Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Hatchback

Za całokształt Mondeo MK3 dostaje ode mnie 5. Czemu? Silnik mimo usterki nigdy mnie nie zawiódł. W zimę odpalał na strzała w każdej temperaturze. Pracował ładnie na całym zakresie obrotów 1000-7000(nie był oszczędzany). Układ kierowniczy i to jak auto się prowadzi, to dla mnie bajka. Skrzynia z początku irytująca, później do przyzwyczajenia się i tyle. Karoseria o dziwo w ładnym stanie - kolor Czarna Perła. Poza brakiem rdzy, auto jak na swoje lata prezentuje się naprawdę fajnie. Bagażnik bardzo pojemny(zwłaszcza po złożeniu tylnej kanapy. W środku dużo miejsca dla pasażerów, z tyłu siedzi się wygodnie. Jako kierowca także nie narzekałem. Klimatyzacja i grzanie w aucie działają aż miło. Nagłośnienie jak dla mnie w porządku, co ciekawe po tylu latach zmieniarka CD wciąż działa bez problemu. Parę schowków, doświetlenie przestrzeni pod nogami kierowcy i pasażera z przodu, doświetlony schowek, radio sterowane z kierownicy, co miłe w wersji Ambiente moje auto posiadało tempomat. Łatwy dostęp do bezpieczników poprzez wyjęcie schowka, łatwy dostęp do gniazda OBD ll.

Auto które opisuje ma silnik 1.8 czyli wg. wielu "najgorzszy" z gamy silnikowej, a przynajmniej w połączeniu z gazem. W moim przypadku stare auto, o które nie było dbane przez dłuższy czas nie zawiodło mnie na trasie nigdy, nigdy nie zgasło etc. Na gazie ma zrobione 3000h gdzie na benzynie ledwie 300h. Jak się okazało, auto nie ma ciśnienia na jednym z cylindrów - jedyne cztery bary. Mimo tak mizernego ciśnienia, autem udało mi się osiągnąć jego V-MAX czyli 205 km/h według licznika. Osobiście nic temu silnikowi nie mogę zarzucić. Zadbany silnik będzie długo i sprawnie jeździł. 125KM także daje radę i myślę że nie ma na co narzekać. Silnik ma moc, fajnie wchodzi na obroty, dobrze przyśpiesza.

Skrzynia w tym aucie nie należy do tych, które wspominać będę najlepiej. To tylko i wyłącznie ze względu na ciężko wchodzącą jedynkę oraz wsteczny - ponoć częstą przypadłość tego modelu. Wymiana oleju w skrzyni także nic nie zmieniła. Być może wystarczy wymienić wysprzęglik. Problem pojawia się najczęściej gdy auto jest zimne, zwłaszcza zimą co bywa uciążliwe, ponieważ trzeba czekać aż się rozgrzeje i powachlować nieco drążkiem aby biegi weszły.

Auto świetnie się prowadzi, nieporównywalnie lepiej od innych którymi jeździłem, np. Suzuki SX4, Scenic 2, Honda Civic 8. Komfort prowadzenia i pewność jazdy jak dla mnie są bardzo wysokie i są atutami tego auta.

W aucie które ja zakupiłem, na karoserii nie ma rdzy. Widoczna jest jedynie przy wydechu. Spód także zdrowy.

Widoczność jest dobra, jedyny moim zdaniem mankament, to taka sobie widoczność przez tylnią szybę, korzystając z lusterka wstecznego.

Oparcie dla lewej ręki jest dość niewygodne - brak miejsca przy szybie, a na listwie poniżej są przyciski od el. szyb. Pod prawą ręką podłokietnik do którego trzeba znacznie obniżyć fotel aby swobodnie oprzeć na nim rękę. Tylne lusterko ma kiepską regulacje, poprzez co często trzeba się nieco wychylać. Poza tym jest w porządku.

Wentylacja oraz ogrzewanie to wielkie auty tego auta. Sprawna i nabita klima naprawdę mrozi(czyt. świetnie chłodzi) z czego Mondeo jest znane. Ogrzewanie działa bardzo dobrze i sprawnie, w aucie szybko robi się ciepło. Rozmrażanie/odparowywanie szyb to także nie problem w tym aucie, co wspomaga podgrzewana przednia szyba(przynajmniej oryginalna). Z zamiennikiem przedniej szyby bez opcji jej grzania, sam nawiew na szyby bardzo szybko je odmrażał czy odparowywał.

Przestrzeni w aucie jest dużo, zwłaszcza dla pasażerów. Z tyłu jest mnóstwo miejsca, dla pasażera z przodu także. Kierowca też ma go odpowiednio.

Wyciszenie jest w porządku. Przy prędkościach 160+ robi się trochę głośno.

Stosunek jakość/cena jest bardzo dobry, zwłaszcza że auto to jest tanie i w naprawdę małych pieniądzach można kupić "bogato" wyposażoną wersje.

Jak w każdym aucie znajdą się po jakimś czasie pierdoły do zrobienia. U mnie był to np. czujnik temperatury zewnętrznej którego koszt z przesyłką wynosił 40 zł. Jeśli mowa o drobiazgach wewnątrz auta, to już zależy od tego jak właściciele użytkowali, co porysowali, co pękło. Takie pierdoły z wewnątrz są do zakupienia w śmiesznych kwotach i to z różnych wersji wyposażeniowych.

Czy to poważna usterka? Raczej nie, ale też nie drobiazg. W moim przypadku zapowietrzony był układ hamulcowy.