Ocena kierowcy - Ford Mondeo II Kombi

Typowe auto dla rodziny o niskim budżecie, ewentualnie jako wół roboczy do przewożenia wszelkich materiałów budowlanych, jedzenia czy butli z gazem. Samochód po prostu praktyczny. Pakowny, nawet bardzo. Po złożeniu siedzeń dwie dorosłe osoby mogą się przespać w dogodnych warunkach. Dość wysoko zawieszony, dziury mu niestraszne. Przyzwoicie wyposażony, dobrze wytłumiony. Pewnie się prowadzi. Jak na 131 koni i takie gabaryty osiągami potrafi zaskoczyć, nie spodziewałem się, że to tak przyjemnie jeździ (100 km/h na drugim biegu rozwija wydaje mi się odrobinę szybciej niż katalogowe 10 sekund, 200 km/h nie stanowi najmniejszego problemu). Nie jest za to zbyt piękny i bardzo podatny na rdzę. Zderzaki wykonane z fatalnych materiałów, reflektory matowieją, co w efekcie sprawia, że te auta wyglądają w zdecydowanej większości przypadków jak troche pordzewiałej blachy na kółkach, dlatego też trudno dać 5 gwiazdek, ale 4 z czystym sumieniem jak najbardziej tak

Do momentu aż wywiało uszczelkę pod głowica nie było się do czego przyczepić. Jak na takie gabaryty, masę i pojemność jest bardzo oszczędny (średnio 10.5 l gazu przy dość dyhnamicznej jeździe)

Skrzynia długa, ale przyjemna, typowo na trasy. Jedynka mogłaby być nieco krótsza, bo odcina dopiero przy 70 km/h na liczniku, przez co ruszanie wymaga dodania pewnej ilości gazu i delikatnego ochodzenia się ze sprzegłem, co zdecydowanie nie wpływa korzystnie na żywotność tegoż elementu.

Jak na kombi jest ok

Duże szyby, wąskie słupki, bardzo dużo widać w usterkach mimo ich niezbyt dużych gabarytów

Dużo miejsca dla kierowcy, pasażerów i bagaży. Nic dodać, nic ująć.

Po wymianie filtra i nabiciu klimy nie było najmniejszych problemów z parowaniem. Co do ogrzewania nie wypowiem się, bo auto używałem tylko w sezonie letnim. :)

Jak wspomniałem wyżej jest jej pod dostatkiem.

W tamtych rocznikach nie spotkałem lepiej wyciszonego wuta

Przez niezbyt długi okres użytkowania samochód pochłonął dość dużo pieniędzy. Wiele z tych wydatków wynikało z tego, że kupiłem już auto zapuszczone

Te auta kosztują grosze, a są komfortowe, pakowne, mocne i dość ekonomiczne

Pojawiały się co chwila rzeczy typu przerywanie na jedną stronę głośników, zacinający się schowek, problemy ze stykami w stacyjce itp.

Przez krótki okres użytkowania poszła mi uszczelka pod głowicą i maglownica