Porównuję do 10 lat jazdy innym dieslem, sorry ;-) Rok jazdy na 1,4 TDCi - buja się jak "wańka wstańka" na wszystkie strony, ale się przyzwyczaiłem. Na 2 biegu beznadziejny w powolnej jeździe jak na diesla. Zimą komputer świece żarowe mógłby podgrzewać dłużej ,a nie <1sek. Przy - 15 st. Celsjusza pykał za 3-4 razem. Pali ropę równo: 4,5 l latem i 6 l zimą. Ale i tak go polubiłem bo nie uzbierałem na Marcedesa czy Audi ;-)
Wrażenia
4,0
Silnik
Jak na diesla - beznadziejny na 2 biegu. Wolna jazda na dwójeczce to jest koszmar, a jeżdziłem innymi dieslami, choćby polonezem ...
4,0
Skrzynia biegów
Pyka nieźle, choć nie tak jak w jojstick w japońcach
4,0
Układ jezdny
Buja sie jak "wańka-wstańka" na wszystkie strony, ale się już przyzwyczaiłem
Komfort
4,0
Widoczność
Panienki na ulicy widzą mnie doskonale...
4,0
Ergonomia
I tak lepiej niż w Polonezie i Ładzie
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
cieplutko w zimie, jak puszczę bąka to szybko gdzieś się ulatnia.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Wiedziały gały co kupowały...
4,0
Wyciszenie
I tak lepiej niż w Polonezie i Ładzie
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Dane fabryczne zgadzają się jak jadę 70 km/h dalej ciut więcej niż w katalogu.
3,0
Stosunek jakość/cena
zawsze producent mógłby nieco popuścić z ceny ... Zbierałem na Mercedesa, ale starczyło na Fisiona...
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
I tak lepiej niż w Polonezie i Ładzie
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Diesel słabo palił zimą, mieszkam na północy Polski i uważam komputerowe podgrzewanie świec żarowych przy -15 st. Celsjusza w czasie <1 sek za skandal.
Latem - bez problemów
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.4 Duratorq TDCi 68KM 50kW
[l/100km]