Generalnie mając na uwadze konkurencję w tym naprawdę rozbudowanym segmencie SUV/Crosoverów auto raczej dla fanów marki, lub osób nabywających je w bardzo konkurencyjnej cenie (teraz na dużych wyprzedażach). Jeśli natomiast porównywać je do innych modeli z tego segmentu (KIA Sportage, Hyundai Tucson, Opel Grandland X, Peugeot 3008 itp., nie mówiąc już o Toyocie rav4), to auto przegrywa praktycznie w każdej kategorii z każdym. Mogę sobie pozwolić na tak krytyczną ocenę, gdyż auto i tak już nie będzie dostępne w salonie (jedynie ostatki), a nowa odsłona - nie wiadomo, może zaskoczy pozytywnie.
Pewnie większość się zastanawia - jak tak krytykuje, to dlaczego kupił. Śpieszę z odpowiedzią: mam sentyment do marki- raz, w określonych pieniądzach nie byłem w stanie kupić (wówczas) SUV-a innej marki z takim wyposażeniem dodatkowym - dwa, część z wyposażenia, na którym mi zależało, w samochodach innych marek była albo niedostępna, albo powodowała konieczność wyboru innego silnika niż chciałem lub innego wariantu wyposażenia, który mi nie odpowiadał cenowo - trzy, z wyglądu wciąż to auto mi się podoba, choć nie jest to nowoczesny design - cztery, miałem najbliżej i będę miał najbliżej do dealera tej marki, a zatem z lenistwa ;) - pięć, mimo licznych wad - nie ma tragedii, a do niektórych z nich mam nadzieję przywyknąć - sześć,
Następnym razem wybrałbym kogoś z jakże oryginalnej dwójki: Hyundai i KIA. Zarówno SPORTAGE, jak i TUCSON są nowocześniejsze technologicznie i o wiele przestronniejsze w środku. Acz pierwszy nie tak bardzo mi się podoba, a drugi był w swoim czasie ciut za drogi. W rezultacie padło na wówczas by się wydawało - tzw. złoty środek, choć jak mówię - teraz najpewniej zdecydowałbym inaczej.
Wrażenia
3,0
Silnik
Generalnie silniczek w miarę elastyczny, ale czuć turbo dziurę na niższych obrotach w przedziale do mniej więcej 2 tys. obrotów, co jest czasem deprymujące, jak chcę nagle wyprzedzić, a jechałem wcześniej kulturalnie i sobie lekko zszedł z obrotów, to niestety potrzebna redukcja o 1 bieg.Tu zatem o wiele gorzej od zwykłego wolnossącego 1,6 75 KM. Jeśli jednak chodzi o takie zwykłe bujanie się po drodze - to wystarczający. Jest w miarę dobrze wyciszony - to duży plus. Nie sposób mówić o jego awaryjności w nowym aucie - od tego będzie errata. Spalanie to wprawdzie osoba kategoria - ale z góry mówię - duuuży minus.
4,0
Skrzynia biegów
Tu naprawdę solidna czwóreczka. Skrzynia nie haczy poszczególne biegi wchodzą miękko, ale precyzyjnie, trochę problem mam z 6-tką, ale to dlatego, że do tej pory jeździłem skrzynią 5-cio biegową i jakoś nie mogę się przyzwyczaić, że tą szóstkę trzeba wbijać i to tak często (komputer nakazuje już praktycznie przy 60-65 km/h) i robię to jakoś pokracznie, na raty. Natomiast o dziwo ten nieszczęsny wsteczny, mimo, że siermiężny bo z podnoszonym do góry ringiem jest całkiem precyzyjny i rzadko kiedy trzeba ponawiać wbicie. Poszczególne biegi są dobrze zestopniowane, nie ma przykrótkich lub przydługich biegów, choć jak wyżej wspomniałem i co obecnie z uwagi na ekoterroryzm jest normą w każdym aucie - komputer podpowiada bardzo szybkie zmiany biegów. Na szczęście póki co producenci w manualach ograniczają się tylko do podpowiedzi i nie wymuszają zmiany biegów w inny sposób. Punkcik odejmuję za nieco przydługie przełożenia samej dźwigni i trochę vanowatą, zbyt wysoką jej konstrukcję. W sumie to nie przeszkadza, ale porównując do skrzyni manualnej w KII Sportage byłbym niesprawiedliwym dając Kudze 5 gwiazdek, gdyż na tyle zasługuje jedynie skrzynia ze Sportage.
