Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Kombi

Kupowałem ST jako auto, które ma jeździć szybko i bezpiecznie i ten warunek spełnia znakomicie.

Nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości. Na hamowni, zamiast fabrycznie obiecanych 226KM, wyszło 231. Przez pewien czas miałem zastrzeżenia, co do maksymalnej prędkości. Auto (kombi) rozpędzało się lekko do 240 i potem stop, tak jakby było ograniczenie. Po dwóch sezonach zmieniłem opony z ContiSport2 na Dunlop i pojechałem 255. Silnik pracuje b.dobrze na wyższych obrotach, tzn. od 4 tys. wzwyż, ale to jest normalne dla silników o sportowym charakterze. Przyspieszenie również b.dobre, czasami aż za dobre. Na mokrej albo śliskiej drodze jest problem z szybkim startem, trzeba ruszać spokojniej.

Przez dwa sezony bezproblemowo, teraz czasem ciężko wchodzi jedynka. Na mrozie, po nocy, wsteczny lubi nie wchodzić.

W sumie ocena 5 (poza oponami). Zawieszenie sztywne, ale mozna się przyzwyczaić. Poza tym ta twardość jest bardzo przydatna przy duzych prędkościach. Koła 18-tki, nie sprawiały mi żadnych problemów, typu "polskie dziury", itp. Co do opon, z pewnością dobre do sportu, ale do auta, którym mimo wszystko jeździ się na codzień, za miękkie i za mało trwałe. Wytrzymują góra dwa sezony (i to nie wszystkie, dwie wymieniałem) a należy dodać, że mamy do czynienia z jednymi z najdroższych.

W sumie ok, ale trochę musiałem przyzwyczaić się do widoku do tyłu. Boczne, tylne słupki ograniczają pole widzenia.

Część przycisków jest zasłonięta przez dźwignię zmiany biegów, podobnie kierownica. Jeśli jest ustawiona niżej, zasłania kilka lampek. Szkoda, że podłokietnik nie jest wysuwany do przodu. Mimo, że jeżdzę Mondeo trzeci rok, w czasie jazdy nie mogę trafić we właściwe przyciski od sterowania szybami. Dla mnie są za bardzo do tyłu, ciągle otwieram i zamykam nie te okno, które chcę.

Klima, szczególnie w ustawieniu "auto" reaguje na nietypowe bodźce. Np. ustawiam 21 stopni, jadę 100km/h i jest ok. Potem zmieniam prędkosć i za moment zmienia się temperatura. Przy tym samym ustawieniu z nawiewów potrafi lecieć powietrze o bardzo różnej temperaturze. Ostatnio (zima) jechałem po autostradzie. Wystartowałem od 21stopni, a po godzinie (w tych samych warunkach) miałem 23 albo 23,5 bo w samochodzie zrobiło się zimno. Podobnie jest w zimnym aucie. Klima "dogania" temperaturę i nadmuchuje gorące powietrze. W którymś momencie w aucie jest już chyba ze 26 stopni, a klima dalej pompuje ukrop, nie zamierza przestać. Jedyna wyjscie to startować od niskiej temperatury, np.17-18 st, a potem dopiero podnosić ją do pożądanej.

Bardzo dużo miejsca dla każdego pasażera. Oczywiście jazda w 5 osób na dłuższej trasie to lekka przesada.

Nie zauważyłem większych problemów.

Co do zużycia, kto się decyduje na auto 3,0 i grubo ponad 200 koni, nie powinien zwracać uwagi na ten parametr. Moje auto pali ok.12 w trasie i 14-14,5 w mieście. Wolno raczej nie jeżdzę. Chociaż... wracałem z nart i u Czecha lekko trafił szlag zimową felgę. Była noc, minus 15 stopni, więc nie miałem chęci na naprawy i po prostu jechałem dalej ale wolno. Przy prędkości ok.100-110, max. 120km/h na odcinku 400-tu km miałem zużycie 8,3. Przeglądy w granicach 300-400 złotych, koszty napraw, chyba niewielkie. Nie było ich za wiele.

Z takim silnikiem i wyposażeniem to zdecydowanie najtańsze, nowe auto na rynku. W porównaniu z podobnymi samochodami konkurentów, minimum 30 tysięcy różnicy.