Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Hatchback

Powiem tak. Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na to auto. Kupiłem go swego czasu za bodajże 23tys. Auto jest jak dla mnie mega komfortowe. Mogłoby byc nieco (ale naprawde to szczegół) bardziej wyciszone. Bardzo elastyczny silnik, sczególnie przy większych prędkościach. Cholernie ekonomiczny. Mój egzemplarz jak narazie oprócz alternatora totalnie bezawaryjny. Jak na auta w tym przedziale cenowym jest to model zasługujący na szczególną uwagę. Ogromna przestrzeń, jakość materiałów bardzo dobra, po 2003 jeszcze lepsza. Świetnie się prowadzi. Zawieszenie nie za miękkie i nie za twarde. Nowa C4 picasso jest np nieco twardsza. Moja wersja silnikowa to nie rakieta ale nie kupowałem go z myślą o ściganiu się spod świateł. Rewelacyjny baaardzo komfortowy, duży wozik. Od serca polecam.

Kupując Mondeo z tym silnikiem nie liczyłem, że będzie to rakieta. I tak też jest. Przy niskich temperaturach stosunkowo długo się grzeje. Przy mrozie -20stC na trasie 40km nie zdążył się nagrzać:) ale to sytuacja skrajna. Przyspieszenie na pierwszych dwóch biegach nie jest powalające. Wg mnie to wina zbyt krótkich dwóch pierwszych biegów. Jednak później elastyczność znakomita wg. mnie jak na taką moc jest super. Dodam, że zazwyczaj jeżdżę sam a to ma jakieś tam znaczenie. Jedną z jego wad jest dźwięk :) typowy klekot TDDI ale za to jak na razie w 100% niezawodny, zero usterek. Przejechałem nim 40 tys. Sprowadzony z Niemców.

Jak już wspominałem pierwsze dwa biegi wg mnie trochę za krótkie. Przez co autko jest jednym z wolniejszych na światłach. Ale to moje bardzo subiektywne odczucie mało wpływające na ogólną ocenę. Poza tym, że czasem któryś bieg przyhaczy przed wrzuceniem (zdarza się to bardzo rzadko), jestem bardzo zadowolony, biegi wchodzą precyzyjnie. A! Zapomniałbym, nie wiem jak innym ale mi kilka razy wyskoczyła jedynka przy ruszaniu. Odkąd go mam to może kilka razy to się stało.

Auto (jak dla mnie) prowadzi się wyśmienicie. Mega komfort (jak na te pieniążki choć z droższymi też spokojnie może konkurować bo sprawdzałem). Zawieszenie typowo nastawione na komfort jednak nie za miękkie ale i nie za twarde:)

Jedyny zarzut jaki mam to to, że (jestem dość wysoki 1,93) i siedzenie kierowcy (dodam że musiałem je obniżyć ręcznie tyle ile się dało nie wiem czy to już maks obniżenia- uszkodzona zębatka od elektrycznego sterowania) jest trochę za wysoko. Dlaczego to przeszkadza? Żeby widzieć światła kiedy stoję pierwszy w kolejce muszę trochę sie ponaginać. Widoczność do góry jest co najwyżej średnia:) poza tym rewelacyjnie. Porównanie do Citroena C4 Picasso, który jest co prawda innym typem autka, to Mondeo ma bez porównania lepsza widoczność do tyłu. Przodu nie ma co porównywać...

Wszystko jest tam gdzie powinno być. Łatwe proste w obsłudze. Totalny brak jakichkolwiek uwag. Schowki standardowe i tak nie wszystkie wykorzystuję. Nie wiem jak u innych ale u mnie nie doszukałem się uchwytu na gaśnicę :D ale dałem sobie z tym radę.

Latem super. Klima działa bardzo dobrze- szybko i precyzyjnie (mam climatronic). Zimą przy bardzo niskich temperaturach (mam na myśli duże mrozy) no to w moim egzemplarzu trzeba przejechac pare kilometrów zanim z nawiewu poleci ciepłe powietrze:) ale w normalnych, nieskrajnych warunkach jest ok. Aha i te podgrzewane fotele... :) Fajna sprawa, nie mialem tego wczesniej w zadnym aucie ale czasami zastępują gorący nawiew :)