4,0
Układ jezdny
Tu też raczej tylko i aż czwórka. Mam zwykłą wersję (choć wyposażenie Titanium), a nie ST Line, a przez to mam zwykłe zawieszenie, nieobniżone i nieutwardzone, co oczywiście daje większy komfort, ale również i większe bujanie na drodze, w tym zwłaszcza na gwałtowniejszych zakrętach. W ST line (jechałem w ramach jazd próbnych) rzeczywiście auto trzyma się drogi jak niejeden hatchback, zaś w każdej innej (cywilnej) wersji jest już gorzej. Ale nie zauważyłem drastycznych różnic pomiędzy Kugą a innymi autami z segmentu, przez co solidna czwórka jak na auta klasy SUV (dla ST Line byłoby 5 gwiazdek, ale mnie osobiście z innych względów nie przypadła ta wersja do gustu).
Natomiast zaznaczyć muszę, że rewelacją są systemy wspomagające: 1) ostrzeżenie o pojazdach w martwym polu (choć dla mnie najmniej przydatne), 2) utrzymanie w pasie ruchu - o dziwo według mnie dobrze działające, choć przez innych bardzo krytykowane za swoją czułość (podobno w tandemie KIA i Hyundai układ te chodzi jeszcze lepiej), 3) no i na końcu coś co każde auto powinno mieć na pokładzie - ADAPTACYJNY tempomat, który o zgrozo prawie zwalnia kierowcę z myślenia :) Żarty, żartami, ale w Kudze chodzi on fajnie, nie mam porównania z innymi autami, gdyż takie coś nawet w suvach to wciąż występuje za dopłatą lub w najbogatszych wersjach (za wyjątkiem RAV4 i paru innych) i zazwyczaj egzemplarze testowe tego nie mają. Z tego chociażby względu warto brać Kugę, choć jeśli inne auta miałyby mieć taki gadżet w porównywalnej cenie lub za niewielką dopłatą to nie warto brać Kugi ;)
Generalnie za te dodatkowe systemy nie dokładam gwiazdki, gdyż nie były one w standardzie, a wymagały dopłaty i to całkiem sporej (5800 zł).
3,0
Karoseria
Jeśli chodzi o wygląd, to daję 4,5 gwiazdki, buda całkiem stara, a wręcz przy nowoczesnym wzornictwie, wręcz starodawna, ale mi się taka podoba, nie jest taka metroseksualna, ani przejaskrawiona krzywiznami i obłościami. Bardzo ładny grill i światła do jazdy dziennej. 1,5 gwiazdki odejmuję jednak za drażniące zapóźnienia i oszczędności. 1) niestety tylko "zwykłe biksenony" o ledach, czy bi-ledach można pomarzyć. W 2018-19r. nawet mając na uwadze koniec produkcji mogli się pokusić o opracowanie wersji pełnych ledów z tyłu i z przodu, 2) trochę za duże drzwi na wysokość, chyba producent nie mógł się zdecydować i ani nie zrobił krótszych drzwi, ani też nie przykrył drzwiami do końca całych progów, przez co wyszedł u dołu taki dziwny przedłużony kawał blachy, 3) trochę za dużo plastiku przy lusterku (taki ślepy trójkąt) można to było rozwiązać bardziej elegancko, 4) trochę za bardzo jak dla mnie pochylona przednia szyba - taka dziwna konstrukcja zapewne mająca ulepszyć areodynamikę, ale w zasadzie przysparzająca same problemy. 5) słabiutki lakier - generalnie na całym aucie, ale na przedniej masce rzadko kiedy przekraczający 50-60 mikronów, z kolei na tylnych blachach może mieć nawet do 150 mikronów, a w zasadzie mając na uwadze kierunek jazdy - i zagrożenie z powodu odbijanych spod kół innych pojazdów kamieni - powinno być odwrotnie.
Komfort
4,0
Widoczność
Pomimo tej nieszczęsnej szyby przedniej i ogromnych przednich słupków do przodu jest zadziwiająco dobrze, pomagają oczywiście czujniki przednie. Gwiazdkę muszę jednak odjąć za tą niespotykaną konstrukcję grubaśnego słupka A połączonego z pozbawionym minimum przepierzenia połączeniem lusterka z drzwiami. Robi się przez to ogromna "czarna dziura", która wchłania każdego oddalonego lub zgarbionego przechodnia.
Na boki - standard. Do tyłu - jest naprawdę dobrze, duże lusterka (choć SUV-y przeważnie takie mają) i duże przeszklenia. Co do tylnych słupków w innych autach tego segmentu - potrafi być dramat (grube słupki C i D, mała szyba tylna). W Kudze jest poprawnie. Dodatkowe systemy (np. martwego pola) - nie dodają gwiazdki - bo jak wspomniałem wyżej - nie są w standardzie.
