Ocena kierowcy - Ford Galaxy I

Na pewno brakuje mu do doskonałości, ale dla mnie jest bardzo dobrze. Jest to auto, które mi się nie podoba z zewnątrz, ale dobrze się prowadzi, ma dużo miejsca, jest wygodnie, mało pali na trasie, dość elastyczny na 5 biegu i nieźle przyspiesza.

Silnik dobrze pracuje, choć trochę głośno.

Skrzynia nieprecyzyjna, ale może to wynika z dużego przebiegu.

Układ jezdny bardzo dobry. Jeżdżę trzeci rok i zawieszenie ok. Amory bardzo dobre. Może ten Algierczyk, od którego kupiłem auto pod Kaufmarktem w Bielefeldzie wymienił na naprawdę dobre? Wiadomo, że trzeba wymieniać jakieś łączniki stabilizatora, ale nie są to drogie rzeczy. Jest masa zamienników.

Widoczność do przodu ok, ale już na skos i do tyłu słabo. Wiedząc o tym zawsze się wychylam i przesuwam, żeby wszystko zobaczyć. Najgorzej w zimie, jak wszystko zaparuje. W Galaxy MK I są bardzo duże lusterka i to naprawdę jest super. Może nie być widać przez tylna szybę, ale te duże lustra wystarczą.

Szału nie ma, ale nie jest źle. Jako kierowca mam dużą wygodę. No może nie mam zbyt dużego porównania, bo moje poprzednie auta to Polonez, Opel Kadett E i Golf III, ale w Galaxy jest bardzo wygodnie. Regulowany fotel i kierownica pozwalają się dobrze dopasować. Myślę, że fotele pasażerów też są wygodne, bo każdy z nich jest osobno, każdy ma regulację oparcia. Minus to mało schowków.

No, tu jest gorzej - jakby powiedział Shrek. W zimie tragedia. Żeby rozgrzać auto i odmrozić szyby to potrzeba jakieś 10 minut jazdy. Zwłaszcza teraz jak pada od trzech dni marznący deszcz. Dziś nawet zrezygnowałem z jazdy, bo to bez sensu, żebym skrobał auto 10 minut, jechał do pracy 10 minut i po pracy znowu skrobał auto 10 minut. Szkoda czasu i paliwa, i silnika. Jak jest duża wilgotność, np. deszcz i jedziemy w kilka osób, to też bardzo trudno osuszyć szyby.Z kolei w lecie, jak bardzo gorąco, to klima nie daje rady. Ja niestety mam tylko manualną i zastanawiam się jak sobie poradzi w Chorwacji w lipcu.

Są większe auta, z większą przestrzenią, ale Galaxy jest naprawdę dużym autem. Już nie chce nic mniejszego, choć czasem nachodzi mnie myśl, żeby przydało się jakieś maleństwo do jazdy na co dzień. Jakieś \"pikaczento\". Przestrzeni jest dość nawet w ostatnim rzędzie, chociaż wiadomo nie dla Gortata, ale taki Małysz się zmieści. I tak zwykle sadzamy tam najmłodszego syna (11 lat). Jeśli jest to wycieczka bez bagaży, to fotele można przesunąć na maxa do tyłu i miejsca wtedy jest naprawdę sporo. Jeśli niestety jedziemy w 6-7 osób, ale trzeba wziąć bagaże, a kilka razy tak już było, to ja nie narzekam - ja prowadzę :). Ale jak jedziemy na wakacje w 5 osób i wyciągam tylne fotele, to bagażnik jest na tyle duży, że wszystko mieścimy i każdy jedzie wygodnie. Chociaż i tak chce kupić trumnę na dach - np. na narty. No i jak trzeba przewieź kanapę, to proszę bardzo!

Dość głośny, ale jak już wspominałem przy Golfie to jest dość cichy. Wiadomo, że przy 130 to już trochę męczy.

Koszty napraw porównuję z Golfem. Dużo zamienników od VW. Parę stów w roku trzeba zostawić u mechanika, ale to też wynika z wieku i przebiegu. Na razie nic drogiego nie padło. Spalanie przyzwoite, jak na takie duże auto. W mieście liczę jakieś 8/100. To auto jest stworzone na trasy. Przy ekonomicznej jeździe, 5 osób + bagaże potrafi spalić 5,5-6 l /100.

W dzisiejszych czasach można kupić takie dobre auto za bardzo dobre pieniądze. Na pewno jak ten juz padnie to chciałbym kupić Galaxy z takim samym silnikiem ale może wersję Ghia?

Jestem dość niechlujny i czasem drobiazgi mi nie przeszkadzają. A jest ich kilka. Przestała działać regulacja świateł, zegarek pokładowy ma zepsuty wyświetlacz, nie da się zamknąć auta od strony kierowcy.

Nie miałem na razie żadnej poważnej usterki. Raczej wszystkie wizyty w warsztacie są spowodowane tym, że coś się zaczyna i trzeba to sprawdzić. Na razie Galaxy zaskakuje mnie pozytywnie.