To jest to za co kocham mojego Forda :) Jadąc nim czuje się, że przestrzeń w środku jest na prawdę duża. Bez porównania z większością aut z tego rocznika w tej cenie i podobnych gabarytach. Ja akurat odsuwam fotel na maksa, ale mimo tego nie ma tragedii dla osoby za mną. Gdzie np sporo niemieckich autek miażdży w tym momencie gościa na tylnej kanapie. W mojej wersji nadwozia po złożeniu tylnych siedzeń i zdjęciu półeczki otrzymujemy bagażówkę:) Przestrzeń bagażowa jest baaardzo duża jak i baaardzo praktyczna, a samo złożenie siedzeń na płasko zajmuje kilka sekund. Przy moim wzroście i po złożeniu na płasko siedzeń długość bagażnika jest taka, że położyłem się w nim bez zwijania się . na długość ma conajmniej 1.90m. Rewelacja dla tych dla ktorych ma to znaczenie oczywiście.

Jeśli chodzi o wyciszenie zawieszenia jest bardzo dobrze. Jestem bardzo zadowolony. Jednak jeśli chodzi o wyciszenie silnika, szczególnie wersji, którą posiadam(TDDI) no to tak średnio sie postarali hehe ale fabryczne audio jest niezłe więc trzeba sobie radzić zanim silnik się nagrzeje głośność na 6 i do przodu:)

Zużycie paliwa wygląda następująco. Tyle ile udało mi się sprawdzić (sugeruję się tym co pokazuje komputer) Trasa 43km (z czego miasto tylko kilka km) spalanie 4.7 przy jezdzie nie ukrywam bardzo spokojnej- predkosc na trasie 100km/h, w miescie przepisowo:) Przy dłuższej trasie Polkowice-Gdańsk (ok 500km) latem, 4 osoby na pokładzie i pełny bagażnik oraz pogoń za nieco mocniejszym kolegą, momentami predkosci do 170km/h, normalnie na trasie około 120km/h- spalanie 5,6. Średnia w dwie strony. W typowo miejskim cyklu pali w przedziale 6 - 7 litrów, zależy od pory roku i tego czy mi się spieszy. Ceny napraw nie wiem na szczęście jakie są. Wszystko przy aucie robiłem sam. Wymiana tarcz i klocków- zamienniki brembo, klocki jakies tam inne- koszt stosunkowo nieduży. Wymiana filtrów (powietrza, paliwa, kabinowego, oleju) podobnie. Wymieniałem też prawą linkę ręcznego (50zł). Aha i wymieniałem prawe drzwi bo jakiś baran wjechał mi na parkingu w nie busem, to po zakupie kompletnych drzwi i wymianie jedynie blachy oraz sprzedaniu flaków z zakupionych drzwi byłem na tym do przodu:) ale ta informacja nie przyda się raczej komukolwiek...

Jak już mówiłem, nie żałuję ani złotówki wydanej na to auto.

Jak na razie jedyne co się \"zepsuło\" chociaż wg. mnie można to podciągnąć pod zużycie to wspomniana zapieczona linka ręcznego (wyszło to na pierwszym przeglądzie). Dodatkowo, ale takiego go kupiłem, to uszkodzony mechanizm podnoszenia fotela kierowcy (miał go jakiś grubas wcześniej chyba, bo zębatka nie wytrzymała jego ciężaru i popękała, a Ford używał plastikowych zębatek w tym mechanizmie- zamienniki są już metalowe) ale to drobiazg i nie miałem czasu ani chęci żeby się z tym bawić. Poza tym na spawie lekko przepalony wydech, dziadek załatał, pospawał i jest git.

No i tutaj mała buba. Tej zimy zjarał mi się ku zaskoczeniu wszystkich elektromechaników w moim mieście alternator:) coś śmierdziało i śmierdziało, aż kontrolka o braku ładowania pokazała co to śmierdzi. Dym spod maski pomijam:)Mimo tego uważam że jest doskonale bo naprawa zamknęła mi się w 250 zł z używanym alternatorem i robocizną. Poza tym jak na auto z przebiegiem prawie 200 000km jest wg mnie (odpukać) rewelacyjnie. Zero usterek. Jedynie elementy, które się zużywają. Ja wymieniłem tarcze i klocki oraz wszystkie filtry. Jako ciekawostkę dodam ( nie wiem czy to możliwe) ale w moim egzemplarzu był (do tej zimy) fabryczny akumulator. To dawało mu prawie 10 lat :) jednak ta zima zabiła go i przyszedł czas na nowy. Daję 5 gwiazdek ponieważ czasem zaglądam na forum ford club polska i jak czytam co tam się ludziom dzieje z Mondkami to się za głowę łapię, że albo oni mają pecha albo ja szczęście:D