3,0
Ergonomia
Dałbym nawet dwie gwiazdki, ale się zlitowałem. Jeśli chodzi o zestawienie : wymiary zewnętrzne auta - wymiary w kabinie, to jest jakiś dramat. W środku jest po prostu bardzo ciasno. Nie jestem wysokim grubasem, ale na 4,5 metra długości auta i prawie 270 cm rozstawu osi powinno być ono znacznie bardziej przestronnie w środku. U niewiele, ale jednak krótszych rywali (Tucson, Sportage) jest zauważalnie więcej miejsca, zwłaszcza z tyłu, ale i z uwagi na konstrukcję deski rozdzielczej - także z przodu. Wiem, że klapa tylna jest nadspodziewanie gruba (co widać patrząc na szerokość progu załadunkowego - jak płyta lotniskowca) i pewnie gdyby była standardowej grubości, to auto było by jakieś 10 cm krótsze, mimo wszystko to duży zawód. Sama kanapa tylna w Kudze to jakiś żart. Bardzo wąska i krótka (płytka), uda nie mają żadnego praktycznie podparcia, a i oparcie nie jest specjalnie wysokie, właściwie kanapa przeznaczona dla mniejszych dzieci. Do tego dochodzi iluzoryczna jedynie możliwość jej regulacji - co najwyżej do przodu do pozycji wyprostowanej, w Tucsonie i Sportage można sobie przełożyć roletę i tylne oparcie rozłożyć do prawie półleżącego - to jest relaks. Pozostając przy tyle - producent albo przyoszczędził albo dał mega plamę i miał w nosie to poprawić (przed FL było to samo) - otóż między oparciem kanapy (nawet rozłożonym) a roletą jest szpara szerokości 7-8 cm! ABSURD, na kiego grzyba taka szpara, żeby wietrzyć bagażnik w czasie jazdy? Dodatkowo roleta jest przedziwnie krótka i nawet jak się ją rozłoży to i tak do obudowy klapy brakuje kolejne 10-12 cm przez co powstaje kolejna szpara "wentylacyjna" - kto to wymyślił jakiś księgowy???
Mówiłem, że z przodu ciasno? Powtórzę - z przodu jest ciasno i to nie tyko za sprawą nadmiernie rozbudowanej deski rozdzielczej ale i węższego wnętrza w porównaniu do konkurencji. Deska jest naprawdę atrakcyjna wizualnie dla osób lubiących nieszablonowe rozwiązania, ale na co ktoś wsadzał pół statku kosmicznego do środka auta. Najbardziej cierpią na tym kolana kierowcy i pasażera, gdyż dla nich jest najmniej miejsca, a człowiek wcale nie czuje się miło "zbunkrowany" tylko jakby mu ktoś skrępował nogi. Do tego dochodzi bardzo mała ilość i do tego małych schowków. W zasadzie ich liczba jest standardowa, ale właśnie z uwagi na to, że to jest SUV to spodziewałbym się ich w ponadstandardowej ilości, a tu nie ma nawet schowka w konsoli cetnralnej i małego pod lewą ręką kierowcy - dramat.
A teraz plusy:
1) wszystkie przyciski w zasięgu ręki, nawet ten nieszczęsny dla wielu recenzentów ekran dotykowy,
2) ekran dotykowy bardzo prosty w obsłudze - daje go na plus bo pewnie tak jest poprawniej politycznie, ale ja wolałbym o wiele bardziej rozbudowane menu, a tak wyszła im szybka, prosta ale jednak tylko zabawka dla przedszkolaków,
3) wygodne przednie fotele (w przeciwieństwie do fatalnej tylnej kanapy)
4) niemało miłych dla oka miękkich, materiałów, choć i tu łyżka dziegciu: podszybie jest tylko w połowie miękkie, dalej to już twardy plastik, te twarde w newralgicznych miejscach potrafią skrzypieć,
5) ustawny bagażnik (ale na minus, że najmniejszy w klasie i brak fajnych schowków, choć są dwa ale bardzo mizernej prezencji haczyki - raczej na lekkie siatki)
6) prawie równa podłoga z tyłu - trzecia osoba z tyłu ma szansę nie czuć się niekomfortowo nie musząc wciskać swojej stopy w cudzy "kawałek podłogi".
7) całkiem fajne choć mikrusie klamki wewnętrzne.
8) naprawdę solidnie przyciemniane szyby z tyłu (dzięki Bogu - bo każdy widziałby co jest w bagażniku przez tą spapraną roletę)
9) wygodne podłokietniki z przodu i z tyłu.
