Ocena kierowcy - Ford Maverick I

W wersji krótkiej jest to solidne auto terenowe, którym można też bez męczarni jeździć po asfalcie. Wersja z silnikiem benzynowym nie sprawia kłopotów zimią i jest cichsza. Po założeniu gazu dość ekonomiczne auto. Jest lekkie, co sprzyja jeździe w terenie. Dużo części w dobrych cenach ze względu na popularność (bliźniak terranoII) - mówię o zamiennikach. Nie wiem kto zaklasyfikował auto do kategorii "duże suvy" ??? który suv ma rame i reduktor :-) ale można go jak suva użytkować jak ktoś się uprze. Co do opinii o zimowej eksploatacji to nie wiem co autor ma na myśli. Następny pisze że się ślizga - chłopie zmień opony, albo kup auto z asr. Tutaj wszystko jest na pełnej mechanice, jak być powinno, bez pośredników w postaci zawodnej elektroniki. Napęd na wajhy, u mnie nawet abs-u nie ma i zato go lubię - ja kieruję a nie komp.

Silnik nie jest może zbyt mocny do tego auta, ale daje radę. Na biegu jałowym nie uciekają zwierzęta z lasu jak przy traktorowym 2,7 TD. Charakterystyka mi odpowiada. Trzeba pamiętać, że jest to jednostka nastawiona na trwałość i prace na różnym, nawet podłym paliwie. Pali bez problemu w mrozy, w przeciwieństwie do 2,7 TD.

Szkrzynia mimo swoich -nastu lat nie sprawia problemów. Komentarze negatywne dotyczą aut niewłaściwie eksploatowanych. Kto nie umie używać napędu w aucie bez międzyosiowego dyfra, czy reduktora, powienien jeździć osobówką, najlepiej w automacie. Na trasie przydał by się szósty bieg.

Zawieszenie nie jest z czołgu. Przy codzinnej jeździe po drogach nieutwardzonych wymaga na bieząco wymiany zużytych elementów. Gumy można wymienić niedrogo na polibusze.

Widoczność o wiele lepsza niż np. w Patrolu - wieksze szyby i lepsze kąty, siedzenie wysoko. Kierowcy z naprzeciw nie oślepią cię jak w osobowym.

Dla osób od 150cm do 190cm wzrostu bez zastrzeżeń. Przełączniki jak w każdym aucie - żadnych problemów. Bardzo dobrze umieszczona gałka od napędu - od kierowcy, a nie na odwrót, jak np. we Fronterze.

Wiele osób krytykuje ogrzewanie w tym aucie. Ja nie narzekam - po prostu na zimę trzeba przysłonić chłodnicę. Można tez zmienić termostat na przystosowany dla naszego klimatu.

Dużo miejsca z tyłu jak na małe auto terenowe - rejestrowany na pięć osób i trzy osoby z tyłu mogą jechać.

W aucie zsilnikiem benzynowym wystarcza, w dieslu może trochę gorzej. Na tyle dobre żeby jednak słyszeć co się dzieje w zawieszeniu czy silniku :-)

To nie jest auto tanie w eksploatacji. Nie będzie porównania z osobowym. Ale ponieważ jest popularne i jest to bliźniak Terrano II. Niektóre częśći bardzo przyzwoicie kosztują: krzyżak wału 39zł, kopułka 35 zł, klocki, filtry, paski jak do popularnej osobówki.

Auta tańsze na rynku od bliźniaczego Nissana Terrano. Eksploatacja droższa od osobówki, ale i możliwości całkiem inne. Jeśli nie poruszasz się codzienie po terenie, lepiej kup suv-a lub wyższą osobówkę, bo to nie limuzyna i w mieście można się zmęczyć.

W kilkunastolenim aucie ma prawo się coś dziać. Legendarnie nietrwałe są końcówki amortyzatorów z przodu. Lubią też wybić się końcówki drążków.

Auto daje znać wcześniej że coś ma sie rozsypać. nigdy nie stanąłem w trasie z powodu awarii. Najpoważniejsza usterka do tej pory to sprzęgiełka napędu przednego - po parunastu latach się skończyły, wieć wymieniłem na manuale.