Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Hatchback

Za całokształt daję przeciętnie bo jednak ilość awarii i jakość podzespołów silnika i zawieszenia psuje w dużym stopniu bardzo pozytywne wrażenia z jazdy i komfort podróżowania. Nie mówię tutaj o wyposażeniu i jakości materiałów wykończenia wnętrza bo te są na bardzo przyzwoitym poziomie.

Sam naprawiam mechanikę i w tym samochodzie widzę rozwiązania, które naprawdę wołają o pomstę do nieba. Projektanci projektując np klapki w kolektorze dolotowym umieszczając je na kanciastym 'drucie', który pracuje w plastikowym kolektorze dolotowym bez użycia jakiejkolwiek tulejki z czegoś twardszego niż kawałek plastiku o grubości 2 mm na pewno śmiali się w głos trzymając się za brzuchy z geniuszu swojego rozwiązania. Podobnie z termostatem. Po co zrobić osobny element termiczny, który można dostać i wymienić za mniej niż 100 zł skoro można go umieścić w obudowie z plastiku, w którym zatopiono dodatkowo czujnik temperatury i kosztuje to wtedy 250- 500 a oryginał 850zł? wymieniłem już 2. Ale psuje się nie ww element tylko urywają ząbki, które trzymają napiętą sprężynę, a potem wpadają w blok i wędrują z prądem płynu chłodniczego. O braniu oleju nie będę się rozpisywał ale 4l na 15 tys km to u mnie norma- cały czas jeżdżę na świeżym praktyczne ;) Pozytywem niewątpliwie jest łańcuch rozrządu, który uchodzi za dożywotni i cicha praca silnika.

Tutaj większych zastrzeżeń nie mam, choć czasami np 4 trochę haczy i trzeba 'poprawić' bieg drugi raz albo przeczekać- ale to może wina przebiegu- nie dam sobie głowy uciąć czy nie ma więcej nalatane.

O ile komfort, precyzja i pewność prowadzenia naprawdę cieszy- z tyłu wielowahacz stalowy i stabilizator z przodu i z tyłu- zero przechyłów w zakrętach to jakość i drobne wypaczenia są dosyć uciążliwe. Słaba jakość łożysk w tylnych kołach- gdzie znowu dali popis- wymienia się nie łożysko tylko cała piastę z łożyskiem i czujnikiem abs- wymieniłem obydwa bo dostały luzu. Zapiekające się zaciski hamulca ręcznego- zrobiłem 2 miesiące temu i zobaczymy kiedy znowu będę musiał. Zregenerowałem sam ale jeśli ktoś nie ma zaplecza odpowiedniego to min 200zł za obie strony. A jeśli się tego nie zrobi- zaraz klocki do wymiany i spalanie też rośnie. Łączniki stabilizatora to norma- co 2 lata i tak wymiana.

Duża przednia szyba, dosyć wąskie słupki- nie mam zastrzeżeń. Aczkolwiek kiedy zaczęła jeździć żona przydały się czujniki parkowania- położona szyba i trochę kufra z tyłu wymaga trochę praktyki w mieście- wolałem dać 70zł na czujniki niż 200 za zderzak ;)

Wszystko jak trzeba na miejscu. No może podłokietnik mógłby być trochę wyższy i ciut dłuższy. Jakość materiałów we wnętrzu bardzo przyzwoita. Miękkie wykończenie deski, ciekawe przetłoczenia, skóry tam gdzie kontakt z dłońmi, sterowanie radiem przy kierownicy. To wszystko naprawdę sprawia wrażenie luksusu. Mam jasny welur na fotelach i ciemną deskę. wygląda to naprawdę ciekawie.

Latem na AUTO klima działa idealnie wręcz. Zimą jednak potrafi grzać jak głupia- komputer od klimy łapie jakieś błędy i trzeba co jakiś czas je kasować bo sprawia wrażenie, że coś się tam zawiesza.

W kwestii przestrzeni to nie ma w ogóle problemów. Jak dla mnie wzór. Dużo miejsca z przodu i jeszcze więcej z tyłu, bagaznik tez przepadzisty.

Bardzo dobrze, niemal nie słychać silnika na światłach. Przy normalnych przelotowych prędkościach 100-120 jest świetnie. Jednak powyżej 130km/h słychać dość konkretnie szum powietrza. Autostrada i 160 km/h- nie da się normalnie radia słuchać.

Mniej niż 9 l gazu na trasie nie udało mi się spalić, w miescie nawet 13. To jest do przyjęcia ale rozwiązania i związane z tym koszty napraw psuja ten przyjemny obrazek. Masz wrażenie że przy każdej wymianie wstawiasz nowy naprawdę spory kawał auta.

Teraz kupisz auto w przystępnej cenie- od 6 tys juz można coś w miarę przyzwoitego znaleźć ale podzespoły i części nadal są stosunkowo drogie.

Krańcówka mikrostycznika w drzwiach- wymieniałem już. Klapa bagażnika- otwiera się tylko z pilota, ew kluczyka. Coś dziwnego zaczyna się juz dziać z zamkiem klapy silnika ale jakoś jeszcze działa i potrafię ja otworzyć a nikt inny nie musi tego umieć ;) Podwójne ryglowanie drzwi- kolejny wynalazek forda działa jak chce, i tak za kazdym razem muszę wciskać pilot po 2 razy. Siłownik schowka- lipa straszna. Wspomniany wyżej komputer od klimy też drażni. A no i jeszcze łyszczyca na uchwytach/ klamkach drzwi.

Daję przecietnie bo póki co jeszcze nie było tak żebym musiał brać lawetę- w sumie może dlatego że pilnuję tego co sie psuje na bieząco.