, łańcuszek rozrządu też obniża koszty. Z drugiej strony spalanie 7l przy oszczędnej jeździe i hamowaniu biegami to stanowczo za dużo.

Bardzo dobre auto z dobrym wyposażeniem w dość młodym roczniku za niewielkie pieniądze. Podgrzewana przednia szyba, fotele i lusterka. Polecam wersję Ghia

Pęknięta sprężyna w fotelu kierowcy, odpadające odbojniki amortyzatorów, osłona tłumika, przednia szyba nie grzeje cała, dość często palą się żarówki

Filtr EGR należy regularnie czyścić, jest jednak łatwo dostępny i każdy mechanik sobie z nim poradzi (odkręcić 4 śruby, pędzelek z benzyną i gotowe), pękający wąż interqulera, należy go wzmocnić taśmą i opaskami. W sumie nic poważnego. Najważniejsze silnik i części eksploatacyjne bez zarzutu