10) mam szyberdach - czy jak kto woli - okno panoramiczne, choć przy panoramie to ono chyba nigdy nie stało, jest małe i wąskie jak przedwojenny warszawski kanał. No ale jest i nieco umila pobyt w aucie, a wcale dużo miejsca nie zawiera - ale wiem, tak to jest opcja.
pewnie parę jeszcze drobnych by się znalazło, ale już mi się nie chce, może w erracie.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
No dobra - tu dam 5 gwiazdek, może nieco na wyrost, ale ta niezliczona ilość wyjść wentylacyjnych naprawdę fajnie kieruje strumieniem nadmuchu. Poza tym inni piszą, że fajnie wieje, szybko chłodzi i prędko grzeje, to co będę gorszy - u mnie też.
2,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Daję dwie gwiazdki, gdyż oceniam auto z segmentu SUV-ów i nie będę go porównywał do VW Up. Właściwie już o tym pisałem przy okazji ergonomii, więc jedynie wypada powtórzyć - jest źle i to biorąc pod uwagę gabaryty auta - nawet bardzo źle. Przód otulony deską rozdzielczą, ale z uwagi na duże fotele jakoś ujdzie. Z tyłu natomiast jest dramat ani przesadnej przestrzeni na nogi, ani wygodnie w pośladki, a plecy są sztywne jak na porannym apelu w podstawówce. Na szerokość również słabiutko. Dość powiedzieć, że kiedyś porównywałem Sportage do Kugi i latałem z miarką - efekt: Kuga przegrywa z mniejszym gabarytowo (no może poza szerokością zewnętrzną) rywalem -w każdej z miar, zarówno co do szerokości na wysokości barków, miejsca na nogi czy odstępów między pasażerami.
5,0
Wyciszenie
Tu dam 4 gwiazdki i już tłumaczę dlaczego. Silnik jest naprawdę dobrze wyciszony, nie słychać także opon i ogólnie szumu wiatru, nawet przy wyższych prędkościach, ale cholera jakiś świerszcz zawsze się z--najdzie, ostatnio przy jakiś szaleńczych prędkościach (80-90 km/h) świszczy przy lusterku kierowcy - coś ewidentnie przedmuchuje się przez jakąś szparę w obudowie czy cuś, jest to frustrujące, a i nie jest to odosobniony przypadek, więc gwiazdka w dół.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Daję trzy gwiazdki, gdyż nowe nie powinno się psuć, ale z drugiej strony nowe to: koszty serwisu w ASO (wiadomo - gwarancja) i koszty ubezpieczenia (wiadomo - AC). Do tego dochodzi nieumiarkowany apetyt na paliwo nawet tak niepozornej jednostki benzynowej. Utrzymanie pod innymi względami jest jednak rzeczywiście łatwe, gdyż ogranicza się w zasadzie do lania wspomnianego paliwa.
4,0
Stosunek jakość/cena
Daję 4 gwiazdki. Ja kupiłem w miarę w dobrej cenie, ale patrząc na obecne wyprzedaże rocznikowe, a właściwie - modelowe obecnie można (było?) zaoszczędzić znacznie więcej. Generalnie cenniki Kugi ustalone oficjalnie i odgórnie to zawsze był jakiś hardkor i od razu odrzucały od oferty na ten model, ale Ford też zawsze stosował rabaty, przez co ceny z kosmosu stawały się nieco bardziej realne, krążąc po stratosferze, gdy zaś pytało się u dealera - to już prawie sięgały ziemi. Niemniej tanio nie jest. Nie jest to też najdroższy model z porównywalnych SUV-ów na rynku, mieści się w średniej stawce, a gdyby nie wyprzedaże rocznikowe innych marek, to nawet można by powiedzieć, że po zrabatowaniu jest jednym z tańszych.
Niestety spadek wartości z uwagi na sprowadzane amerykańce (Escape) i "nieprestiżową" markę jest znaczący. Do tego dojdą zapewne jakieś - jak to u FORDA drobne, ale wkurzające awarie i ogólne "rozlezienie się" produktu więc i stosunek ceny do jakości - niezadowaląjący.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Na razie nic poważnego, ale te niespodziewane szmery, szumy i popiskiwania wskazują, że idealnie spasowane to to nie jest.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Opinia w tej mierze niewymierna z uwagi na przebieg, ale na zachętę daję 5 gwiazdek, bo inni użytkownicy Kug z tym silnikiem nie zgłaszają większych awarii nawet po dłuższym dystansie.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.5 EcoBoost 150KM 110kW
[l/100km]